Gdzie byłam gdy mnie nie było

Hej, hej, wróciłam :) Nie było mnie zaledwie kilka dni a już się stęskniłam za blogiem i Wami :) Ale musiałam chwilę odsapnąć no i oczywiście zajrzeć do lasu. Zajrzałam i spodobało mi się to co tam zobaczyłam. 

 
Niestety, dopiero po trzech dniach od przyjazdu bo Podlasie przywitało mnie ulewnymi deszczami - a te, chociaż potrzebne, uziemiły mnie na trochę w chałupie i dobrze, że miałam co czytać. A potem, jak już nieco się przejaśniło, pognałam w knieje i przez trzy kolejne dni wracałam z czubatymi koszami. Szału nie ma bo prawie same koźlaki, ale coś tam innego też się znalazło. W sumie zamarynowałam na początek 15 słoików i ususzyłam  część zbiorów - suszu jest 6 litrów na razie. Trochę też zjedliśmy grzybów w różnych daniach i trochę świeżych przywiozłam - nie jest źle i jesień zapowiada się całkiem dobrze.

Na razie pozdrawiam wszystkich grzybniętych - tych co lubią zbierać albo jeść grzyby, albo jedno i drugie :) A dla tych co zechcą kilka migawek z lasu - na nich grzyby jakie spotkałam czyli koźlarze różnej maści, borowiczek prawdziwy jak malowany, kurki żółciutkie jak słonko, świecznica rozgałęziona czyli rzadkość grzybowa i pierwszy muchomor w tym sezonie. Są też moje zbiory i jeden dziki stwór - miłego oglądania :)











23 komentarze:

  1. Prawie się popłakałam widząc Twoje zdjęcia... Tak mi się tęskni do grzybobrania, a do urlopu jeszcze 3 tygodnie!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agna, teraz to tylko krótki wypad i rekonesans - ja też na urlop we wrześniu i mam nadzieję, że będzie grzybowy

      Usuń
  2. JAKIE APETYCZNE GRZYBKI NAZBIERANE :)
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teresko, na szczęście jest lepiej niż w ubiegłym, bardzo niegrzybowym roku - cieszy mnie to, bo zapasy już mocno przetrzebione :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Podziwiam efekty grzybobrania i cierpliwość:-). Mi zawsze jej brakuje. Jeść grzyby uwielbiam, ale grzybobranie to dla mnie gehenna:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trzeba lubić to co się robi a wtedy to sprawia przyjemność :)

      Usuń
  4. Zazdroszczę, bo moja wyprawa do lasu była kompletnie nieudana, może jeszcze za wcześnie było. Właściwie to sam jestem przyzwyczajony do grzybobrania we wrześniu, ale nie ja organizowałem wycieczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tomek, grzyby rosną cały rok tylko w różnym czasie różne gatunki - teraz zbierałam przeważnie kurki i koźlarze a pod koniec września pewnie już nie będzie ich ani śladu, za to liczę na inne skarby :)

      Usuń
  5. Iza,
    Grzybiaro!
    Cudne Twoje leśne trofea.
    Zazdroszczę i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. A u mnie w lasach tylko borówki i kurek jak na lekarstwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakby dobrze poszukać to pewnie coś by się znalazło :)

      Usuń
  7. Piekne zdjecia, jak z zaczarowanego lasu, to moje obrazki z dziecinstwa, az zapachnialo. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. O jak ja kocham łażenie po lesie, nawet jak nie za bardzo jest co do kosza włożyć. Ale widzę, że Ty masz dobre miejsca, gratuluję zbiorów. A tego dzikiego stwora pocałowałaś? Może to książę? :)) Jak zauważyłam wrzosy już nabierają kolorów, więc jesień będzie wcześnie w tym roku ... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hanka, mam już męża i to nie najgorszego to po co mi księciunio jakiś? niech kto inny całuje :)

      Usuń
  9. Piekne grzyby zebralas Pyza!:) Wow cudnie w tym koszu sie prezentuja:) Ja grzyby kocham - kazde i pod kazda postacia! Ale zbieranie grzybow to straszna robota... nie dla mnie :) Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja najbardziej właśnie lubię chodzić po lesie i szukać grzybów - potem nawet mogę je obrobić a najmniej lubię jeść, ale do tego to już dużo chętnych :)

      Usuń
  10. Oj Izuś-grzybnieta piekne zbiory a fotki jeszcze ładniejsze :)

    p.s fajnie że już wróciłaś :) nudno tu bez Ciebie było :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham zbierac grzyby ale jak byłam 2 tygodnie w lesie ( konińskie-Ślesin) to znalazłam 1 prawdziwka i 10 kurek buuuu.....zazdroszczę Ci tych zbiorów ....może i w naszych lasach będą grzyby:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. TO w takim razie ja jadę w Bory, też jestem grzybnięta, a jest tam taki zagajniczek, w którym zawsze się dzieje, że hej!

    OdpowiedzUsuń
  13. Z tego co słyszałam gdys się robi zdj grzybom to sie ziemia na świetla i pozniej nie ma grzybkow to tak jak z błyskawicami ;/.
    Ale ten prawdziwek jest przecudowny. U mnie też nie ma grzybów za dużo tylko pare można znaleź. Uwielbiam zbierać grzyby i czekam na ten sezon...
    pOzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiuleczkaaa, sorki, ale większej bzdury dawno nie słyszałam :D to jakiś głupi przesąd dla ciemnogrodu - ja w takie głupoty nie wierzę a naukowych dowodów na ten temat nie widziałam.

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger