Jabłecznik herbaciany z pachnącym lukrem - bez jajek
I kolejny pyszny jabłecznik już upieczony a nawet prawie zjedzony. Tym razem z dużymi kawałkami jabłek, w których schowała się słodka niespodzianka a także z zielonym ciastem i aromatycznym lukrem. Niby prosty a jednocześnie dość niezwykły. Nam bardzo smakował więc mam nadzieję, że także Wam przypadnie do gustu. Mam nadzieję, że tak i polecam.
Jabłecznik z herbatą matcha, marcepanem, pistacjami i pachnącym lukrem
czas przygotowania : 30 minut + czas leżakowania ciasta + czas pieczenia
składniki :
sposób przygotowania : mąkę, sól, proszek do pieczenia, herbatę i cukier puder przesiałam do miski. Dodałam zimne, pokrojone na nieduże kawałki masło i roztarłam rękami na tzw. mokry piasek. Ma nie być widać kawałków tłuszczu. Dodałam serek waniliowy i zagniotłam dość miękkie, plastyczne ciasto. Uformowane w dysk zawinęłam w folię spożywczą i odłożyłam na 30-60 minut do lodówki.
Umyte i osuszone jabłka obrałam ze skórki. Poprzekrawałam na połówki i przy pomocy małej łyżeczki usunęłam gniazda nasienne. Pistacje drobniutko posiekałam, wymieszałam z masą marcepanowa. Powstałą masę podzieliłam na kawałki - tyle ile będzie potrzebnych połówek jabłek żeby wypełnić formę - u mnie zmieściło się 15.
Schłodzone ciasto podzieliłam na 2 mniej więcej równe części. Obie rozwałkowałam na placki wielkości nieco większej niż wymiar formy. Ja naszykowałam prostokątną o wymiarach 23x34 cm. Ciasto najlepiej wałować na arkuszu papieru do pieczenia. Jeden placek przełożyłam do formy razem z papierem tak żeby papier znalazł się na spodzie. Ciasto powinno przykryć całe dno i zachodzić nieco na boki formy, tak na mniej więcej 2 cm. Na cieście ułożyłam jabłka z marcepanem, wypukłą stroną do góry. Przykryłam drugim płatem ciasta przenosząc je razem z papierem - odwróciłam i usunęłam papier a boki ciasta delikatnie docisnęłam do dolnej części. Wierzch delikatnie nakłułam w kilku miejscach widelcem.
Jabłecznik piekłam ok. 45 minut w piekarniku nagrzanym do 200 st. C. Po upieczeniu ostudziłam w formie. Wierzch polałam lukrem utartym z cukru pudru, alkoholu i odrobiny wrzątku.
Ciasto po upieczeniu straciło dużo zielonego koloru, ale pysznie pachnie i smakuje herbatą. Kawałek jabłecznika ze szklaneczką herbacianego napoju NESTEA Green Tea to będzie pyszny deser.
Jabłecznik z herbatą matcha, marcepanem, pistacjami i pachnącym lukrem
czas przygotowania : 30 minut + czas leżakowania ciasta + czas pieczenia
składniki :
- 370 g mąki pszennej tortowej
- 12 g zielonej herbaty matcha
- 20 g cukru pudru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 250 g masła albo margaryny
- 200 g serka waniliowego
- 8 niedużych jabłek - u mnie odmiany Champion
- do jabłek - ok. 80-100 g masy marcepanowej
- 2 łyżki łuskanych, niesolonych pistacji
- lukier - 3/4 szkl. cukru pudru
- 2-3 łyżeczki rumu albo amaretto
- odrobina gorącej wody
sposób przygotowania : mąkę, sól, proszek do pieczenia, herbatę i cukier puder przesiałam do miski. Dodałam zimne, pokrojone na nieduże kawałki masło i roztarłam rękami na tzw. mokry piasek. Ma nie być widać kawałków tłuszczu. Dodałam serek waniliowy i zagniotłam dość miękkie, plastyczne ciasto. Uformowane w dysk zawinęłam w folię spożywczą i odłożyłam na 30-60 minut do lodówki.
Umyte i osuszone jabłka obrałam ze skórki. Poprzekrawałam na połówki i przy pomocy małej łyżeczki usunęłam gniazda nasienne. Pistacje drobniutko posiekałam, wymieszałam z masą marcepanowa. Powstałą masę podzieliłam na kawałki - tyle ile będzie potrzebnych połówek jabłek żeby wypełnić formę - u mnie zmieściło się 15.
Schłodzone ciasto podzieliłam na 2 mniej więcej równe części. Obie rozwałkowałam na placki wielkości nieco większej niż wymiar formy. Ja naszykowałam prostokątną o wymiarach 23x34 cm. Ciasto najlepiej wałować na arkuszu papieru do pieczenia. Jeden placek przełożyłam do formy razem z papierem tak żeby papier znalazł się na spodzie. Ciasto powinno przykryć całe dno i zachodzić nieco na boki formy, tak na mniej więcej 2 cm. Na cieście ułożyłam jabłka z marcepanem, wypukłą stroną do góry. Przykryłam drugim płatem ciasta przenosząc je razem z papierem - odwróciłam i usunęłam papier a boki ciasta delikatnie docisnęłam do dolnej części. Wierzch delikatnie nakłułam w kilku miejscach widelcem.
Jabłecznik piekłam ok. 45 minut w piekarniku nagrzanym do 200 st. C. Po upieczeniu ostudziłam w formie. Wierzch polałam lukrem utartym z cukru pudru, alkoholu i odrobiny wrzątku.
Ciasto po upieczeniu straciło dużo zielonego koloru, ale pysznie pachnie i smakuje herbatą. Kawałek jabłecznika ze szklaneczką herbacianego napoju NESTEA Green Tea to będzie pyszny deser.
świetnie wygląda, zapisuje przepis i za tydzień zobaczysz moją wersje na blogu:)
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać !
Usuńjutro będę piekła a w piątek będą zdjęcia na blogu:)
UsuńNa myśl przyszedł mi strudel.. :) Ale pistacje? Super pomysł, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKarolina
tych pistacji nie jest dużo a razem z marcepanem podkręcają całość
Usuń...ja też się skuszę, ta herbata mnie irytuje :)
OdpowiedzUsuńnadaje koloru i fajnego posmaku - trochę szkoda, że tutaj ten kolorek się wypiekł, ale smak został w pełni
Usuńspróbuję i ja, bo intryguje mnie smak ciasta z herbatą matcha...ciekawe :) a rogaliki z dynią bez jajek są super, to czas na własną masę marcepanową i zielonkawe ciasto :)
OdpowiedzUsuńmasa marcepanowa to prościzna, ciężej o dobrą matcha i jest dość droga, jednak warto trochę kupić i pokombinować. Piekłam już z nią sernik i drożdżówkę, bardzo nam smakowały
Usuńrany !!! ale kusi żeby zrobić :)
OdpowiedzUsuńto nie opieraj się tylko upiecz :)
UsuńNie lubie marcepanu,a przepis wydaje sie cudny i pomyslowy. I co tu zrobic;)?
OdpowiedzUsuńnałóż do jabłek gęstej marmolady albo zmiel trochę jakichś orzechów z cukrem i już :) można też to wgłębienie wypełnić namoczonymi rodzynkami albo żurawiną, też będzie smacznie :)
UsuńWygląda naprawdę wyjątkowo, pyszny musiał być :)
OdpowiedzUsuńno i bez jaj się da..
OdpowiedzUsuń