Konfitura z żurawiny
To zdjęcia sprzed dwóch lat, marne, ale poproszono mnie o ten przepis na przetworzenie jesiennego skarbu zanim jeszcze dojrzeje. Zaraz zobaczycie, że ciężko to nawet nazwać przepisem tak jest prosty. Wystarczą dwa składniki, chwila cierpliwości, i mamy domową konfiturę do pasztetów, mięs pieczonych czy sera. Wiemy też co ma w sobie a z tymi kupnymi to sami wiecie, różnie bywa.
składniki:
sposób przygotowania: żurawinę dokładnie przebrałam, usunęłam resztki łodyżek, listków i owoce nadpsute albo niedojrzałe. Opłukałam i osączyłam. Do rondla - najlepiej żeby był z wysokim brzegiem - wsypałam cukier, dolałam 1 szkl. wody i ugotowałam syrop. Wrzuciłam żurawinę, gotowałam na małym ogniu ok. 30 - 45 min. aż kuleczki owoców popękały a całość zgęstniała - UWAGA - SOK LUBI PRYSKAĆ.
Gorącą konfiturę przełożyłam do małych, wyparzonych słoików, zakręciłam i odstawiłam do ostudzenia do góry dnem.
Ja nie dodaję nic więcej - żadnych przypraw czy ziół bo lubię samą żurawinę, ale można pokombinować. Można dodać trochę jabłek czy gruszek łagodząc cierpkość i kwaśność żurawiny a także zwiększając tanim kosztem objętość konfitury.
Zobacz także PRZEPIS Z BORÓWKĄ BRUSZNICĄ
Jeśli kupujemy świeżą żurawinę to zwróćmy uwagę czy jest już po porządnych, jesiennych przymrozkach - lekko przemrożona jest lepsza i nie ma goryczki. Dla pewności możemy po prostu włożyć ją na dobę do zamrażarki a potem postępować jak w przepisie. Można też zamrożoną przechowywać z zamrażarce przez kilka miesięcy i smażyć małe ilości do dań na bieżąco.
składniki:
- 2 kg żurawiny świeżej albo mrożonej
- 60 dkg cukru
sposób przygotowania: żurawinę dokładnie przebrałam, usunęłam resztki łodyżek, listków i owoce nadpsute albo niedojrzałe. Opłukałam i osączyłam. Do rondla - najlepiej żeby był z wysokim brzegiem - wsypałam cukier, dolałam 1 szkl. wody i ugotowałam syrop. Wrzuciłam żurawinę, gotowałam na małym ogniu ok. 30 - 45 min. aż kuleczki owoców popękały a całość zgęstniała - UWAGA - SOK LUBI PRYSKAĆ.
Gorącą konfiturę przełożyłam do małych, wyparzonych słoików, zakręciłam i odstawiłam do ostudzenia do góry dnem.
Ja nie dodaję nic więcej - żadnych przypraw czy ziół bo lubię samą żurawinę, ale można pokombinować. Można dodać trochę jabłek czy gruszek łagodząc cierpkość i kwaśność żurawiny a także zwiększając tanim kosztem objętość konfitury.
Zobacz także PRZEPIS Z BORÓWKĄ BRUSZNICĄ
Jeśli kupujemy świeżą żurawinę to zwróćmy uwagę czy jest już po porządnych, jesiennych przymrozkach - lekko przemrożona jest lepsza i nie ma goryczki. Dla pewności możemy po prostu włożyć ją na dobę do zamrażarki a potem postępować jak w przepisie. Można też zamrożoną przechowywać z zamrażarce przez kilka miesięcy i smażyć małe ilości do dań na bieżąco.
ja robię z gruszkami, bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńz gruszkami robię borówki brusznice - jakoś żurawinę wolę samą :)
UsuńJa nie robię, ale też lubię samą, bez dodatków:) Lubię też tylko z bułeczką albo świeżym chlebem. Zamiast dżemu:)
OdpowiedzUsuńSuszona żurawina jest jednym z moich ulubionych dodatków do ciastek, więc konfitura z niej podbiłaby na pewno moje serce.
OdpowiedzUsuńAgata, konfiturę robi się z żurawiny świeżej albo przemrożonej a nie suszonej, która jest przeważnie przynajmniej lekko kandyzowana
Usuńswietnie wyglada! dziekuje za przepis :) rozumiem, ze nie trzeba juz gotowac sloikow z gotowa konfitura?
OdpowiedzUsuńja nalewam konfitury wrzące - jeszcze gdy bulgoczą w garnku - od razu zakręcam słoiczek typu twist i odwracam do góry dnem, zostawiam do ostygnięcia. Nie ma potrzeby pasteryzowania, ale jeśli boisz się, że coś się popsuje to możesz zapasteryzować
UsuńZ chęcią bym taką chciała;)
OdpowiedzUsuńdzieki :)
OdpowiedzUsuńjak na razie próbowałam jedynie naleweczki żurawinowej i czasem przegryzałam kulki by nerkom pomóc. propozycja zapisana :)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie, aż mi zapachniało :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Domowe konfitury... pycha!
OdpowiedzUsuńPyszne, zdrowe i jeszcze do tego wychodzą znacznie taniej jak w sklepie przy większej produkcji oczywiście:)
OdpowiedzUsuńja pomagam "rozdeptac " zurawiny praska do kartofli
OdpowiedzUsuńbardzo przydatna rada, dzięki :)
Usuńmam troszkę żurawiny i zastanawiałam się co z nią zrobić. Pyzo myślisz że będzie pasować jako wypełnienie pierniczków z czekoladą?
OdpowiedzUsuńmyślę, że jak najbardziej :)
Usuńja nie przesmazam zurawiny tylka ja parze w goracej wodzie, potem przekrecam przez maszynke do mielenia i wtedy wymieszam z taka iloscia cukru ile bylo zurawiny(np: 2kg zurawiny i 2 kg cukru) i wkladam do sloikow. I jedna zasada nie probuje nigdy jak robie zurawine
OdpowiedzUsuńfajny sposób, ale dla mnie za słodkie. Lubię kwaskową żurawinę i taka lepiej pasuje do mięs czy serów :)
Usuńja mam bardzo prosty sposób na żurawinę , owoce żurawiny miksuję dodaję cukier tyle ile żurawiny a kiedy się rozpuści nakładam do słoików , smacznego
OdpowiedzUsuńa słoiki z zawartością pasteryzujesz czy nie ? myślę, że taki przetwór ma inną konsystencję i smak,
Usuń