Konkurs dobrze przyprawiony - zapraszam !
Kilka dni temu dostałam bardzo ładną i ciekawą przesyłkę - paczkę produktów Kamis z linii specialite. Cześć produktów już znam, mam je nawet w domu i używam regularnie do wielu dań, ale pojawiają się też nowości takie jak np. musztarda z rodzynkami i miodem - już się zastanawiam do czego ją dodam :) Ja jestem tymi produktami zachwycona - są świetnej jakości, w ładnych opakowaniach i bardzo je lubię.
Ponieważ paczka jest jedna, ale część z produktów tej linii, jak już pisałam wcześniej, mam w swojej szafce więc postanowiłam podzielić się nimi z kimś komu mam nadzieję też się przydadzą. Zestaw widoczny na zdjęciu trafi do osoby, której wypowiedź pod tym postem uznam za najciekawszy. A poproszę o napisanie w komentarzu kiedy i w jaki sposób wykorzystujecie rzeżuchę - może być przepis na danie z nią, mogą być rady jak ją sobie wyhodować . . . Po prostu pogadajmy o rzeżusze :)
W komentarzach nie ma możliwości wklejania zdjęcia i jeśli ktoś chciałby takie mi pokazać to może je wysłać na mój adres mailowy izakulinska@o2.pl, ale sam wpis musi pojawić się tutaj. Jedna osoba może dodać kilka pomysłów, ale każdy w oddzielnym komentarzu.
Na Wasze wypowiedzi czekam do końca marca czyli do 31.03.2012 włącznie.
1 kwietnia napiszę do kogo wyślę zestaw - nie będzie żadnego losowania, sama wybiorę najciekawszą, według mnie, 1 wypowiedź. Wyślę szybko, ale tylko z granicach RP. Proszę o podpisywanie komentarzy (w treści) swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Nie wymagam lubienia mojego profilu na FB, ale bardzo miło mi będzie bardzo jeśli ktoś to zrobi :)
No to starujemy :D
Ponieważ paczka jest jedna, ale część z produktów tej linii, jak już pisałam wcześniej, mam w swojej szafce więc postanowiłam podzielić się nimi z kimś komu mam nadzieję też się przydadzą. Zestaw widoczny na zdjęciu trafi do osoby, której wypowiedź pod tym postem uznam za najciekawszy. A poproszę o napisanie w komentarzu kiedy i w jaki sposób wykorzystujecie rzeżuchę - może być przepis na danie z nią, mogą być rady jak ją sobie wyhodować . . . Po prostu pogadajmy o rzeżusze :)
W komentarzach nie ma możliwości wklejania zdjęcia i jeśli ktoś chciałby takie mi pokazać to może je wysłać na mój adres mailowy izakulinska@o2.pl, ale sam wpis musi pojawić się tutaj. Jedna osoba może dodać kilka pomysłów, ale każdy w oddzielnym komentarzu.
Na Wasze wypowiedzi czekam do końca marca czyli do 31.03.2012 włącznie.
1 kwietnia napiszę do kogo wyślę zestaw - nie będzie żadnego losowania, sama wybiorę najciekawszą, według mnie, 1 wypowiedź. Wyślę szybko, ale tylko z granicach RP. Proszę o podpisywanie komentarzy (w treści) swoim prawdziwym imieniem i nazwiskiem. Nie wymagam lubienia mojego profilu na FB, ale bardzo miło mi będzie bardzo jeśli ktoś to zrobi :)
No to starujemy :D
Fajny temat :-) Pogaduchy o rzeżusze... chętnie sama się czegoś o niej dowiem, bo wcinam ją przez cały rok. Może ktoś napisze coś fajnego. Ja wysiewam w sposób chyba najprostszy - na watę w pudełeczkach po jogurtach Pierotach - pudełka mogą robić od razu za miseczki np. na wielkanocnym stole, bo są na nóżce i fajnie wyglądają (są czarne i ładnie kontrastują z zielenią).
OdpowiedzUsuńUwielbiam rzeżuchę i posypuję nią co się da... a twaróg z rzodkiewką i górą rzeżuchy mogę jeść co dnia :-)
Margarytko, świetny pomysł z tymi pojemniczkami od razu na stół bo są całkiem ładne :)
UsuńJa podam użycie trochę inne, nie kulinarne:)
Usuńu mnie rzerzucha króluje wśród kosmetyków:)
idealnie sprawdza się przy wybielaniu przebarwień..
Przepis na maseczkę z rzeżuchą
Do wykonania maseczki z rzeżuchą potrzebne są następujące składniki:
jeden jogurt naturalny,
pięć łyżeczek posiekanej rzeżuchy,
zielona natka pietruszki,
jeden duży ogórek,
jedna łyżka soku z cytryny z miąższem,
trzy łyżki miodu wielokwiatowego.
Do jogurtu naturalnego wsypujemy pięć łyżeczek posiekanej rzeżuchy, pięć łyżek posiekanej świeżej natki pietruszki, a później dodajemy jedną łyżkę soku z cytryny z miąższem.
Ogórek obieramy ze skóry i trzemy na tarce, tak aby otrzymać jednolitą masę,- następnie dodajemy go do pozostałych składników. Następnie do naszej maseczki wędrują trzy łyżki miodu wielokwiatowego oraz jedna łyżka soku z cytryny z miąższem.
Wszystkie składniki dokładnie mieszamy, a następnie nakładamy na twarz na około dwadzieścia minut.
Dzięki maseczce z rzeżuchy twarz będzie piękna, odświeżona i delikatna.Co wazne, maseczka z rzeżuchy zawiera dużo witaminy C. Taka maseczka ma działanie odżywcze.
naprawdę polecam!
Kinga Zwierzchowska
fajna maseczka - dodam tylko żeby ktoś kto nie używał wcześniej miodu w maseczkach najpierw spróbował posmarować nim jakim mało widoczny kawałek skóry bo niektórzy są uczuleni :)
UsuńHej Pyzuniu! No w końcu trafiłam na Twojego bloga :-) Sama taki fajny bym chciała mieć, ale brak mi czasu... zwłaszcza teraz, gdy mam maluszka.
UsuńA tak w temacie - ja rzeżuchę sobie teraz hoduję na Święta Wielkanocne, bo pięknie wygląda, a potem na bieżąco ścinam i kładę na kanapki.
