Papryka. Jak upiec i łatwo obrać ze skórki ?

Dzisiaj będzie o pieczonej papryce, ponieważ dostałam kilka pytań na ten temat. Papryka to bardzo smaczne, zdrowe i wdzięczne warzywo, które warto często włączać do swojego menu. 

Najzdrowsza jest nieprzetworzona, po prostu umyta i oczyszczona z nasion. Jednak surowa, na dodatek ze skórką, nie wszystkim smakuje. Część rodziców nawet boi się podawać ją małym dzieciom ze względu właśnie na ew. możliwość utknięcia kawałków skórki w przewodzie pokarmowym co może wywołać niedyspozycje gastryczne. Można pobawić się w obieranie surowej papryki przy pomocy małego, bardzo ostrego  nożyka, ale to dość żmudne zajęcie. Ale na szczęście można ją upiec i w łatwy sposób tej skórki się pozbyć. Z takiej słodkiej papryki można przygotowywać różne dania - pastę, sałatkę, zupę, przekąski, sosy ...



Na zaprzyjaźnionych dzieciakach sprawdziłam taką paprykę pieczoną. Dzieci chętnie zjadły zupę krem właśnie z tak przetworzonego warzywa. Smakowała im sałatka i kanapki z dodatkiem pieczonych kawałków. Chętnie próbowały różnych serów zawiniętych w płaty papryki i skropionych ziołowym dressingiem. 


Jak upiec paprykę i obrać ją z łatwością ze skórki ? To bardzo proste - zobaczcie ! 

Strąki papryki, najlepiej takiej o grubym miąższu, umyłam i osuszyłam. Ułożyłam je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia - to ważne bo w czasie pieczenia może wyciekać sok więc trzeba zabezpieczyć blachę przed przypaleniem. Blachę z papryką wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 st. C z włączonym termoobiegiem na ok. 30 minut. Jeśli macie funkcję grilla w piekarniku to jej użyjcie. Czas pieczenia zależy od wielkości papryk i ich mięsistości. Mniej więcej w połowie czasu pieczenia przewróciłam strąki na drugą stronę żeby równomiernie się upiekły. Warzywo jest gotowe kiedy skórka zacznie marszczyć się i czernieć.

Znam osoby, które opiekają paprykę nad płomieniem gazu jednak ja nie lubię tej metody. Na warzywie osadzają się szkodliwe dla zdrowie cząsteczki powstające przy spalaniu gazu a całe warzywo nie mięknie równomiernie. Zdecydowanie wolę paprykę dobrze upieczoną w piekarniku. 

Upieczoną paprykę od razu po wyjęciu z piekarnika przełożyłam do dużej miski i przykryłam szczelnie folią spożywczą. Jeśli nie macie miski można warzywa włożyć do worka foliowego. Przykrytą zostawiłam na 10 minut żeby nieco przestygła. Po zdjęciu folii wyjmowałam strąki po kolei na głęboki duży talerz. Przekrawałam je ostrym nożem na 2-4 części, oczyszczałam z nasion i zdejmowałam skórkę, która odchodzi bez żadnego problemu - można ją zdjąć nawet palcami. Krojąc paprykę trzeba uważać bo w środku na pewno będzie gorący płyn.

Upieczoną, oczyszczoną paprykę można dodać do sałatek, zrobić zupę, sos, mus albo doprawić i zamarynować w oliwie z ziołami.



10 komentarzy:

  1. cudnie wyglada, ale ja mam zawsze sensacje po zjedzeniu papryki ....dlugie ,meczace odbijanie. Moze ktos ma rozwiazanie na ten problem....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale czy po zjedzeniu surowej czy każdej ? czy próbowałaś/eś takiej pieczonej, obranej ? Mój mąż też nie przepada za papryką i ta przypomina mu się długo a po takiej nic mu nie było

      Usuń
  2. Pyzuniu....po kazdej niestety....po tej obranej troche mniej,No ale zjadam troche.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja obieram obieraczką do warzyw, najlepiej ze sztywną końcówką, dokańczam ostrym nożykiem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakiez to szkodliwe czasteczki osadzaja sis na papryce po spalaniu mieszaniny propan-butan? Ja wiem jedynie, ze te gazy spalaja sie do CO2 i H2O, ktore w ogole nie sa toksyczne ale moze pora zweryfikowac moja wiedze

    OdpowiedzUsuń
  5. No chyba trzeba zweryfikować swoją wiedzę. Nie na samym gazie ta reakcja polega. Autor miał na myśli związki, które w wysokiej temperaturze powstają w papryce, a tam już masz trochę bardziej skomplikowane związki niż CO2 i H20, jak na przykład białka. Zachęcam do głębszego zapoznania się z chemią organiczną ogranizmów żywych, bo takim również jest papryka. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo prosto podany przepis, dziękuję, kiedyś już tak robiłam ale zapomniałam. Papryka niektórym nie służy ale taka pieczona to pycha i na pewno jest lżej strawna od surowej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dopiero drugi raz upiekłam taką paprykę i cieszę się, że przypadkowo trafiłam na przepis Pyzi. Dzięki temu poszerzyło się nasze wegetariańskie menu. Staram się zrobić z pieczonej papryki jakieś danie ale zanim ostygnie zostaje polana oliwą, posolona i pożarta. Trochę udało m się dziś podrzeć na duże kawałki, polać oliwą i posypać grubą solą i młotkowanym pieprzem i obsypać też porwanymi w palcach kawałkami dobrej jakości mozzarelli. Pyszne śniadanie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie jestem w toku przygotowania papryki ale chciałabym ją zawekować. Czy mogę zalać nieco olejem i odrobiną czosnku i poprostu zagotować słoiczki?

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger