Ryba. Pomidory. Barwena smażona z pieprzem pomarańczowym i salsą pomidorową
Lubimy ryby, ale chyba za rzadko lądują na naszym stole. Nie jest łatwo kupić naprawdę świeże a do tego w przyzwoitej cenie. Stają się, niestety, towarem luksusowym dla wielu ludzi, którzy kupują tylko tanie mrożone, ale oblepione lodem, filety w supermarketach... A świeża ryba smakuje zupełnie inaczej i warto od czasu do czasu na taką właśnie się skusić, w miarę możliwości oczywiście.
Przyznam, że barwenę jedliśmy pierwszy raz. To ryba morska o pięknym ubarwieniu. Ma białe, bardzo smaczne mięso.
Ponieważ barwena nie jest u nas zbyt popularna może przygotujesz w taki sam sposób inną rybę ? Zapraszam też na Pstrąga z pieca !
Piękne barweny kupiłam w hiszpańskich delikatesach "Złoto Hiszpanii" przy ul. Puławskiej 176. Pojechałam po nie specjalnie we czwartek bo w ten właśnie dzień jest dostawa świeżutkich ryb oraz owoców morza. W sklepie są także ryby wędzone, suszone i mrożone, różne przetwory, oliwy, przyprawy, kilka rodzajów oliwek i kaparów, duży wybór win, pyszne wędliny i sery, w tym najlepsza szynka hiszpańska Joselito. Firma prowadzi także dwa inne sklepy, przy pl. Wilsona i ul. Francuskiej w Warszawie. Tam też są bary tapas, w których można spróbować dań kuchni hiszpańskiej i napić się dobrego wina. Organizowane są pokazy flamenco i koncerty muzyki hiszpańskiej.
Podczas zakupów miła i bardzo pomocna, fachowa obsługa pomogła mi wybrać kilka innych specjałów hiszpańskich. Niektóre ryby czy owoce morza widziałam pierwszy raz i nie wiedziałabym nawet jak się z nimi obchodzić, ale sprzedawca odpowiedział na każde moje pytanie i rozwiał wiele wątpliwości. Wędlin, serów czy oliwek można spróbować przed zakupem z czego chętnie skorzystałam. Niżej, pod przepisem, znajdziecie kilkanaście zdjęć jakie zrobiłam w sklepie.
Ale dosyć gadania bo rybka czeka !
Barweny smażone z pieprzem pomarańczowym i salsą pomidorową
czas przygotowania : 20 minut + czas marynowania ryb
składniki :
sposób przygotowania : ryby umyłam. Kupiłam je w całości, ale w sklepie poprosiłam żeby sprzedawca wypatroszył mi je, usunął skrzela i łuski. Nie było z tym żadnego problemu. Po dokładnym osuszeniu doprawiłam barweny solą i dość mocno pieprzem pomarańczowym, odłożyłam na godzinę w chłodne miejsca.
Pomidory sparzyłam i obrałam ze skórki. Wyfiletowałam czyli poprzekrawałam każdego na ćwiartki i wycięłam gniazda nasienne zostawiając tylko płaty miąższu. Ten pokroiłam w kostkę. Obraną szalotkę i ostrą papryczkę też pokroiłam w drobną kosteczkę, dodałam do pomidorów razem z posiekaną natką i miętą. Salsę doprawiłam octem, odrobiną cukru, solą, pieprzem pomarańczowym i dolałam kilka łyżek oliwy. Odstawiłam do lodówki żeby ją schłodzić.
Zamarynowaną rybę delikatnie ponownie osuszyłam starając się nie obetrzeć przypraw. Na głębokiej patelni rozgrzałam olej. Położyłam ryby i smażyłam jakieś 3-4 minuty aż skórka ładnie się przyrumieniła. Przy pomocy łopatki delikatnie przewróciłam rybę na drugą stronę i smażyłam kolejne kilka minut co chwilę polewając tłuszczem ze smażenia. Jeśli ryby są większe można obsmażone przykryć pokrywką i na niedużym ogniu dosmażyć. Żeby sprawdzić czy mięso ryby w środku jest gotowe trzeba delikatnie spróbować usunąć górną płetwę - jeśli wychodzi to znaczy, że ryba jest już dobra.
Barwenę podałam zaraz po smażeniu z dodatkiem salsy pomidorowej i świeżej bagietki. Było lekko i pysznie !
Przyznam, że barwenę jedliśmy pierwszy raz. To ryba morska o pięknym ubarwieniu. Ma białe, bardzo smaczne mięso.
Ponieważ barwena nie jest u nas zbyt popularna może przygotujesz w taki sam sposób inną rybę ? Zapraszam też na Pstrąga z pieca !
Piękne barweny kupiłam w hiszpańskich delikatesach "Złoto Hiszpanii" przy ul. Puławskiej 176. Pojechałam po nie specjalnie we czwartek bo w ten właśnie dzień jest dostawa świeżutkich ryb oraz owoców morza. W sklepie są także ryby wędzone, suszone i mrożone, różne przetwory, oliwy, przyprawy, kilka rodzajów oliwek i kaparów, duży wybór win, pyszne wędliny i sery, w tym najlepsza szynka hiszpańska Joselito. Firma prowadzi także dwa inne sklepy, przy pl. Wilsona i ul. Francuskiej w Warszawie. Tam też są bary tapas, w których można spróbować dań kuchni hiszpańskiej i napić się dobrego wina. Organizowane są pokazy flamenco i koncerty muzyki hiszpańskiej.
Podczas zakupów miła i bardzo pomocna, fachowa obsługa pomogła mi wybrać kilka innych specjałów hiszpańskich. Niektóre ryby czy owoce morza widziałam pierwszy raz i nie wiedziałabym nawet jak się z nimi obchodzić, ale sprzedawca odpowiedział na każde moje pytanie i rozwiał wiele wątpliwości. Wędlin, serów czy oliwek można spróbować przed zakupem z czego chętnie skorzystałam. Niżej, pod przepisem, znajdziecie kilkanaście zdjęć jakie zrobiłam w sklepie.
Ale dosyć gadania bo rybka czeka !
Barweny smażone z pieprzem pomarańczowym i salsą pomidorową
czas przygotowania : 20 minut + czas marynowania ryb
składniki :
- 2 świeże barweny, ok. 400 g każda
- sól
- 2 łyżeczki pieprzu pomarańczowego
- do smażenia - kilka łyżek oliwy albo oleju
- SALSA - 2 średnie pomidory żółte
- 2 średnie pomidory malinowe
- 1 szalotka
- 1/2 papryczki czereśniowej
- kilka gałązek natki pietruszki
- kilka liści mięty
- 1 łyżka octu jabłkowego
- kilka łyżek oliwy albo oleju
- do smaku - szczypta cukru, sól, pieprz pomarańczowy
sposób przygotowania : ryby umyłam. Kupiłam je w całości, ale w sklepie poprosiłam żeby sprzedawca wypatroszył mi je, usunął skrzela i łuski. Nie było z tym żadnego problemu. Po dokładnym osuszeniu doprawiłam barweny solą i dość mocno pieprzem pomarańczowym, odłożyłam na godzinę w chłodne miejsca.
Pomidory sparzyłam i obrałam ze skórki. Wyfiletowałam czyli poprzekrawałam każdego na ćwiartki i wycięłam gniazda nasienne zostawiając tylko płaty miąższu. Ten pokroiłam w kostkę. Obraną szalotkę i ostrą papryczkę też pokroiłam w drobną kosteczkę, dodałam do pomidorów razem z posiekaną natką i miętą. Salsę doprawiłam octem, odrobiną cukru, solą, pieprzem pomarańczowym i dolałam kilka łyżek oliwy. Odstawiłam do lodówki żeby ją schłodzić.
Zamarynowaną rybę delikatnie ponownie osuszyłam starając się nie obetrzeć przypraw. Na głębokiej patelni rozgrzałam olej. Położyłam ryby i smażyłam jakieś 3-4 minuty aż skórka ładnie się przyrumieniła. Przy pomocy łopatki delikatnie przewróciłam rybę na drugą stronę i smażyłam kolejne kilka minut co chwilę polewając tłuszczem ze smażenia. Jeśli ryby są większe można obsmażone przykryć pokrywką i na niedużym ogniu dosmażyć. Żeby sprawdzić czy mięso ryby w środku jest gotowe trzeba delikatnie spróbować usunąć górną płetwę - jeśli wychodzi to znaczy, że ryba jest już dobra.
Barwenę podałam zaraz po smażeniu z dodatkiem salsy pomidorowej i świeżej bagietki. Było lekko i pysznie !
jak w kulinarnym raju!!!
OdpowiedzUsuńMniaaaammm...pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń