Arbuzowy drink
Od razu się przyznam, że pomysł podkradłam Joasi. Któregoś wieczoru tak kusiła na FB pokazując zdjęcie swojego drinka, że nie wytrzymałam i zrobiłam sobie taki sam. Wtedy Joasia nie podawała proporcji tylko składniki więc kombinowałam pod własny smak. Idealny drink na jakiś gorący babski wieczór - lekki i pyszny :)
składniki:
sposób przygotowania: krojąc schłodzonego arbuza usunęłam pestki a miąższ wrzucałam do dzbanka blendera. Dolałam sok z cytryny, miód i dorzuciłam listki mięty. Zmiksowałam i przelałam całość przez gęste sitko - przetarłam to co się na nim zatrzymało. Przecieranie czy przecedzanie nie jest konieczne, ale za radą Joasi tak zrobiłam i dobrze, że posłuchałam bo zdecydowanie przyjemniej pije się to jeśli nie ma większych farfocli. Do przecedzonego płynu dolałam objętościowo mniej więcej tyle samo mocno schłodzonego wina - ja użyłam półsłodkiego bo takie miałam - możecie wziąć wytrawne albo słodkie i smak drinka wyregulować mniejszą lub większą ilością miodu. Dodałam też do dzbanka kilka kostek lodu żeby napój dłużej trzymał temperaturę. Podawać mocno schłodzone.
składniki:
- ok. 3 szklanek pokrojonego byle jak miąższu arbuza - bez pestek
- sok z połowy dużej cytryny
- miód - ja dodałam 2 łyżki a Wy dodajecie wedle własnego smaku
- garstka listków mięty
- białe wino - u mnie najzwyklejsze półsłodkie, Liebfraumilch Rheinhessen
sposób przygotowania: krojąc schłodzonego arbuza usunęłam pestki a miąższ wrzucałam do dzbanka blendera. Dolałam sok z cytryny, miód i dorzuciłam listki mięty. Zmiksowałam i przelałam całość przez gęste sitko - przetarłam to co się na nim zatrzymało. Przecieranie czy przecedzanie nie jest konieczne, ale za radą Joasi tak zrobiłam i dobrze, że posłuchałam bo zdecydowanie przyjemniej pije się to jeśli nie ma większych farfocli. Do przecedzonego płynu dolałam objętościowo mniej więcej tyle samo mocno schłodzonego wina - ja użyłam półsłodkiego bo takie miałam - możecie wziąć wytrawne albo słodkie i smak drinka wyregulować mniejszą lub większą ilością miodu. Dodałam też do dzbanka kilka kostek lodu żeby napój dłużej trzymał temperaturę. Podawać mocno schłodzone.
Liebfraumilich to jedno z moich ulubionych win :)
OdpowiedzUsuńArbuzowe drinki ostatnio zrobiły się bardzo popularne :) I dobrze, bo są pyszne! :D
OdpowiedzUsuńakurat mam duuuzo arbuza w lodowce! ^^
OdpowiedzUsuńJa poproszę jeden dla ochłody:)
OdpowiedzUsuńjestem po 10,5 godzinach pracy, bogi włażą mi w D. ... taki napój bylby zbawienny
OdpowiedzUsuńSUPER DRINK-
OdpowiedzUsuńARBUZ MA WZIĘCIE NA TĄ CHWILĘ...
Uwielbiam arbuza, muszę to wypróbować
OdpowiedzUsuńPrzepadam za arbuzami :)
OdpowiedzUsuń