Zupa - krem z dyni z łososiem
Gęsty krem z dyni z rozgrzewającym imbirem, pachnącym cynamonem i pomarańczą. A do takiego jesiennego kremu doskonale pasuje delikatna ryba - niby nic a powstaje iście królewskie danie. Bardzo pożywne a jednak lekkie i zachwycające.
składniki:
Kawałek łososia, ze skórą, przekroiłam na dwa mniejsze kawałki i nasmarowałam mieszanką sosu sojowego oraz BBQ. Odłożyłam do lodówki na 30 minut.
Dużą łyżką wybrałam miąższ dyni ze skórkowej skorupki i przełożyłam do garnka. Zalałam połową bulionu. Dodałam obrany i posiekany imbir oraz skórkę startą z wyszorowanej i sparzonej pomarańczy - tylko tę kolorową część, bez białej bo będzie gorzkie. Gotowałam aż dynia zmiękła. Zmiksowałam na gładki krem dolewając sok z pomarańczy i tyle z reszty bulionu żeby uzyskać pożądaną konsystencję zupy. Całość przetarłam przez sito żeby zupa była gładsza. Zagotowałam ponownie, doprawiłam do smaku solą, miodem i cynamonem.
Zamarynowaną rybę włożyłam na płasko do torebeczek pergaminowych - po kawałku do jednej. Zamknęłam wlot i położyłam je na rozgrzanej patelni tak żeby skóra ryby była na spodzie. Smażyłam po kilka minut z obu stron, zdjęłam z patelni i zostawiłam w spokoju na 5 minut. Następnie wyjęłam rybę na talerz - skórka odeszła ładnie razem z papierem - i mięso rozdrobniłam lekko widelcem.
Zupę podałam w miseczkach dodając do każdej porcji trochę ryby i oprószając ją odrobiną cynamonu, przybrałam koperkiem.
\
składniki:
- 1 , 2 kg dyni, u mnie odmiana muscat
- ok. 1 , 25 bulionu drobiowego
- kawałek, ok. 3 cm, świeżego imbiru
- sok z 1 dużej pomarańczy
- skórka otarta z 1 pomarańczy
- 2 łyżeczki miodu, użyłam wielokwiatowego
- do smaku - sól, cynamon mielony
- 200 g łososia norweskiego - filet ze świeżej ryby
- 2 łyżki sosu sojowego jasnego
- 1 łyżka sosu BBQ z miodem
Kawałek łososia, ze skórą, przekroiłam na dwa mniejsze kawałki i nasmarowałam mieszanką sosu sojowego oraz BBQ. Odłożyłam do lodówki na 30 minut.
Dużą łyżką wybrałam miąższ dyni ze skórkowej skorupki i przełożyłam do garnka. Zalałam połową bulionu. Dodałam obrany i posiekany imbir oraz skórkę startą z wyszorowanej i sparzonej pomarańczy - tylko tę kolorową część, bez białej bo będzie gorzkie. Gotowałam aż dynia zmiękła. Zmiksowałam na gładki krem dolewając sok z pomarańczy i tyle z reszty bulionu żeby uzyskać pożądaną konsystencję zupy. Całość przetarłam przez sito żeby zupa była gładsza. Zagotowałam ponownie, doprawiłam do smaku solą, miodem i cynamonem.
Zamarynowaną rybę włożyłam na płasko do torebeczek pergaminowych - po kawałku do jednej. Zamknęłam wlot i położyłam je na rozgrzanej patelni tak żeby skóra ryby była na spodzie. Smażyłam po kilka minut z obu stron, zdjęłam z patelni i zostawiłam w spokoju na 5 minut. Następnie wyjęłam rybę na talerz - skórka odeszła ładnie razem z papierem - i mięso rozdrobniłam lekko widelcem.
Zupę podałam w miseczkach dodając do każdej porcji trochę ryby i oprószając ją odrobiną cynamonu, przybrałam koperkiem.
\
fantastyczne połączenie:)mniam
OdpowiedzUsuńnaprawdę było przepysznie - jeśli spróbujesz to daj znać czy smakowało :)
Usuńbym zjadła taki krem, dynię to ja wielbię całym sercem
OdpowiedzUsuńto tak jak ja, ale moi panowie już tego zachwytu nie podzielają :D
UsuńPiękna zupka!
OdpowiedzUsuńa dziękuję, staram się :)
UsuńJakie to dobre musi być!
OdpowiedzUsuńjest pyszne :)
UsuńDziś u nas w noc sylwestrową rozgrzeje nas właśnie ta pyszna zupka!
OdpowiedzUsuńBoski przepis! Jest przepyszna!
Wszystkiego dobrego :)
najlepszego i dla Ciebie :) miłego wieczoru :)
Usuń