Chrupiący pstrąg z kurkami

Chodziła za mną od kilku dni jakaś rybka. Ale ze świeżością czegoś co chciałam ew. kupić w pobliskim sklepie bywało różnie więc dopiero dzisiaj wybrałam się "do miasta" i po zastanowieniu oraz obwąchaniu różnych różności zdecydowałam się na pstrągi. Były niezbyt duże, świeżutkie i dopiero co wypatroszone. Nabyłam po sztuce na łba i już w drodze do domu zrodził się pomysł żeby dodać do nich grzyby - przecież jeszcze troszkę kurek czekało w lodówce ...



składniki :
  • 2 świeżutkie pstrągi
  • 1 łyżka soku z cytryny
  • na panierkę : ok. 3 - 4 łyżek mąki orkiszowej pełnoziarnistej
  • do smażenia : masło klarowane

  • dodatkowo : 3 garści kurek
  • 1 cebula
  • 5-6 łyżek śmietanki kremówki 30 %
  • 1 łyżeczka masła
  • świeży tymianek

  • do smaku : sól, pieprz ziołowy

sposób przygotowania :
pstrągi kupiłam wypatroszone i z wyciętymi skrzelami więc odeszła mi duża część roboty. Oskrobałam je tylko, usunęłam oczy, nożycami kuchennymi odcięłam płetwy - oprócz jednej, górnej. Opłukałam tuszki dokładnie i wytarłam ręcznikami kuchennymi. Oprószyłam od środka i z wierzchu solą oraz pieprzem ziołowym, odłożyłam na ok. 1 godzinę do lodówki.

W tym czasie oczyściłam kurki, większe porozrywałam na mniejsze kawałki. Cebulę obrałam i pokroiłam w cienkie półplasterki. Na patelni rozpuściłam masło, zeszkliłam cebulę, dodałam grzyby i smażyłam na ostrym ogniu ok. 3 min.. Gdy puściły sok dodałam śmietankę i chwilę razem gotowałam aż sos zgęstniał. Doprawiłam solą, pieprzem ziołowym i dosypałam trochę świeżych listków tymianku.

Tuszki, wcześniej przyprawione, skropiłam jeszcze sokiem z cytryny i obtoczyłam z wierzchu w mące orkiszowej, nadmiar strzepnęłam.
Rozgrzałam dużą patelnię - taką żeby pstrągi zmieściły się na niej w całości. Rozpuściłam ok. 4 łyżek masła klarowanego a gdy było dobrze rozgrzane położyłam na nim ryby. Smażyłam po ok. 3 - 4 min. z obu stron na ostrym ogniu żeby mięso szybko się ścięło a skórka zrumieniła. Przewracałam ostrożnie, pomagając sobie łopatkę żeby ryby się nie rozpadły. Na chwilkę, dosłownie na 2 minutki, przykryłam patelnię żeby mieć pewność, że ryba "doszła" - żeby sprawdzić czy jest dobrze usmażona można pociągnąć na płetwę grzbietową, tę której nie odcięłam - z gotowej ryby wyjdzie bez oporu.

Usmażone pstrągi przełożyłam na półmiski i polałam gęstym sosem kurkowym. Podałam z dodatkiem jarzyn z wody posypując jeszcze świeżym tymiankiem i koperkiem.
Taki zestaw bardzo nam smakował :-)

3 komentarze:

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger