Leśne duszki
Według dawnych legend i wierzeń, dawno, dawno temu, kiedy na ziemi był jeszcze raj . . .
. . . Matka Natura zwołała leśne duszki i zleciła im opiekę nad lasami. Miały odtąd pełnić rolę leśnych strażników. Leśne duszki były wówczas małymi stworkami, które aby być dobrze widzianymi przez inne stworzenia, ubierały wielkie, kolorowe kapelusze. Pewnego dnia nadszedł potop i para leśnych stróży została zabrana na biblijną Arkę Noego.
Gdy wody opadły, duszki wyskoczyły z arki i próbowały dostać się do swojego lasu, ale ziemia była bardzo nasiąknięta wodą i błotnista. Ostatkiem sił dotarły do pierwszych drzew i tam ugrzęzły. Stały tak, nie mogąc się wydostać, aż zamieniły się w grzyby.
I w tej postaci zaczęły się też rozmnażać. Niektóre, chcąc się wyróżnić, przybierały coraz to nowe kolory i kształty, przywdziewając mniej lub bardziej kolorowe kapelusze. Po dziś dnia można je spotkać w lesie gdzie pilnują go a także są pożywieniem zarówno dla zwierząt jak i ludzi.
. . . Matka Natura zwołała leśne duszki i zleciła im opiekę nad lasami. Miały odtąd pełnić rolę leśnych strażników. Leśne duszki były wówczas małymi stworkami, które aby być dobrze widzianymi przez inne stworzenia, ubierały wielkie, kolorowe kapelusze. Pewnego dnia nadszedł potop i para leśnych stróży została zabrana na biblijną Arkę Noego.
Gdy wody opadły, duszki wyskoczyły z arki i próbowały dostać się do swojego lasu, ale ziemia była bardzo nasiąknięta wodą i błotnista. Ostatkiem sił dotarły do pierwszych drzew i tam ugrzęzły. Stały tak, nie mogąc się wydostać, aż zamieniły się w grzyby.
I w tej postaci zaczęły się też rozmnażać. Niektóre, chcąc się wyróżnić, przybierały coraz to nowe kolory i kształty, przywdziewając mniej lub bardziej kolorowe kapelusze. Po dziś dnia można je spotkać w lesie gdzie pilnują go a także są pożywieniem zarówno dla zwierząt jak i ludzi.
Bardzo ciekawa opowieść o leśnych duszkach i piękne zdjęcia. Muchomor wygląda jak z bajki, a ten ślimak który postanowił skosztować prawdziwka wiedział co dobre ;) Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńAle fajna opowieść :) A ten muchomor jest ogromniasty! Gdzie Ty go znalazłaś? ;)
OdpowiedzUsuńmuchomorek i borowik są w lasów pod Babią Górą gdzie grzybów zwykle mnóstwo. A opowieść to taka ciekawostka i będę następne :D
OdpowiedzUsuńFajowa! Przeczytałam Zuźce i bardzo jej się podobało:)
OdpowiedzUsuńAsiek, cieszę się - postaram się jeszcze coś w tym temacie wrzucić
OdpowiedzUsuńpiękna opowieść, chętnie bym dodała ją do bajek na moim portalu- www.edupelzaki.pl, proszę napisać do mnie na priv może dogadamy sie;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie przekonuje mnie ta wersja ich pochodzenia ;o)
OdpowiedzUsuńŚwietna historia :] bardzo mi się spodobała.
OdpowiedzUsuń