Kompot wigilijny
Właściwie to specjalistką od kompotu jest moja Teściowa i robi na prawdę wspaniały - podczas Wigilii co chwilę ktoś sobie dolewa a są też tacy co wyjadają ugotowane owoce. My tak go lubimy, że w domu też ugotowałam swój żeby nacieszyć się tym pysznym napojem.
składniki:
sposób przygotowania: owoce suszone przepłukałam zimną wodą, wrzuciłam do dużego garnka i zalałam filtrowaną wodą tak żeby były przykryte - jakieś 1,5 litra - odstawiłam na noc żeby nasiąkły. Rano dolałam jeszcze wody bo owoce sporo wchłonęły, dodałam cynamon, goździki i postawiłam garnek na mały ogień. Gdy kompot się zagotował gotowałam jeszcze pomalutku ok. pół godziny. Następnie dodałam pokrojone w plastry cytrusy - wcześniej dokładnie je wyszorowałam i sparzyłam żeby móc wrzucić je ze skórką. Dodałam też jakieś 3 łyżki cukru i gotowałam jeszcze pół godziny.
Kompot można rozcieńczyć jeśli ktoś lubi lżejszy, można też dosłodzić jeżeli ktoś chce.Według mnie najlepszy jest mocno schłodzony.
składniki:
- 3 garści plasterków jabłek suszonych ze skórką
- duża garść moreli suszonych
- duża garść suszonych śliwek, wzięłam kalifornijskie
- 2 gruszki wędzone
- garść żurawiny suszonej
- 1/2 pomarańczy
- 1/2 cytryny
- kawałek kory cynamony, ok. 10 cm
- kilkanaście goździków
- trochę cukru trzcinowego do smaku
sposób przygotowania: owoce suszone przepłukałam zimną wodą, wrzuciłam do dużego garnka i zalałam filtrowaną wodą tak żeby były przykryte - jakieś 1,5 litra - odstawiłam na noc żeby nasiąkły. Rano dolałam jeszcze wody bo owoce sporo wchłonęły, dodałam cynamon, goździki i postawiłam garnek na mały ogień. Gdy kompot się zagotował gotowałam jeszcze pomalutku ok. pół godziny. Następnie dodałam pokrojone w plastry cytrusy - wcześniej dokładnie je wyszorowałam i sparzyłam żeby móc wrzucić je ze skórką. Dodałam też jakieś 3 łyżki cukru i gotowałam jeszcze pół godziny.
Kompot można rozcieńczyć jeśli ktoś lubi lżejszy, można też dosłodzić jeżeli ktoś chce.Według mnie najlepszy jest mocno schłodzony.
Wesołych świąt!
OdpowiedzUsuńLubię bardzo, choć ostatni raz piłam go 2 lata temu.
OdpowiedzUsuńDzieki za przepis! Bardzo dobry kompot.
OdpowiedzUsuńW tym roku postanowiłam,że sama zrobię owoce suszone do kompotu. Jabłka i gruszki to " pestka" ,ale jak przechować suszone śliwki? przecież nie są wysuszne tak jak np. jabłka ( coś w rodzaju pomidorów, ale te zalewa się olejem). Czy masz jakiś pomysł?
OdpowiedzUsuńnie, zalewanie w przypadku suszonych owoców to nie jest dobry pomysł - zwykle przechowuje się je po prostu w chłodnym, przewiewnym miejscu. Można zamrozić, to je zakonserwuje na pewno. Można wysuszyć mocniej a potem moczyć dłużej a przechowywać w szczelnie zamykanych pojemnikach, słojach
UsuńIza dzięki za odpowiedź. Tak właśnie zrobiłam (zamknęłam w słoiku). A co do zalewania to żle mnie zrozumiałaś. Miałam na myśli pomodory, nie śliwki.Pozdrawiam.
Usuń