Pozdrowienia! Basia
hej hej :) miło Cię gościć, Basiu :)
UsuńWitam Cię Pyzo:) U mnie rzeżuchę je się ma kilka sposobów ale taki, który najbardziej odpowiada moim dzieciom zamieściłam kilka dni temu na moim blogu link:
OdpowiedzUsuńhttp://abcmojejkuchni.blogspot.com/2012/03/kanapeczki-z-posmarowym.html
Takich kanapeczek moja dwójka dzieci mogłaby zjeść bardzo dużo:) Jeden chlebek 700g to za mało:) A to, że rzeżucha jest bardzo zdrowa każdy wie:) Pozdrawiam cieplutko z zimnego podkarpacia:)
A na imię mi Jolanta
Jolanta Augustyn:)
Jolu, smakowite bardzo te kanapeczki - nie dziwię się, że zawsze ich za mało :)
UsuńRzeżuchy używam do :
OdpowiedzUsuńdekoracji świątecznej w skorupkach jajek,
do dekorowania talerzy na których wszystko jest podane,
do sałatek, jako jeden ze składników, jako dekoracja,
jako dodatek do rosołu kiedyś użyłam i był pyszny !
a tak naprawdę to najczęściej wyjadam ją samą - uwielbiam :)
rosół posypany rzeżuchą? zaskoczyłaś mnie, muszę koniecznie spróbować
UsuńRzeżucha kojarzy mi się z Wielkanocą, i tylko wtedy ją wsiewam by zapach i smak przypominał mi o świętach i wiośnie.
OdpowiedzUsuńOd małego wysadzałam rzeżuchę najprostszym z najprostszych sposobów- na płaskim talerzyku rozkładamy watę, wysypujemy na nią rzeżuchę, podlewamy wodą i czekamy, obserwujemy, podlewamy i zbieramy na święta by móc ozdobić jajka, sałatki, kanapki.
tak, zdecydowanie rzeżucha kojarzy się z Wielkanocą, ale na szczęście można ją sobie posiać także o innej porze roku niż wiosną :)
UsuńSuper konkurs, taki niesztampowy;)
OdpowiedzUsuńRzeżuchę uwielbiam i rośnie mi non-stop;) Wysiewam co dwa dni w wieczkach z różnych pojemników, bo pudełka są wg mnie zbyt głębokie.
Niemal codziennie dodaję do kanapek, ale ulubione zastosowanie to pesto rzeżuchowo-brokułowe do makaronu. Mniam!
pesto z rzeżuchą, powiadasz? bardzo ciekawy pomysł :)
UsuńRzeżucha kojarzy mi się z wiosną, Wielkanocą, nowym życiem. W związku z nowym tchnieniem jakie daje myśl o tej roślinie, zaproponowałabym sałatkę pełną zdrowych wartości odżywczych. Za sprawą rzeżuchy będzie bogata w jod, potas, wapń, magnez oraz witaminy. Dzięki brokułom napełni nas żelazem, a pomidory dodadzą jeszcze więcej potasu. Warzywa uczynią ją lekką i świeżą.
OdpowiedzUsuńSkładniki:
- brokuł,
- garść rzeżuchy,
- 3-4 jajka ugotowane na twardo (w zależności od wielkości brokułu),
- 2-3 pomidory (j.w.),
- 1 cebula,
- majonez,
- sól, pieprz.
Do sałatki będą nam potrzebne jedynie różyczki brokułu, ale można dodać także nóżki (które są bardzo zdrowe) po uprzednim obraniu. Brokuł możemy ugotować w całości, bądź już pokrojony - odcinając różyczki od nóżek, a następnie obierając nóżki i krojąc na kawałki. Najpierw dokładnie myjemy warzywo, a następnie wrzucamy do osolonego wrzątku. Czekamy do ponownego zagotowania. W zasadzie brokuł jest gotowy do spożycia (jesli wolicie bardziej miękki, można poczekać jeszcze 2-3 minuty, oby tylko się nie rozpadał). Za pomocą łyżki cedzakowej wykładamy na talerz i czekamy do całkowitego ostudzenia. Większe różyczki kroimy na nieco mniejsze. Pomidory obieramy (sparzamy) ze skórki, kroimy w kostkę (o boku ok. 1 cm na 1 cm). Jajka obieramy ze skorupki, kroimy w większą kostkę (podobnie jak pomidory). Cebulę obieramy, kroimy w drobną kostkę. Rzeżuchę siekamy. Wszystkie składniki mieszamy w misce, dodajemy majonez, przyprawiamy do smaku. Bardzo ważne jest delikatne mieszanie, dzięki czemu unikniemy powstania "papki". Smacznego!!!
Marika Wojciechowska
Monika, dziękuję za przepis na pyszną sałatkę - nowa porcja rzeżuchy już kiełkuje u mnie więc będę mogła sobie podobną zrobić :)
UsuńJa rzeżuchę sieję często, bo moja Córcia uwielbia ją dodawać do wszystkiego, a zwłaszcza do kanapek. Wystarcza jej chleb z masłem posypany rzeżuchą, ale sypie i na bardziej konkretne kanapki.Ale najważniejszy wysiew jest przed Wielkanocą - 10 dni przed, wtedy jest akurat. Wysiewam ją na ligninowych chusteczkach, moczę codziennie. Najważniejsza na małym okrągłym talerzyku- pod wielkanocnego baranka. Wysiewam też rzeżuchę do wyścielonych chusteczkami połówek skorupek po jajkach - i wtedy, w kieliszkach, są ozdobą świątecznego stołu.
OdpowiedzUsuńGrażyna, tę wysiewam rzeżuchę w skorupkach - ślicznie to wygląda :) ale wysiewam na zmoczonej wacie - ciekawe czy jest różnica bo z ligniną nie próbowałam...
UsuńWitaj Iza.Ja często używam rzeżuchę posypuję nią kanapki (z twarożkiem,wędliną,jajkiem na twardo,pomidorem,pasztetem a nawet ze śledziem).Rzeżuchę dodaję też do surówek.Można też posypać zupy jarzynowe zamiast pietruszki.
OdpowiedzUsuńRobię też pastę do pieczywa:
2 pęczki rzodkiewek
5 jajek ugotowanych na twardo
2 pęczki szczypiorku
25 dkg sera żółtago
1 szklankę rzeżuchy
majonez według uznania
sól
pieprz
Umyte,osuszone rzodkiewki i ser zetrzeć na tarce z dużymi oczkami.Umyty i osuszony szczypiorek posiekać.Jajka pokroić w drobną kostkę.Rzeżuchę umyć i osuszyć.Wszystkie składmiki włożyć do miski,dodać majonez,doprawić do smaku solą,pieprzem i wymieszać.Pasta bardzo dobrze smakuje ze świeżym chlebkiem lub bułeczkami.Moja rodzinka zajada się tą pastą od lat.
Elżbieta Błaszczyńska
Elu, pyszna musi być taka pasta i jaka zdrowa :)
UsuńJa używam czasami rzeżuchy do ryżu- ciekawa kompozycja smaków szczególnie z zielonym groszkiem i kalafiorem. Polecam!a zdjęcie zaraz wyślę...choć nie ciekawe jest bo stareeeee
OdpowiedzUsuńMałgosiu, faktycznie ciekawa kompozycja :) czekam na zdjęcie!
UsuńUwielbiam wszelkiego rodzaju "zielsko" :) Rzeżuchę wysiewam całorocznie, ląduje klasycznie na kanapkach, w sałatkach, w zupie :) Jednak to, co tygryski lubią najbardziej to zielone, lekko ostrawe pesto rzeżuchowo-pietruszkowe! :) Mniam... idealne do makaronu, ale świetnie też sprawdza się jako smarowidło do świeżego, pachnącego chlebka z masłem! :) Takie pesto może być też bazą dla dalszych kulinarnych poczynań - wystarczy dodać śmietanę, ulubiony ser, tofu (dla mięsożernych może to być boczek) i sos gotowy! :)
OdpowiedzUsuńPrzytulia, podoba mi się pomysł takiego sosu - no, może bez tofu bo nie przepadam :)
UsuńZapomniałam się podpisać ;) Magda Czajkowska
OdpowiedzUsuńRzeżucha... Bardzo poważne wyzwanie, dlaczego? Onegdaj posiałam sobie rzeżuchę tuż przed Wielką Nocą. Trochę wcześniej korzystałam ze świeżego orzecha kokosowego. Związku większego nie ma, ale łupina tak mi się pięknie rozpadła, że zachowałam ją z myślą o rzeżusze. Posiałam więc w tej łupinie. Wyglądała zachwycająco i każdy się nad nią rozpływał. Do czasu... Drugi dzień Świąt spędziliśmy w gronie bliskich przyjaciół. Na stół wyłożyłam co miałam najlepszego plus piękna rzeżucha. Nie pozwoliłam domownikom tknąć, pomimo iż jajka wtedy będące na tapecie - z tą rzeżuchą smakują wybornie. Tak więc łupina pełna soczystej pielęgnowanej z czułością zieleniny wylądowała na stole aby cieszyć oko. Zabawa przednia, śmiechu co niemiara, stukanie się jajkami... Idę po kolejną porcję jedzenia, kładę ją na stole i... o zgrozo. Gdzie rzeżucha? Winnego nie trudno było znaleźć, bowiem jak u wesołego motocyklisty... Paweł winien!!! Swoją drogą do dziś ta historia jest opowiadana i liczę na to, że na własne uszy... od Pawła usłyszysz. Wystarczyła chwila nieuwagi, aby cała rzeżucha została pochłonięta przez Pawła - bo tak ładnie wyglądała, że szkoda jej było nie zjeść. Na drugi dzień były kwiaty, nie wiem po co, ale na przeprosiny :). Od tej pory jednak nie posiałam rzeżuchy ani raz. W tym roku kupiłam i miałam to zrobić, ale zapowiedział się Paweł. Leży więc nadal. Ale posieję, bo kto sieje, ten i zbiera. Jajka, twarożek, rzodkiewka i rzeżucha... wiosenny talerzyk. Lubię po prostu też zwykły majonez wymieszany z listeczkami, co kiedyś robiłam w te właśnie Święta. Do jajek - a jakże...
OdpowiedzUsuńhmmm, a może specjalnie dla Pawła zasiać w jakimś większym pojemniku? może wtedy dekoracji nie zje.... Jak mój Młody był młody to na przyjęciu u Dziadków wyżerał sałatę i inną zieleninę, którą były ozdobione półmiski :)
Usuńz racji tego ,że mam 4 letnią córkę,rzeżuchy używamy do robienia ludzików a właściwie robimy z nich włoski.Córka czeka i czeka a potem cieszy się jak z niczego innego.Polecam!
OdpowiedzUsuńtakie ludziki dla niejadków - super pomysł :)
UsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńJa rzezuche uzywam do salatki wiosennej, ktora wymyslilam z trzy lata temu. Salatka jest szybka w przygotowaniu, latwa, a najwazniejsze jest przepyszna:).
Skladniki:
- 0,5 kg pomidorkow cherry
- peczek rzodkiewki
- szczypiorek
- ser feta
- rzezucha
Pomidorki kroimy na pol. Rzodkiewke kroimy w plasterki, szczypiorek siekamy, ser feta kroimy w kostke, dodajemy rzezuche. Wszystko mieszamy, I gotowe.
Najlepiej smakuje schlodzona
Monika Przybylak
Monika, pysznie się zapowiada sałatka :)
UsuńWitam :) a ja rzeżuchę używam do chińszczyzny :) zamiast kiełków fasoli Mun w dużej ilości daje właśnie ją jako zamiennik :)zdecydowanie poprawia smak i wzbogaca o witaminki (jakich jest z tego co mi się wydaje znacznie mniej w fasoli mun). Poza tym w wielu potrawach służy mi jako przybranie. Kolejny pomysł to...z uwagi na nieszczególne upodobanie do rucoli a wręcz przeciwnie do sałatek i surówek, stosuję zamiast rucoli właśnie rzeżuchę :)Przykładowo : sałata lodowa, gruszka, papryka czerwona, rzeżucha i do tego winegret z limonki, oliwy i mieszanki przypraw :)Z pozdrowieniami Jakub Madaliński :)
OdpowiedzUsuńJakub, zamiast kiełków fasoli? to ciekawe bo rzeżucha taka cienka.... ale zamiast rukoli to bardzo mi się podoba bo też za nią nie przepadam :)
UsuńU mnie rzeżucha cały rok sobie rośnie w doniczce ( : Na kanapkach to standard, ale robię też "pesto" z rzeżuchy, sera feta, zielonych oliwek faszerowanych czosnkiem i oliwy z oliwek, świetna do spaghetti i ogólnie do makaronu : ) Czasem dodaję mniej oliwy i wrzucam twaróg albo serek homogenizowany naturalny, przyprawy, na jakie mam ochotę i faszeruję tym cudem należniki :)
OdpowiedzUsuńprotegomoi, w naleśnikach jeszcze nie próbowałam :) Miło by było gdybyś się przedstawiła/przedstawił :)
Usuńno tak, właściwie nie tylko reguły konkursu, ale i etykieta towarzyska mówi, że wypada się przedstawiać :) Weronika Wielgos :)
OdpowiedzUsuńwitaj, Weroniko :)
UsuńRzeżucha codzienna już sobie rośnie na zwilżonej wodą wacie, mam w domu taki podłużny spód od doniczek na zioła, akurat na szerokość waty, a stosuje ją jako dodatek do faszerowanych jajek lub posypkę na chleb z masłem. Natomiast na święta rzeżucha jest ozdobą Wielkanocnego stołu- kiedyś kupiłam sobie ozdoby wielkanocne, które były zapakowane w żółty pojemnik wyglądający ja połówka skorupki od jajka, wkładam więc tam zwilżoną watę i odpowiednio wcześniej wysiewam rzeżuchę aby na Święta była "akuratna" i układam na niej ugotowane przepiórcze jajeczka, ślicznie to wygląda na stole pośród pozostałych potraw.
OdpowiedzUsuńJola Perz-Straga
Jolu, ja chyba właśnie najlepiej lubię rzeżuchą posypać świeży chleb z masłem :) ten pojemniczek musi wyglądać uroczo :)
UsuńJa swoja rzeżuchę sieje na wacie oczywiście ale w kryształowych małych salaterkach i bardzo pięknie zdobią stół, można je również od razu konsumować.
OdpowiedzUsuńZapach rzeżuchy jest tak specyficzny że pamiętam jak jeszcze dzieci były nastolatkami to wystawiały mi pojemniczki na balkon albo do drugiego pokoju, z czasem same się przyzwyczaiły i wsiewały razem ze mną.
Natomiast danie z rzeżuchą które zapadło mi w pamięć to omlet białkowy z rzeżuchą.
Zaraz jak urodziłam moją pierwszą córkę miałam trochę za dużo mięska tu i ówdzie i postanowiłam poszukać tu i ówdzie przepisów na dania lekkie i odchudzające, dodam że było to tak dawno hi hi, córka ma już 26 lat że internetu nie było.
Szukałam w gazetach i znalazłam przepis na omlet białkowy.
Białka nie tuczą a rzeżucha ma wiele witamin i ten omlet pozwolił mi schudnąć kilka kilogramów ale na jakiś czas miałam go dość.
Chyba muszę sobie przypomnieć ten smak.
Omlet:
2-3 białka
ziółka typu oregano, bazylia
jak ktoś musi to szczypta soli
duża garść świeżej rzeżuchy
Białka wymieszać z ziółkami i wylać na suchą patelnię, a jak się zetnie pod spodem posypać rzeżuchą i złożyć na pół.
Dosmażyć...polecam
Na maila posyłam fotki.
Dorota, Twoja córcia niewiele starsza od mojego Syna :) za przepis bardzo dziękuję, podoba mi się - taki omlet jest rzeczywiście dietetyczny :)
UsuńMoja druga córka ma 23 latka....mamy dzieci prawie w tym samym wieku:-)
UsuńO jejku ja tez zapomniałam o nazwisku,choć już się znamy:
UsuńDorota Owczarek
Dorota, Ciebie kojarzę a poza tym jesteś zarejestrowana w Google więc się nie zgubisz :) ale dziękuję!
UsuńRzeżuszka właśnie sobie przypomniałam, ze miałam posiać :) najczęściej pewnie jak większość rzeżuchę wykorzystuję w okresie Świąt Wielkanocnych jako ozdoba ale także bardzo lubię wykorzystywać ją jako dodatek do kanapek. Najlepsze te wiosenne i na wierzch posypać rzeżuszką. Świetnie też smakuje jako dodatek do surówek. Rzeżucha również dzięki swojemu smaku może śmiało zastąpić przyprawy.
OdpowiedzUsuńWitam Fanów rzeżuchy:)
OdpowiedzUsuńRzeżucha kojarzy mi się przede wszystkim z dzieciństwem.Razem z rodzicami wysiewaliśmy ją na wacie i trzy maluchy (moi bracia i ja) wyczekiwaliśmy każdego dnia jej wzrostu:)Teraz już jesteśmy dorośli,założyliśmy własne rodziny.Kiedyś próbowałam znaleźć ciekawe zastosowanie rzeżuchy.Udało mi się wyszukać kilka naprawdę ciekawych zastosowań (jako odżywka do włosów czy napój energetyczny:))Ja jednak rzeżuchę lubię najbardziej z jajkami:) Ma to zapewne związek z tym,że jak rzeżucha to Wielkanoc,a jak Wielkanoc to oczywiście jajka:) Sałatka jest banalna i pyszna:
Potrzebujemy 5 jajek ugotowanych na twardo,małą puszkę ananasa,niedużą kostkę żółtego sera,kukurydzę,jogurt naturalny,majonez i oczywiście rzeżuchę.
Jajka i ananasa drobno kroimy.Na spód miski (najlepiej przeźroczystej) kładziemy pierwszy,a potem drugi pokrojony produkt:)Następnie odsączamy kukurydzę i tworzymy z niej kolejną warstwę w naszej sałatkowej misce.Mały jogurt naturalny mieszamy z ok 3 łyżkami majonezu.Do powstałego sosu dodajemy rzeżuchę.Sos wylewamy na sałatkę.Ser żółty trzemy na tarce o średnich "oczkach" i posypujemy wierzch sałatki.Gotowe:)
Nasza sałatka ma piękny żółciutki jak wielkanocny pisklaczek kolor :)
Smacznego!
Agnieszka
Agnieszko, ciekawa ta sałatka :) przypominam, że prosiłam o imię i nazwisko, szczególnie że nie jesteś zarejestrowanym użytkownikiem google :)
UsuńAgnieszka Filipkowska-przepraszam najmocniej:)
OdpowiedzUsuńAgnieszko, nie ma za co, witaj :)
UsuńTo ja opowiem historie ktora wydarzyła sie rok temu-zadziwiajaca dla mnie, idealnie pasujaca do teamtu i choc raczej nie do konkursu bo przepisu nie mam a o hodowli niewiele co pisac to z checia sie nia podziele. Siedziałam w poczekalni u lekarza, musiałam isc na kolejna kontrole po poronieniu :(.Obok siedziała cyganka z brzuszkiem wiec juz sam widok sprawial mi przykrosc, a gdy owa przyszła mama mnie zaczepiła nie mialam wogole ochoty na te rozmowe.M.in powiedziala mi bym kupiła sobie nasiona rzeżuchy bo jest zdrowa i da dużo siły maleństwu ... nie mialam ochoty jej tłumaczyc ze niedawno stracilam dziecko i wogole,mowiła jeszcze cos o starym przepisie babci na syrop z rzezuchy,cebuli i czosnku, usmiechnelam sie tylko, na co uslyszalam - zobaczysz dziecko ( tu mnie bardzo odmlodzila ;p ) teraz musisz byc sila i zdrowa. Na szczescie w poczekalni rozbrzmialo moje nazwisko i poczułam sie uratowana. U lekarza gadka, szmatka, USG,badanie i rozmowa. Na moje pytanie czy jeszcze bede mogla byc mamą lekarz popatrzyl na mnie i powiedzial - alez oczywiscie - stawiam na koniec pazdziernika lub poczatek listopada.Ze tez nie moglam wtedy zobaczyc swojej miny, zapytalam jak to ?! A no jest Pani w ciąży :)Mozecie sobie wyobrazic co wtedy poczulam ?No po prostu ze zdziwienia opadło mi wszystko co moglo. Wylecialam z gabinetu jak na skrzydlach - niestety owej Pani juz tam nie było. W drodze do domu zakupilam kilka paczek rzezuchy i wcinalam cala ciaze na sniadanie lub dodawalam do sałatek :).Dzis jestem mamą a rzezucha zagoscila u nas na stale :)Okazało się ze moze ją jesc karmiąca mama więc wcinamy do woli :)i cieszymy się zdrowiem :)
OdpowiedzUsuńno cóż, jedzenie rzeżuchy na pewno nie zaszkodzi a ni przyszłej ani obecnej mamie :) dzięki za opowieść
UsuńMmm.. rzeżucha :) od razu przypominają mi się czasy szkoły podstawowej, kiedy w klasie hodowaliśmy rzeżuchę - każdy swoją - a później, przed Świętami Wielkanocnymi zabieraliśmy je do domu. Moja babcia zawsze zabierała moją rzeżuchę i robiła najlepsze danie na świecie, z rzeżuchą w roli głównej. Przepis "przechwyciłam" od babci i do teraz na stole Wielkanocnym nie może jej zabraknąć.
OdpowiedzUsuńA mianowicie zupę-krem jajeczny z rzeżuchą :)
Składniki:
1 kurczak,
pieprz mielony, sól
1 cebula
1 por
ziele angielskie, liść laurowy
10 łyżek rzeżuchy
masło
5 ziemniaków
120ml śmietany 18%
włoszczyzna
5 jaj
Tradycyjnie, najpierw z kurczaczka, włoszczyzny i przypraw - jakie kto używa - gotuję rosół, a po ugotowaniu mięsko wyciągam i oddzielam od kości. 5 sztuk średnich ziemniaków (w zależności oczywiście dla ilu osób ma być zupka - tutaj proporcje są naprawdę dowolne) obieram, kroję w kostkę i gotuję w ok. 1.5l - 2l. rosołu. 1 cebulę i pora, drobno siekam i szklę na patelni, po czym duszę ok. 8-10m. Cebulę i por dorzucam do rosołu z ziemniakami, a następnie dorzucam 5 łyżek rzeżuchy i gotuję od 10 do 15min. Gotową zupę studzę, następnie miksuję, dodaję 120ml śmietany 18%.
5 jaj gotuję na twardo i kroję w drobną kostkę i zarumieniam na patelni - najlepiej na maśle :).
Na talerzu kładę mięso, zalewam zupą-kremem, posypuję pokrojonymi jajkami i rzeżuchą :)
Pozdrawiam, Agnieszka Insińska :)
po przepisie widzę, że pyszna zupa z tego będzie :)
Usuńoj tak :) nie dość, że pyszna, to bardzo łatwa do zrobienia :)) no i pachnie wiosną! :)
UsuńA u nas często robimy Pastę jajeczną z rzeżuchą, bo jest szybka do przygotowania i smaczna:)
OdpowiedzUsuń3 jajka
2÷3 łyżki rzeżuchy
1÷2 łyżki szczypiorku
łyżka majonezu - czubata
łyżka jogurtu naturalnego
pół łyżeczki musztardy
sól, pieprz
Jajka gotujemy na twardo, jeszcze ciepłe można obrać i rozkruszyć widelcem. Szczypiorek i rzeżuchę kroimy na drobno. Wszystkie składniki łączymy przy pomocy blendera na w miarę jednolitą masę. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem. Posypujemy dla ozdoby szczypiorkiem lub rzeżuchą.
Smacznego
bardzo lubię takie pasty - sama robię podobną :)
UsuńPyzo ano nie zaszkodzi :) Moja historia jest nie tylko dowodem na to że cuda się zdarzają i to w najmniej oczekiwanym momencie, wtedy gdy czlowiek traci juz nadzieje ze bedzie dobrze. Dla mnie rzezucha byla do tamtej pory tylko symbolem Wielkanocy, nie mialam pojecie ze to takie bogactwo zdrowia. W hodowli pomaga mi 5 letni synek :) to tez procz zdrowia mamy fajna zabawę :).A ostatnio okazało się że żucie rzezuchy to swietny sposob na afty :)-dzieki temu ze synek zna jej smak nie bylo problemow z zastosowaniem :)A wiadomo co naturalny lek to naturalny :)
OdpowiedzUsuńz tymi cudami to bym się tak nie rozpędzała.... :D
Usuńkomentarz, który wpiszę niżej dostałam na maila od Dagmary K., która ma problem z zapisaniem go tutaj :)
OdpowiedzUsuń"Rzeżucho Moja Wspaniała! Przynosisz mi inspiracje od samego rana. O poranku idealna na kanapkę, wieczorem doskonała na sałatkę. Urozmaicasz mi nawet drugie śniadanie, z Tobą bez problemu dbam o linię, kubki smakowe, a nawet o Moje Kochanie. Razem wymyślamy kolejne Twoje kombinacje i modele. A do najciekawszych naszych pomysłów zaliczamy taki rzeżuchowy zestaw odlotowy: Na śniadanko pewnego ranku zostało mi jajko w garnku. Pokręciło się chwileczkę, wymyśliło sałateczkę. Brokuł sam się uparował- piękne róże wyhodował. W towarzystwo wkroczył seler- wekowany zgodnie z Mojego Ukochanego zaleceniem. Kukurydza kąpiel swą w puszce skończyła i do kolorowego towarzystwa dołączyła. Feta z dalekiej Grecji powróciła i swoją obecnością wszystkich zaszczyciła. Pojawił się także skoczny słonecznik, łuskany i prażony na rumiano zesmażony. Całość pięknie wyrośnięta Rzeżucha swą zielonością zwieńczyła i strasznie nasze wygłodniałe brzuchy ucieszyła.
A pomijając już poetyckie rytuały w ramach przekąski połączcie sobie Kochani serek wiejski z rzeżuchą, a poczujecie się znowu "jak u mamy.
Pozdrawiam!
Dagmara K."
Dagmaro, bardzo dziękuję - bardzo ciekawy wpis :)
Rzeżuchę w Moim domu wykorzystuje się dość często i niehodujemy jej tylko z okazji świąt wielkanocnych. Często tworzymy z niej różne zielone ozdoby jak rzeżuchowe kule, bądź domki.
OdpowiedzUsuńRzeżuchę dodaję często do zupy, a także robię z niej przepyszną pastę, w której maczam np piersi z kurczaka i smażę na patelni beztłuszczowej. Z rzeżuchy robi się pyszna skorupka idealna do chrupania. Po prostu garść młodej rzeżuchy albo i dwie, rozcieram, dodaje do tego łyżkę majonezu kieleckiego, a gdy wszystko utrę na gładką masę dodaję odrobinę sezamu, całość jest klejąca i idealnie oblepia mięso dodając mu wyrazistości i niezwykłego koloru.
Agata K.
agata.17ko@wp.pl
takie kotlety muszą ładnie wyglądać :)
UsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńRzeżuchę w celach dekoracyjnych wysiewam przed Wielkanocą, w celach konsumpcji częściej i chyba standardowo na rozłożonej w jakimś naczyniu wacie. Najlepiej smakuje mi jak składnik pasty jajecznej:
Składniki (ilości przykładowe):
5 jajek, pęczek natki pietruszki, pęczek szczypiorku, garść rukoli, dwie garście rzeżuchy, łyżeczka musztardy, łyżka masła, sól, pieprz.
Jajka gotujemy na twardo. Zieleninę myjemy, wrzucamy do blendera i drobno mielimy. Dorzucamy do blendera obrane jajka i łyżkę masła. Mielimy prawie na puch, mogą zostać pojedyncze większe kawałki jajek, nie szkodzi. Doprawiamy odrobiną musztardy, solą i pieprzem do smaku.
Smacznego!
Aleksandra F.
a.filipowska@poczta.onet.pl
bardzo wiosenna pasta - dzięki za przepis :)
UsuńProponuję zestaw na drugie śniadanie do pracy: czarna fasola, zielony groszek cukrowy, rzeżucha i odrobinę startego parmezanu. Przekąska jest dość syta i dzięki niej powinniśmy wytrzymać do późnych godzin w pracy:-)
OdpowiedzUsuńjakiś dresing do tego czy nic? pożywne jest i świeże, ale ciut sucho :D
UsuńPonieważ wysiałam obecnie dużo rzeżuchy (bo z nią jest tak wiosennie i już prawie świątecznie) mam zamiar pierwszy raz zrobić „Gazpacho z czerwonej papryki z rzeżuchą”. Przepis z kuchni+, bardzo nietypowy, ale że lubię eksperymentować to chcę ten przepis wypróbować.
OdpowiedzUsuńPrzepis z programu Niebiańska kuchnia - wzloty i upadki
Gazpacho:
250 g pokrojonych dojrzałych pomidorów
2 posiekane cebule
2 duże czerwone papryki, pokrojone
1/2 małego ogórka, obranego ze skórki i pokrojonego w kostkę
1 mały czosnek
75 g białego pieczywa bez skórki
1 cytryna
4 łyżki oliwy z oliwek
100 ml wody
odrobina octu z sherry
kostki lodu
Purée z rzeżuchy:
100 g rzeżuchy
50 ml zimnego bulionu drobiowego
sok z połówki cytryny
oliwa z oliwek
Przybranie:
posiekana czerwona papryka
młoda rzeżucha
Przygotowanie:
Wrzuć wszystkie składniki do miski i zostaw w lodówce na kilka godzin. Przełóż do blendera, dodaj kilka kostek lodu i zmiel na gładką masę. Zanurz liście rzeżuchy w osolonym wrzątku na 20 sekund. Następnie wrzuć do zimnej wody, żeby je odświeżyć. Odsącz i dodaj bulion drobiowy, sok z cytryny oraz oliwę. Zmiel przy pomocy blendera. Dopraw solą i pieprzem. Nałóż łyżkę gazpacho do kokilki, dodaj purée z rzeżuchy i udekoruj kawałkami papryki i łodyżkami świeżej rzeżuchy.
Rzeżuchę dodaję również do pieczenia chleba a także robię masło rzeżuchowe (zamiast np. czosnkowego) - jednak nie robię ich jednocześnie (jak robię chleb rzeżuchowy to nie robię takiego masła). W tamtym roku, ponieważ przed świętami też jej miałam dużo, zrobiłam omlet z rzeżuchą i był niczego sobie. Przed chwilą rozmawiałam z babcią i ona mi powiedziała, że zdarzało jej się użyć rzeżuchy do klusek kładzionych.
Oczywiście to wszystko kwestia smaku i co kto lubi… Jednak rzeżucha jest bardzo zdrowa i warto jej używać.
kasiek.k@o2.pl
Katarzyna Karyta
hmmm, ciekawie może to smakować - jak zrobisz to pisz czy dobre było :D
UsuńPrzyznam, że wymyśliła Pani bardzo ciekawy konkurs... W niedzielę w czasie obiadu wspomniałam o tym konkursie i... wywołał w mojej rodzinie bardzo zaciętą dyskusję. Zdania były podzielone, co do smakowitości zioła :) dziadek upierał się, że nigdy rzeżuchy nie jadł i by jej nie zjadł bo ma dziwny zapach, a babcia go uświadamiała, że gotowała m. in. leniwe z rzeżuchą i je jadł... Najbardziej lubi ją bratowa, ponieważ ona najchętniej jadłaby tylko warzywa i zioła, a dzieciaki bardzo się cieszyły, że tak pięknie zazieleniły się ich małe gumowe piłki oblepione watą i ziarenkami. Takie uroki rzeżuchy :) Banalne zioło i tyle emocji. Było bardzo wesoło.
UsuńPozdrawiam,
Kasia Karyta
kasiek.k@o2.pl
UsuńKatarzyna Karyta
skopiowała ten przepis z tej strony
http://www.kuchniaplus.pl/przepisy-print.php?0,0,6554
i napisała o tym na początku swojego wpisu podając dokładnie źródło, nawet tytuł programu, więc nie widzę problemu :)
Usuńa zastanawialiście się kiedyś skąd biorą się nasiona rzeżuchy... zazwyczaj każdy sieje rzeżuchę, jak wykiełkuje ścina i wcina ;) a warto jest zostawić rzeżuchę do tzw. przerośnięcia... wtedy właśnie nam zakwitnie i wyda piękne nasiona ;) no ale kto to wytrzyma by jej nie ściąć i nie zjeść:)
OdpowiedzUsuńAga, przyznaj sama - wytrzymałaś? ja nie :) nawet nie wiem jaki kolor mają kwiatki rzeżuchy . . .
UsuńA ja mam patent na rzezuche niezwiazany z kuchnia :)uwielbiam robic biurowe numery, moi wspolpracownicy maja juz tego dosyc, wiec chwilowo daje im odpaczac. Ale hitem numer jeden bylo zasianie rzezuchy w klawiaturze szefa, jak byl na urlopie, jak wrocil to mial piekna rzezuche wychodzaca pomiedzy klawiszami :) pozdrawiam Monika
OdpowiedzUsuńno nie wiem czy mnie by to rozśmieszyło . . . raczej rozwścieczyło :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńJoanno Klofik, przepisy które nadesłałaś są skopiowane z różnych stron w sieci i nie należą do Ciebie - takie kopiowanie jest naruszeniem praw autorskich osób, które je spisały i zamieściły więc radzę Ci więcej tego nie robić.
OdpowiedzUsuńA ja sie pochwale tym co w sumie zrobil moj niespelna 5-letni syn :) Otorz wczoraj rano robiac bialy serek z rzezucha na kanapki jednoczesnie pieklismy chleb z suszonymi pomidorami i syn zamiast rzezuche do serka wrzucil mi do maki :). Chleb wyszedl o dziwo bardzo smaczny choc nastepnym razem dodamy mniej rzezuchy bo byla zbyt wyrazna w chlebie :) Ot i tak czasme przez pomylke powstaja ciekawe pomysly :)
OdpowiedzUsuńno proszę - miłość do rzeżuchy od najmłodszych lat :)
UsuńKochana uwielbiam rzeżuchę:) ....jeśli o mnie chodzi to uwielbiam posypać nią sobie kanapki, ale uwielbiam też miękkie masło zmieszać z posiekaną rzeżuchą ....utworzyć z niego wałeczek i schłodzić ...to naprawde pyszny dodatek na wielkanocny stół i nie tylko. Jeśli o Wielkanoc chodzi to nasionka rzeżuchy wysiewam do skorupek od jajek wypełnionych ziemią,a później ustawiamy je w koszyczku i stawiamy jako dekoracja:)
OdpowiedzUsuńMoja Teściowa rzeżuchę upycha również do pieczeni, a właściwie rolady razem z innymi warzywami i mięsem, jest pysznie:)
To takie moje pomysły na rzeżuchę, które stosujemy w domu:) .... a ogólnie lubię ją wysiac jako piękny, zielony duywanikk na parapecie okna, w skrzyneczce znaczy się:)
Pozdrawiam
jolantamarel@wp.pl
Jolu, myślę, że rzeżucha jest ogólnie niedoceniana kulinarnie - zwykle jest tylko ozdobą a to takie pyszne zielsko :)
UsuńW tym roku mój dwuletni synek pierwszy raz pomagał mi sadzić rzeżuchę i codziennie jak tylko się obudzi, biegnie sprawdzić, czy ziółko rośnie. Mam nadzieję, że z takim samym zapałem pomoże przygotować mi WIOSENNY TORT i równie chętnie go spałaszuje.
