Chrupiący pstrąg z kurkami
Chodziła za mną od kilku dni jakaś rybka. Ale ze świeżością czegoś co chciałam ew. kupić w pobliskim sklepie bywało różnie więc dopiero dzisiaj wybrałam się "do miasta" i po zastanowieniu oraz obwąchaniu różnych różności zdecydowałam się na pstrągi. Były niezbyt duże, świeżutkie i dopiero co wypatroszone. Nabyłam po sztuce na łba i już w drodze do domu zrodził się pomysł żeby dodać do nich grzyby - przecież jeszcze troszkę kurek czekało w lodówce ...
składniki :
sposób przygotowania : pstrągi kupiłam wypatroszone i z wyciętymi skrzelami więc odeszła mi duża część roboty. Oskrobałam je tylko, usunęłam oczy, nożycami kuchennymi odcięłam płetwy - oprócz jednej, górnej. Opłukałam tuszki dokładnie i wytarłam ręcznikami kuchennymi. Oprószyłam od środka i z wierzchu solą oraz pieprzem ziołowym, odłożyłam na ok. 1 godzinę do lodówki.
W tym czasie oczyściłam kurki, większe porozrywałam na mniejsze kawałki. Cebulę obrałam i pokroiłam w cienkie półplasterki. Na patelni rozpuściłam masło, zeszkliłam cebulę, dodałam grzyby i smażyłam na ostrym ogniu ok. 3 min.. Gdy puściły sok dodałam śmietankę i chwilę razem gotowałam aż sos zgęstniał. Doprawiłam solą, pieprzem ziołowym i dosypałam trochę świeżych listków tymianku.
Tuszki, wcześniej przyprawione, skropiłam jeszcze sokiem z cytryny i obtoczyłam z wierzchu w mące orkiszowej, nadmiar strzepnęłam.
Rozgrzałam dużą patelnię - taką żeby pstrągi zmieściły się na niej w całości. Rozpuściłam ok. 4 łyżek masła klarowanego a gdy było dobrze rozgrzane położyłam na nim ryby. Smażyłam po ok. 3 - 4 min. z obu stron na ostrym ogniu żeby mięso szybko się ścięło a skórka zrumieniła. Przewracałam ostrożnie, pomagając sobie łopatkę żeby ryby się nie rozpadły. Na chwilkę, dosłownie na 2 minutki, przykryłam patelnię żeby mieć pewność, że ryba "doszła" - żeby sprawdzić czy jest dobrze usmażona można pociągnąć na płetwę grzbietową, tę której nie odcięłam - z gotowej ryby wyjdzie bez oporu.
Usmażone pstrągi przełożyłam na półmiski i polałam gęstym sosem kurkowym. Podałam z dodatkiem jarzyn z wody posypując jeszcze świeżym tymiankiem i koperkiem.
Taki zestaw bardzo nam smakował :-)
składniki :
- 2 świeżutkie pstrągi
- 1 łyżka soku z cytryny
- na panierkę : ok. 3 - 4 łyżek mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- do smażenia : masło klarowane
- dodatkowo : 3 garści kurek
- 1 cebula
- 5-6 łyżek śmietanki kremówki 30 %
- 1 łyżeczka masła
- świeży tymianek
- do smaku : sól, pieprz ziołowy
sposób przygotowania : pstrągi kupiłam wypatroszone i z wyciętymi skrzelami więc odeszła mi duża część roboty. Oskrobałam je tylko, usunęłam oczy, nożycami kuchennymi odcięłam płetwy - oprócz jednej, górnej. Opłukałam tuszki dokładnie i wytarłam ręcznikami kuchennymi. Oprószyłam od środka i z wierzchu solą oraz pieprzem ziołowym, odłożyłam na ok. 1 godzinę do lodówki.
W tym czasie oczyściłam kurki, większe porozrywałam na mniejsze kawałki. Cebulę obrałam i pokroiłam w cienkie półplasterki. Na patelni rozpuściłam masło, zeszkliłam cebulę, dodałam grzyby i smażyłam na ostrym ogniu ok. 3 min.. Gdy puściły sok dodałam śmietankę i chwilę razem gotowałam aż sos zgęstniał. Doprawiłam solą, pieprzem ziołowym i dosypałam trochę świeżych listków tymianku.
Tuszki, wcześniej przyprawione, skropiłam jeszcze sokiem z cytryny i obtoczyłam z wierzchu w mące orkiszowej, nadmiar strzepnęłam.
Rozgrzałam dużą patelnię - taką żeby pstrągi zmieściły się na niej w całości. Rozpuściłam ok. 4 łyżek masła klarowanego a gdy było dobrze rozgrzane położyłam na nim ryby. Smażyłam po ok. 3 - 4 min. z obu stron na ostrym ogniu żeby mięso szybko się ścięło a skórka zrumieniła. Przewracałam ostrożnie, pomagając sobie łopatkę żeby ryby się nie rozpadły. Na chwilkę, dosłownie na 2 minutki, przykryłam patelnię żeby mieć pewność, że ryba "doszła" - żeby sprawdzić czy jest dobrze usmażona można pociągnąć na płetwę grzbietową, tę której nie odcięłam - z gotowej ryby wyjdzie bez oporu.
Usmażone pstrągi przełożyłam na półmiski i polałam gęstym sosem kurkowym. Podałam z dodatkiem jarzyn z wody posypując jeszcze świeżym tymiankiem i koperkiem.
Taki zestaw bardzo nam smakował :-)
pycha! uwielbiam świeży tymianek do ryby!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny obiad, świetnie połączone smaki!
OdpowiedzUsuńpyszne jedzonko:)
OdpowiedzUsuń