Domowe pierogi z truskawkami
To chyba ostatnie w tym roku bo truskawki już się kończą . . . Ale jeszcze rzutem na taśmę porcja pysznych, owocowym lepieńców :-)
składniki:
sposób przygotowania: mąkę przesiałam, dodałam sól, rozpuszczone masło i zarabiając łyżką wlewałam gorącą, prawie wrzącą, wodę. Gdy tylko składniki lekko się połączyły zagniotłam elastyczne ciasto - ostrożnie bo gorące. Ciasto zawinęłam w ściereczkę i odłożyłam na ok. 20 - 30 min.. Śmietanę wymieszałam z sokiem cytrynowym i cukrem, odstawiłam.
Truskawki opłukałam, osączyłam, poobrywałam szypułki a owoce pokroiłam na mniejsze kawałki, oprószyłam cynamonem i delikatnie wymieszałam.
Ciasto rozwałkowałam dość cienko na posypanym mąką blacie, szklanką wykrawałam krążki. Nakładałam na każdy po czubatej łyżce rozdrobnionych truskawek i zlepiałam dokładnie brzegi. Gotowe układałam na ściereczce, ale nie mogą leżeć długo bo ciasto rozmięknie. Gotowałam partiami, wrzucając je na osolony wrzątek i wyławiałam chwilę po wypłynięciu. Podałam polane śmietaną i posypane cukrem trzcinowym albo miętą, jak kto chciał.
składniki:
- ok. 1/2 kg mąki pszennej luksusowej
- 3 łyżki masła
- 1/3 łyżeczki soli
- 1/2 - 3/4 szkl. gorącej wody - może być trochę więcej albo mniej, ile zabierze ciasto
- ok. 1/2 kg truskawek
- 1 łyżeczka cynamonu mielonego
- 200 ml gęstej śmietany (wzięłam 9%, jogurtową)
- 1 łyżka soku z cytryny
- 3 łyżeczki cukru
- cukier trzcinowy i ew. posiekana mięta
sposób przygotowania: mąkę przesiałam, dodałam sól, rozpuszczone masło i zarabiając łyżką wlewałam gorącą, prawie wrzącą, wodę. Gdy tylko składniki lekko się połączyły zagniotłam elastyczne ciasto - ostrożnie bo gorące. Ciasto zawinęłam w ściereczkę i odłożyłam na ok. 20 - 30 min.. Śmietanę wymieszałam z sokiem cytrynowym i cukrem, odstawiłam.
Truskawki opłukałam, osączyłam, poobrywałam szypułki a owoce pokroiłam na mniejsze kawałki, oprószyłam cynamonem i delikatnie wymieszałam.
Ciasto rozwałkowałam dość cienko na posypanym mąką blacie, szklanką wykrawałam krążki. Nakładałam na każdy po czubatej łyżce rozdrobnionych truskawek i zlepiałam dokładnie brzegi. Gotowe układałam na ściereczce, ale nie mogą leżeć długo bo ciasto rozmięknie. Gotowałam partiami, wrzucając je na osolony wrzątek i wyławiałam chwilę po wypłynięciu. Podałam polane śmietaną i posypane cukrem trzcinowym albo miętą, jak kto chciał.
Uwielbiam pierogi z owocami! Piękne i pyszne :)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają. A wiesz Izo, że moja mama robi pierogi z mrożonymi truskawkami? Młody lubi, więc babcia lepi cały rok :-)
OdpowiedzUsuńJa akurat wolę wytrawną wersję pierogów, za słodkimi nie przepadam, ale tak wyglądającego pieroga to bym z przyjemnością zjadła :-)
Margarytko, raz próbowałam robić z mrożonymi, ale chyba za bardzo odtajały bo ciasto mi rozmiękało i nic z tego nie wyszło :D
OdpowiedzUsuńIzo, moja mama wkłada do środka takie mocno zamrożone. I od razu gotuje - pierogi smakują jak ze świeżymi :-)
OdpowiedzUsuńMargarytko, muszę i ja w takim razie spróbować , może mi się też udadzą, dzięki za radę!
OdpowiedzUsuńmoje pierogi z owocami (głównie z borówkaami) wychodza twarde, to nie wina ciasta bo to samo ciasto nadziewam farszem na ruskie i jest ok, co robie źle? prosze o odpowiedz fachowca :)
OdpowiedzUsuńskoro robisz je z takiego samego ciasta to naprawdę nie wiem co jest powodem, że te z owocami są twarde - spróbuj może mojego ciasta z masłem? pierożki wychodzą bardzo smaczne
UsuńDziekuję bardzo za odpowiedź, pozdrawiam :)
Usuń