Kluski dyniowe z sosem kurkowym
Dyniowe kopytka zachwycają kolorem i smakiem. Uwielbiam je z sosem grzybowym, szczególnie z kurkami, bo według mnie te smaki wyjątkowo do siebie pasują. Na szczęście nawet późną jesienią udaje się czasami jeszcze znaleźć kurki a zapobiegliwi na pewno mają coś w zapasie w zamrażarce. Ale, ale! Nie szukajcie w tym przepisie na kopytka ziemniaków bo całkowicie zastąpiłam je dzisiaj upieczoną dynią.
Do zrobienia dyniowych klusek polecam upiec dynię hokkaido, która ma zwarty i mało soczysty miąższ. Inne odmiany wymagają dosypania większej ilości mąki co nie jest korzystne dla konsystencji kopytek. I upieczcie od razu więcej dyni bo puree dyniowe możecie wykorzystać do zrobienia chleba dyniowo-szpinakowego.
Kluseczki dyniowe są delikatne. Świetnie smakują też w wersji słodkiej polane śmietaną albo zrumienioną na maśle bułeczką i posypane cukrem. Jeśli jeszcze ich nie robiliście to koniecznie musicie spróbować.
A teraz Smaczna Pyza zaprasza po smaczny przepis.
Kopytka dyniowe z kurkami i boczkiem
czas przygotowania: 20 minut + czas pieczenia i studzenia dyni
składniki na 3 porcje:
Jak zrobić kluski dyniowe?
Dynię hokkaido umyłam. Przekroiłam na pół i usunęłam gniazdo nasienne. Miąższ ze skórką pokroiłam na mniejsze kawałki i przełożyłam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piekłam w temp. 180 st. C do miękkości - czas zależy od grubości kawałków. Upieczoną dynię przestudziłam. Odważyłam potrzebną ilość warzywa i zblendowałam, bez obierania bo ten gatunek dyni ma cienką skórką i szkoda się jej pozbywać. Do dyni przed blendowaniem wbiłam jeszcze jajko dzięki czemu masa będzie nieco luźniejsza i łatwiejsza do rozdrobnienia na gładkie puree.
Do musu dyniowego z jajkiem dosypałam mąkę i początkowo mieszałam całość łyżką a następnie zagniotłam ciasto rękami. Takie ciasto powinno być lekkie, niezbyt gęste i lepiące. Radzę nie dosypywać więcej mąki bo później kluski będą twardawe. Posmarowanymi olejem rękami odrywałam kawałki wielkości małej pięści i utoczyłam z nich wałeczki a następnie pokroiłam nożem w skośne kluski. Tak samo jak robię kopytka z ziemniaków.
Kluski wrzucałam partiami do osolonego wrzątku i gotowałam jakieś 2 minuty od wypłynięcia. Co chwilę mieszałam zawartość garnka delikatnie drewnianą łyżką. Ugotowane kluski odcedziłam.
Jak zrobić sos kurkowy z boczkiem?
Surowe grzyby dokładnie oczyściłam, opłukałam i osuszyłam na ręcznikach papierowych. Większe sztuki porozrywałam na mniejsze kawałki a małe kurki zostawiłam w całości. Jeśli macie kurki mrożone to na pewno były oczyszczone i zblanszowane. Nie trzeba ich też wcześniej rozmrażać.
Boczek i obraną cebulę pokroiłam w kostkę. Czosnek i natkę pietruszki posiekałam. Rozgrzałam patelnię, wrzuciłam boczek i smażyłam go kilka chwil aż zaczął się rumienić. Dodałam cebulę a kiedy się zeszkliła dosypałam kurki. Smażyłam razem, mieszając, przez 3-4 minuty. Jeśli dodacie grzyby zamrożone to może nieco dłużej. Następnie wlałam śmietankę i dusiłam sos przez chwilę na małym ogniu aż zgęstniał. Doprawiłam do smaku solą i świeżo mielonym pieprzem. Na koniec dosypałam połowę natki pietruszki.
Na talerze wyłożyłam porcje ugotowanych, gorących klusek. Polałam je sosem kurkowym i posypałam resztą natki.
I gotowe, można zajadać!
Do zrobienia dyniowych klusek polecam upiec dynię hokkaido, która ma zwarty i mało soczysty miąższ. Inne odmiany wymagają dosypania większej ilości mąki co nie jest korzystne dla konsystencji kopytek. I upieczcie od razu więcej dyni bo puree dyniowe możecie wykorzystać do zrobienia chleba dyniowo-szpinakowego.
Kluseczki dyniowe są delikatne. Świetnie smakują też w wersji słodkiej polane śmietaną albo zrumienioną na maśle bułeczką i posypane cukrem. Jeśli jeszcze ich nie robiliście to koniecznie musicie spróbować.
A teraz Smaczna Pyza zaprasza po smaczny przepis.
Kopytka dyniowe z kurkami i boczkiem
czas przygotowania: 20 minut + czas pieczenia i studzenia dyni
składniki na 3 porcje:
- KLUSKI - 600 g upieczonej dyni hokkaido
- 1 duże jajko
- ok. 200 g mąki pszennej typ 650 + trochę do podsypywania
- SOS - 500 g kurek, świeżych albo mrożonych
- 80 g wędzonego surowego boczku
- 1/2 niedużej cebuli
- 1 ząbek czosnku
- 150 ml słodkiej śmietanki - u mnie 30%
- 3-4 czubate łyżki natki pietruszki
Jak zrobić kluski dyniowe?
