Kluski. Oscypek. Zapiekanka. Galuszki zapiekane w sosie serowym z wędliną

Dawno nie robiłam jajecznych kluseczek, które nazywamy galuszkami. Bardzo szybko się je przygotowuje, ale trzeba mieć specjalne sito z dużymi dziurkami. Można takie kupić w wielu sklepach z AGD, tych stacjonarnych lub wysyłkowych. Te z tworzywa kosztują niewiele a bardzo się przydają jeśli ktoś ma kluskowe towarzystwo w domu. 

Takie galuszki, haluszki, spaetzle, przecieraki czy jak je tam ktoś nazywa, można podać na różne sposoby. Mniejsze są dobrym dodatkiem do zup, większe można podać z sosem czy tylko z okrasą a nawet zapiekać tak jak ja to właśnie zrobiłam. Pożywne danie dla całej rodziny, ale pamiętajcie, że dietetyczne na pewno nie jest. Moje danie pachniało pięknie wędzonym, owczym serem i tymiankiem. Było przepyszne i jeszcze nieraz je zrobię.

Do ciasta na kluseczki można dodawać różne przyprawy albo posiekane zioła czy zmiksowane warzywa. Dzięki takim dodatkom kluski nabiorą nie tylko ciekawego koloru, ale także smaku. Poeksperymentujcie sami i zdecydujcie, które smakują Wam najbardziej.

Kluseczki jajeczne zapiekane z wędliną w sosie serowym


czas przygotowania: ok. 30 minut + czas pieczenia
składniki na 4-6 porcji:

• KLUSKI - 4 średnie jajka 
• 250 ml mleka 
• ok. 400 g mąki pszennej, u mnie poznańska
• 1 łyżeczka kurkumy mielonej
• 1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej
• 1 łyżeczka soli
• 
  
• SOS - 250 g cienkiej kiełbasy 
• 150 g szynki surowej dojrzewającej
• 150 g podsuszonego oscypka 
• 150 g sera żółtego - u mnie Gouda
• 2 nieduże cebule
• 1 marchewka
• 1 łyżka oleju
• 300 ml mleka
• 1 czubata łyżeczka posiekanych listków tymianku
• 1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej

Jak zrobić zapiekankę z klusek w sosie serowym?

KLUSKI - do miski przesiałam mąkę, wymieszałam ją z solą, papryką i kurkumą, na środku zrobiłam dołek. W wysokim naczyniu roztrzepałam jajka dolewając mleko. Mieszankę płynną wlałam w środek mieszanki sypkiej i powoli zaczęłam mieszać rózgą zagarniając z brzegów mąkę. Jeśli będziecie robić to starannie, ale dokładnie to w cieście nie będzie żadnych grudek.

W dużym garnku zagotowałam wodę i osoliłam ją. Gęste, ale nieco lejące ciasto przekładałam partiami na sito do robienia klusek ułożone na garnku. Co chwilę trzeba zamieszać zawartość garnka żeby kluski się nie pozlepiały. Kluseczki gotowałam 2-3 minuty od momentu ponownego zawrzenia wody. Odcedziłam i przelałam zimną wodą.

SOS -wędlinę pokroiłam w drobną kostkę, tak samo obrane cebule. Marchewkę starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Ser oscypek starłam drobno, Goudę nieco grubiej.

W dużym rondlu rozgrzałam odrobinę oleju. Wrzuciłam wędlinę i podsmażyłam aż zaczęła się rumienić. Dodałam cebulę i marchewkę, smażyłam jeszcze kilka chwil żeby straciły surowość. Wlałam mleko i zagotowałam całość. Powolutku podgrzewając i mieszając zawartość rondla powoli dosypywałam starte sery - jakieś 2-3 łyżki zostawiłam do posypania wierzchu. Doprawiłam sos do smaku.

Do gorącego sosu wrzuciłam kluski i wymieszałam całość. Naczynie do zapiekania posmarowałam cienko masłem i wysypałam bułką tartą. Przełożyłam kluski w sosie, wyrównałam nieco, wierzch posypałam resztą sera. Zapiekałam ok. 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C.