OdpowiedzUsuńSpód tortu stanowi chleb pumpernikiel, rozłożony ciasno w okrągłęj tortownicy i posmarowany masłem.. Masa jest zrobiona ze świeżego sera twarogowego, trzykrotnie zmielonego. Do sera dodaję sól, pieprz, świeży koperek, szczypiorek, rzeżuchę i pokrojone rzodkiewki oraz czerwoną paprykę. Masą smaruję spód, a wierzch ozdabiam kiełkami i pozostałą rzeżuchą.
Torcik jest niezwykle efektowny i pyszny!
metafizyka@buziaczek.pl
ciekawy torcik :)
UsuńA moim zdaniem najlepsze, do czego mozna dodać rzeżuchę to zupka młodości, czyli chłodnik. Botwinka, świeży ogórek, pęczek rzodkiewki, kefir, kilka kropel soku z cytryny i dużo dużo rzeżuchy! Rzeżucha naprawdę świetnie się w nim komponuje, polecam gorąco!!
OdpowiedzUsuńA poza tym obowiązkowo na stół wielkanocny rzeżuchowa górka z odwróconej do góry dnem doniczki, a na samym szczycie baran - barany lubią rzeżuchę!:)
Pozdrawiam,
Dorota Bień
o tak, barany lubię rzeżuchę :D
UsuńWitam Serdecznie!
OdpowiedzUsuńNazywam się Joanna Pyzik i chciałabym się z Wami podzielić swoimi przepisami i sposobami na poskromienie rzeżuszki.
Tradycyjna Wielkanocna roślinę wykorzystujemy na moc sposobów! Po pierwsze do sporządzania wybornych dań:
Przeczytałam wszystkie przepisy i są naprawdę fantastyczne. Ja mam do zaproponowania pyszna sałatkę.
Składniki:
- 3 pomidory ( wcześniej najlepiej sparzyć)
- 2 świeże ogórki
- 5 łyżek rzeżuchy.
- kilka rzodkiewek
- 6 łyżek jogurtu naturalnego
- sol i pieprz do smaku.
Kroimy wszystkie składniki sałatki i łączymy z jogurtem naturalnym, a następnie doprawiamy wedle gustu. Ostawiamy sałatkę do lodówki, aby się przegryzła.
Kolejnym moim przepisem jest zupka z rzeżuchy.
Składniki:
- 4 garście rzeżuchy,
- 5 dymek ze szczypiorku,
- 2 gałązki selera naciowego,
- 3 łyżki maki,
- ząbek czosnku,
- 5 łyżek oleju lnianego bądź rzepakowego,
- kostka bulionu rosołowego,
- 2 liście laurowe,
- groszek ptysiowy
- tymianek, sól i pieprz
Szczypiorek i seler drobno siekamy. Czosnek obieramy i przeciskamy przez praskę. Chwilę smażymy na rozgrzanym oleju. Następnie wsypujemy warzywa i dusimy. Rzeżuchę i dymkę siekamy do dodajemy do reszty. Dodajemy mąkę i jeszcze chwilkę smażymy.Do zielenimy wlewamy bulion, kolejno dodajemy rozdrobniony tymianek i liście laurowe. Doprawiamy do smaku. Mieszamy i gotujemy jeszcze przez ok. 20 minut. Zupkę podajemy z groszkiem ptysiowym.
SMACZNEGO!
Innym sposobem na rzeżuchę jest ozdobienie nią domu. Doskonale prezentuje się w świątecznej doniczce w towarzystwie baranka, zajączka i żółciutkich kurczaczków.
Posadzenie tej smacznej i zdrowej zieleniny to również okazja na poznanie cyklu wzrostu roślin. Doskonała biologiczna lekcja dla początkującego kilkuletniego ogrodnika.
Pozdrawiam Serdecznie
joannapyzik1608@wp.pl
Joanna, dziękuję za wpis :)
UsuńTo ja jeszcze dorzucam przepis na Wielkanocną sałatkę (w dwóch wersjach) z sosem rzeżuchowym :)
OdpowiedzUsuńSKŁADNIKI (na dwie spore porcje):
około 7-8 małych ziemniaczków
6 pomidorków koktajlowych
pęczek rzodkiewki
pół ogórka
2 jajka
jogurt
dwie solidne garści rzeżuchy
sól, pieprz
PRZYGOTOWANIE:
Gotujemy ziemniaki (jeśli są młode to w mundurkach) i jajka. Kroimy ogórka i rzodkiewkę w drobną kostkę, pomidory w ćwiartki. Ugotowane ziemniaki i jajka również kroimy w ćwiartki i przestudzamy (choć można tę sałatkę podawać na ciepło). Do jogurtu dodajemy rzeżuchę, sól, pieprz i dokładnie mieszamy (można zblendować, ale moim zdaniem nie jest to konieczne). Układamy na talerzu ziemniaki, jajka, posypujemy ogórkiem, rzodkiewką i pomidorkami. Wszystko polewamy sosem i dekorujemy odrobiną rzeżuchy :)
Możemy podać również sałatkę w wersji mięsnej na ciepło. Wystarczy podsmażyć na patelni boczek, dorzucić ziemniaczki i wszystko razem ładnie zarumienić :) Reszta składników ta sama! :)
Kolorowa, aromatyczna i sycąca sałatka - idealna na powitanie wiosny :)
Pozdrawiam ciepło,
Magda Czajkowska
Magda, świetna taka sałatka :)
UsuńRzeżuchowo robi się w moim domu na wiosnę i sezon ciągnie się aż do jesieni, tylko na zimę robimy sobie przerwę. Wysiewam ją poprostu na plastikowe pojemniczki, mam takie w kształcie serca, kładę na spód ręcznik papierowy kuchenny, wysypuję ansiona i podlewam co 2 dni. Gotuję z jej udziałem zupę, podaję w chlodniku, gdzie gra główną rolę i wędzonego pstrąga albo inną rybę wędzoną w rzeżuchowym sosie. Oczywiście gości też na kanapkach, w pastach do chleba, w sałatkach. Podam przepis na rybę i chłodnik, bo w tej wersji gości u nas najczęściej.