Dynię hokkaido umyłam. Przekroiłam na pół i usunęłam gniazdo nasienne. Miąższ ze skórką pokroiłam na mniejsze kawałki i przełożyłam na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Piekłam w temp. 180 st. C do miękkości - czas zależy od grubości kawałków. Upieczoną dynię przestudziłam. Odważyłam potrzebną ilość warzywa i zblendowałam, bez obierania bo ten gatunek dyni ma cienką skórką i szkoda się jej pozbywać. Do dyni przed blendowaniem wbiłam jeszcze jajko dzięki czemu masa będzie nieco luźniejsza i łatwiejsza do rozdrobnienia na gładkie puree.
Do musu dyniowego z jajkiem dosypałam mąkę i początkowo mieszałam całość łyżką a następnie zagniotłam ciasto rękami. Takie ciasto powinno być lekkie, niezbyt gęste i lepiące. Radzę nie dosypywać więcej mąki bo później kluski będą twardawe. Posmarowanymi olejem rękami odrywałam kawałki wielkości małej pięści i utoczyłam z nich wałeczki a następnie pokroiłam nożem w skośne kluski. Tak samo jak robię kopytka z ziemniaków.
Kluski wrzucałam partiami do osolonego wrzątku i gotowałam jakieś 2 minuty od wypłynięcia. Co chwilę mieszałam zawartość garnka delikatnie drewnianą łyżką. Ugotowane kluski odcedziłam.
Jak zrobić sos kurkowy z boczkiem?
Surowe grzyby dokładnie oczyściłam, opłukałam i osuszyłam na ręcznikach papierowych. Większe sztuki porozrywałam na mniejsze kawałki a małe kurki zostawiłam w całości. Jeśli macie kurki mrożone to na pewno były oczyszczone i zblanszowane. Nie trzeba ich też wcześniej rozmrażać.
Boczek i obraną cebulę pokroiłam w kostkę. Czosnek i natkę pietruszki posiekałam. Rozgrzałam patelnię, wrzuciłam boczek i smażyłam go kilka chwil aż zaczął się rumienić. Dodałam cebulę a kiedy się zeszkliła dosypałam kurki. Smażyłam razem, mieszając, przez 3-4 minuty. Jeśli dodacie grzyby zamrożone to może nieco dłużej. Następnie wlałam śmietankę i dusiłam sos przez chwilę na małym ogniu aż zgęstniał. Doprawiłam do smaku solą i świeżo mielonym pieprzem. Na koniec dosypałam połowę natki pietruszki.
Na talerze wyłożyłam porcje ugotowanych, gorących klusek. Polałam je sosem kurkowym i posypałam resztą natki.
I gotowe, można zajadać!
Kolorek kopytek nie z tej ziemi! Zjadłbym! :D
OdpowiedzUsuńMają przepiękny kolor a z tym sosem to idealne danie na jesienny obiad :)
OdpowiedzUsuńTo są moje ulubione kopytka.Ciekawy pomysł z dodaniem jajka dla rozluznienia masy,ja dodawałam wody.Człowiek uczy się całe życie.Wykorzystałam wiele Twoich przepisow,wszystkie się udały i smakowały.Pozdrawiam.Alina.
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńRozmarzyłam się! Rewelacyjny przepis <3
OdpowiedzUsuńGdyby to tak łatwo wyszło - gdyby było tak samo doskonałe danie - i ten kolor pomarańczowy - sprawia że wydaje się to deser do obiadu-niestety Pani to niedościgły wzór - Ale warto zapamiętać każdy szczegół wykonania -Może kiedyś będę sam - gdy żona wróci - to może jej oczy zapłoną ze zdumienia - Dziękuję -Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSezon na kurki prawie na finiszu a ja nic nie przygotowałem w tym roku z kurkami! Chyba czas się spiąć i przygotować coś z kurek.
OdpowiedzUsuńJaki sos jesli nie z kurek?
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, będzie na niedzielę :-)
każdy jaki przyjdzie Ci do głowy - traktuj te kluski tak jak zwykłe kopytka, które przecież podaje się z różnymi sosami albo tylko z okrasą z boczku i cebuli
UsuńDziękuję, szukam jednak tak super sprawdzonego polecenia :-) nie mam doświadczenia z dyniowymi smakami i nie chcę "nie trafić" z sosem
UsuńSos kurkowy wydaje się być bardzo "celny" tylko czym go zastąpić :-)
kurki możesz podmienić na pieczarki pokrojone w plasterki albo boczniaki pokrojone w paski i już
UsuńProsze o pomoc czym zastąpić mąkę pszenną? Może kukurydzianą? Ale w jakich proporcjach. Jestem uczulona na zboża.
OdpowiedzUsuńNie wiem bo nie próbowałam innej wersji, nie chcę źle doradzić. Tak sobie tylko myślę, że w sumie kukurydziana mogłaby być bo to skrobia a przecież kluski śląskie robi się z ziemniaków i skrobi, tyle że ziemniaczanej, ale to podobne działanie ma.
Usuń