Ten przepis znalazłam już dawno temu na jakiejś stronie. Bardzo przypadł mi do gustu bo szybko się takie ciasteczka robi i okazało się, że wszystkim bardzo smakują, zarówno zaprzyjaźnionym dzieciakom jak i dorosłym łasuchom. Nie są bardzo słodkie i z całkiem dużym kawałkiem owocu. Zwykle robię je z jabłkami, ale wersja z brzoskwiniami z puszki też jest bardzo smaczna. Często wracam do tego pomysłu i Wam też bardzo go polecam.
Serowe ciasteczka z jabłkami
składniki:
sposób przygotowania: miękkie masło pokroiłam na kawałki, dodałam ser i przesianą mąkę z dwiema łyżkami cukru. Zagniotłam miękkie ciasto, odstawiłam na ok. 30 min. do lodówki. Powinno mieć konsystencję dość miękkiej plasteliny i jeśli bardzo będzie się lepiło to można dosypać nieco mąki, jej ilość zależy znacząco od wilgotności sera
Gdy ciasto leżakowało umyłam jabłka, obrałam je ze skórki, pokroiłam na ósemki usuwając gniazda nasienne. Najczęściej używam do tych ciastek jabłek odmiany Champion bo ich miąższ bardzo wolno ciemnieje. Kawałki innych można wrzucić na chwilę do zimnej wody lekko zakwaszone sokiem z cytryny albo kwaskiem cytrynowym a potem dobrze osączyć.
Ciasto podzieliłam na 4 części, każdą rozwałkowałam na placek grubości ok. 3 mm. podsypując trochę mąką. Szklanką wycinałam kółka. Na brzegu każdego układałam cząsteczkę jabłka, zaokrągleniem na zewnątrz, kółko składałam na pół przykrywając jabłko. Zlepia się je tylko delikatnie w kącikach. Mam nadzieję, że zdjęcia wszystko dobrze pokazują.
Przygotowane ciasteczka ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam ok. 15 min. w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Gorące oprószyłam cukrem pudrem. Doskonałe są jeszcze ciepłe, ale równie dobre po wystudzeniu. Dobrze, że szybko się je robi bo znikają błyskawicznie.
Z podanych składników wyszło mi 40 sztuk "ciasteczek - usteczek".
Serowe ciasteczka z jabłkami
składniki:
- 250 g sera twarogowego, śmietankowego (mielony albo z wiaderka, ale bardzo gęsty)
- 1 kostka masła 200 g
- ok. 1 ,5 szkl. mąki (użyłam tortowej)
- 2 czubate łyżki cukru pudru
- 5 - 6 niezbyt dużych jabłek
- do oprószenia: cukier puder
- trochę mąki do podsypania przy wałkowaniu
sposób przygotowania: miękkie masło pokroiłam na kawałki, dodałam ser i przesianą mąkę z dwiema łyżkami cukru. Zagniotłam miękkie ciasto, odstawiłam na ok. 30 min. do lodówki. Powinno mieć konsystencję dość miękkiej plasteliny i jeśli bardzo będzie się lepiło to można dosypać nieco mąki, jej ilość zależy znacząco od wilgotności sera
Gdy ciasto leżakowało umyłam jabłka, obrałam je ze skórki, pokroiłam na ósemki usuwając gniazda nasienne. Najczęściej używam do tych ciastek jabłek odmiany Champion bo ich miąższ bardzo wolno ciemnieje. Kawałki innych można wrzucić na chwilę do zimnej wody lekko zakwaszone sokiem z cytryny albo kwaskiem cytrynowym a potem dobrze osączyć.
Ciasto podzieliłam na 4 części, każdą rozwałkowałam na placek grubości ok. 3 mm. podsypując trochę mąką. Szklanką wycinałam kółka. Na brzegu każdego układałam cząsteczkę jabłka, zaokrągleniem na zewnątrz, kółko składałam na pół przykrywając jabłko. Zlepia się je tylko delikatnie w kącikach. Mam nadzieję, że zdjęcia wszystko dobrze pokazują.
Przygotowane ciasteczka ułożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Piekłam ok. 15 min. w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Gorące oprószyłam cukrem pudrem. Doskonałe są jeszcze ciepłe, ale równie dobre po wystudzeniu. Dobrze, że szybko się je robi bo znikają błyskawicznie.
Z podanych składników wyszło mi 40 sztuk "ciasteczek - usteczek".
Pyzo, jesteś wspaniała :) to są idealne ciacha na niedzielę, już tak dawno nie piekłam żadnych ciasteczek :)
OdpowiedzUsuńwygladaja uroczo i nawet takie beztalencie "ciastowe' jak ja podejmie probe ich wykonania:))
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądają i na pewno smakują - na pewno je zrobię na weekend:)
OdpowiedzUsuńja je na prawdę polecam bo są pyszne i łatwo się robi - koniecznie musicie spróbować! :-)
OdpowiedzUsuńja tez je uwielbiam :) w zamian za przepis, porywam kilka ;)
OdpowiedzUsuńTe ciastka robiłam kilka razy, ale z przepisu Ewy Wachowicz. Faktycznie są super. ;)
OdpowiedzUsuńPrzepieknie wyglądają:) do zakladek dodaję!
OdpowiedzUsuńmargoja
Witam,
OdpowiedzUsuńpysznie wyglądaja i pysznie smakują zapewne, mam chęć je zrobic :) Nie jestem wytrawną kucharą, mam pytanie - czy jajka też się dodaje? pozr Lila
Lila, nie - to ciasto jest bez jajek i rośnie tylko troszeczkę. Nie dodaje się też żadnego proszku do pieczenia ani innego spulchniacza
OdpowiedzUsuńaaaa :) bo zmyliła mnie inf w "instrukcji obsługi" ciasta :) ale widze, że jest już wykasowane :) DZIĘKUJĘ :) i rzecz jasna będe tu zesto zaglądać. / Lila
OdpowiedzUsuńLila, poprawiłam bo faktycznie był błąd :-) Pozdrawiam i zapraszam!
OdpowiedzUsuńAle smakowite ciasteczka,
OdpowiedzUsuńmuszę zrobić podobne przy najbliższej okazji :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Śliczne:) Zapisuję przepis.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalne! Aż proszą się o buziaka! =] heheh
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na ciasteczka ;) Super!
OdpowiedzUsuńJa sie tez no nich juz jakis czas przymierzam, ale jakos jescze mi sie nie udalo ich przygotowac. Chyba bede musiala jednak wyprobowac.
OdpowiedzUsuńKochana szalejesz z tymi przepisami! co jeden to lepszy od poprzedniego! te usteczka są przeurocze :) wolę sobie nie wyobrażać jak smakują, bo zaraz będę musiała popędzić do kuchni, żeby je zrobić :)
OdpowiedzUsuńCudne są!! Bardzo lubię robić i jeść ciastka z twarogiem:) Te muszę zrobić koniecznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
pieczcie, Kochani, pieczcie bo ciasteczka są tego warte! łatwo, szybko i znikają błyskawicznie - ja muszę robić od razu z podwójnej porcji :-)
OdpowiedzUsuńPyzo ,och dziekuje za przypomnienie!!!kiedys moja mama je piekla dosc czesto,sa rewelacyjne!!!
OdpowiedzUsuńmniamnuśne.♥
OdpowiedzUsuńo mniam mniam mniam , chyba zaraz pójdę po ser :))
OdpowiedzUsuńNareszcie Pyzo dziękuję ja nie wiem co.Miałam przepis na te ciasteczka ale niestety dostał nóg i sobie poszedł ode mnie.Ale dziś nareszcie go spotkałam go u ciebie.Pozdrawiam i dziękuję za przepis.
OdpowiedzUsuńbardzo proszę - uwielbiam te ciasteczka i robię przynajmniej kilka razy do roku :)
Usuń