OdpowiedzUsuńWędzony pstrąg w sosie rzeżuchowym:
1 wędzony pstrąg
1/2 szklanki jogurtu naturalnego albo greckiego
2 łyżki majonezu
1/2 szklanki kiełków rzeżuchy
1/2 łyżeczki tartego świeżego chrzanu
sól, pieprz, szczypta cukru
2 cząstki cytryny
do dekoracji: posiekaną rzeżuchę, 2-3 liście sałaty, cytynę w plasterakch
jogurt, majonez, chrzan, rzeżuchę, sól, pieprz i cukier - zmiksować na gladki krem i schłodzić, pstrą©a obrać ze skóry, ości, podzielic na kawałki, na talerzu poukładać liście sałaty, poukładać rybę, skropić sokiem z cytryny, polać sosem, udekorować plasterkami cytryny i posypać rzeżuchą
Chłodniki:
2 szklanki jogurtu naturalnego
2 szklanki kefiru
2 szklanki posiekanej rzeżuchy
1 łyżka masła
1 łyżka oliwy z oliwek
1/2 łyżeczki otartej skórki z cytryny
1 łyżki soku z cytryny
sól, pieprz
w garnku rozpuścić masło i oliwę, wrzucić 1 1/2 szklanki rzeżuchy, dodać skórkę, sok z cytryny, wymieszać i duzić około 8-10 minut; ostudzić, zmiksować z jogurtem i kefirem, doprawic solą, pieprzem, schlodzić, podawać posypane resztą rzeżuchy.
Pozdrawiam
mojetworyprzetwory@op.pl
ale pyszne przepisy - dziękuję :)
UsuńJak rzeżucha to i święta :) W tym roku zakupiłam styropianowe jajka wielkości 7 i 9 cm. Owinęłam je watą, która jest dodatkowa umocniona powbijanymi szpilkami. Całe jajeczko jest zamocowane na patyku do szaszłyków. Jajo zamoczyłam w wodzie i poturlałam po nasionkach. Teraz czekam, aż pojawią się zielone listki, a jajko zamieni się w puchatą zieloną kuleczkę. Na świątecznym stole będzie się pięknie prezentować jako bukiet. acha... zielone rzeżuszkowe jajka będą przyozdobione małymi kaczuszkami, barankami i kolorowymi jajeczkami. PS Watę trzeba często zraszać wodą. Pozdrawiam Katarzyna Krause
OdpowiedzUsuńsppksiegowa@interia.pl
Katarzyna, ale jak zapobiec wysychaniu? czy ten styropian nasiąka chociaż trochę?
OdpowiedzUsuńWitam ponownie:)
OdpowiedzUsuńMyślę,że z tych wszystkich przepisów można by spokojnie wydać świetną książkę kucharską:)
Przypomniał mi się jeszcze jeden przepis,tym razem na krem brokułowo-rzeżuszkowy.Zupka jest łatwa i bardzo smaczna.
Potrzebujemy:1/2 l wody, kostkę rosołową,brokuł,łyżkę masła,łyżkę śmietany,RZEŻUCHĘ,przeprawy.
Wodę doprowadzamy do wrzątku,dodajemy kotkę rosołową.W osobnym garnku gotujemy do miękkości brokuły.Gdy będą już miękkie,odcedzamy je i miksujemy w blenderze wraz z rzeżuchą.Dodajemy do wywaru rosołowego.Gotujemy na lekkim ogniu przez 5 min.Następnie dodajemy łyżkę masła i śmietany.Do smaku możemy dodać sól i pieprz.Do powstałego kremu świetnie pasuje groszek ptysiowy:)
Smacznego!
Agnieszka Filipkowska
Jeszcze ja! Jeszcze ja! :)
OdpowiedzUsuńU mnie kolejna sałatka, tym razem coś dla mięsożerców :) Powstała dziś jako obiad - improwizacja dla męża :)
SAŁATKA Z KARKÓWKĄ W SOSIE CHRZANOWO-RZEŻUCHOWYM
SKŁADNIKI (na jedną dużą, obiadową porcję):
2 plastry karkówki
majeranek, liście laurowe, pieprz do marynaty
2-3 łyżeczki sosu sojowego
5 pomidorków koktajlowych
pół brokuła
4 rzodkiewki
1/3 ogórka
pół szklanki jogurtu naturalnego
łyżka chrzanu
solidna garść rzeżuchy
sól i pieprz
PRZYGOTOWANIE:
Myjemy karkówkę, obtaczamy ją majerankiem, pieprzem, liśćmi laurowymi i zostawiamy w lodówce (najlepiej na całą noc). Obsmażamy mięso na rumiano (idealnie sprawdza się patelnia grillowa), podlewając odrobiną sosu sojowego (możemy też ją lekko poddusić żeby była idealnie miękka). Gotujemy różyczki brokuła. Ogórka i rzodkiewkę kroimy w drobną kosteczkę, pomidorki w ćwiartki.
Jogurt łączymy z rzeżuchą, chrzanem, solą i pieprzem.
Na talerzu układamy brokuła, na nim pokrojoną w paski karkówkę, dodajemy resztę warzyw, wszystko polewamy sosem chrzanowo-rzeżuchowym.
SMACZNEGO! :)
Zdjęcie przesyłam na maila :)
Pozdrawiam wiosennie,
Magda Czajkowska
U mnie w kuchni rzeżucha gości cały rok.Wiosną kupuję zapas nasionek,żeby wystarczyło i gdy 1 się kończy wysiewam następną.Stoi sobie na parapecie,zawsze w parze.Dodaję ją do większości sałatek a nawet do rosołu.Tak,tak rosołu,zamiast pietruszki!Ma wtedy taki niepowtarzalny smak.Moi chłopcy tak się przyzwyczaili do tego smaku,że jak jedzą inny rosół to narzekają,że im nie smakuje. Przed Wielkanocą zamiast 2 wysiewam 4 pojemniczki.Przekładam do koszyczka z zającem i stawiam na stole jako dekorację :)
OdpowiedzUsuńW tym sezonie jadłam rzeżuchę na kanapce, w sałatce, z jajkiem na twardo, i jako składnik sosu do makaronu ryżowego. A poza kuchnią, myślę, że ze względu na "rz" i "ż" rzeżucha świetnie sprawdza się w dyktandach! Pozdrawiam, Magda Modzel
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie wszystkie miłośniczki tej niepozornej roślinki, ale jakże zdolnej zregenerować nasze ciało, żeby nam się podobało:)
OdpowiedzUsuńRzeżuszkę wysiewam cały rok,dodaję ją do wszystkich sałatek, przyozdabiam talerze z obiadem, zdając sobie sprawę, że jest to najbardziej wartościowy produkt z pośród obiadowych składników.
Świeży chleb z masłem, posypany tą wdzięczną i pyszną roślinką smakuje wyśmienicie. Rzeżuch jest rośliną najbogatszą w jod( ważne dla tych co mają kłopoty z tarczycą)ma też żelazo, wapń,do tego bogactwo witamin A,B2, PP I E. Dla przeziębionych, chorych na cukrzycę,kobietom w ciąży i karmiącym jest szczególnie polecana.
Szkoda, muszę kończyć bo zaraz 24.00
Z Pozdrowieniami Jolanta Woźnik
rzeżuchę znam od dawna, a do jadłospisu wprowadziłam ją dzięki mojej przyjaciółce, początkowo z rezerwą, ale przekonałam się i teraz idę do ogródka po rzeżuchę tak samo jak po sałatę czy inne warzywa
OdpowiedzUsuń