Bułeczki nocne , pyszne !
W sobotę wieczorem ogarnęłam się, że nie mam ani grama pieczywa na niedzielne śniadanie. Mogłabym usmażyć placuszki czy naleśniki, ale zamarzyły mi się świeże, chrupiące bułeczki. Gdy podzieliłam się tą myślą ze znajomymi na FB od razu posypały się propozycje przepisów. Wszystkie zanotowałam i będę ew. stopniowo próbować, ale kilka minut później zagniatałam ciasto na bułki z przepisu znalezionego u Joanny 7. Jeśli sama go poleciła to jestem pewna, że przepis sprawdzony.
Rzeczywiście ciasto robi się szybciutko, prawie nie trzeba go wyrabiać. Rosło sobie przez noc w lodówce, ale nie zaatakowało nikogo rano po otwarciu drzwiczek. Szybko uformowane niedługo później wylądowało w piecu i mieliśmy naprawdę pyszne śniadanie :)
Nocne bułeczki pszenne
czas przygotowania : 10 minut zagniecenie ciasta + 10/12 godzin wyrastanie + ok. 1 godziny rano na przygotowanie i pieczenie
składniki na 12 bułek :
Jak zrobić bułki nocne?
DZIEŃ PIERWSZY (wieczorem) - drożdże rozmieszałam w kubeczku z cukrem, 2 łyżkami mąki pszennej i lekko podgrzanym mlekiem, odstawiłam na chwilkę. Mąki przesiałam do miski, dodałam sól, olej, letnią wodę rozrobione drożdże. Zagniotłam ciasto - było elastyczne, ale dość zwarte. Nie wyrabiałam go dłużej niż 3 minuty bo ślicznie odchodziło od rąk. Dość dużą miskę posmarowałam w środku olejem, włożyłam kulę uformowaną z ciasta i przykryłam całość folią spożywczą. Schowałam do lodówki. Powinno leżakować 6-10 godzin.
DZIEŃ DRUGI (rano) - wyjęłam miskę z dobrze wyrośniętym, zimnym ciastem. Od razu wyłożyłam je na blat, zagniotłam żeby odgazować i podzieliłam na 12 części. Z każdej uformowałam wałeczek długości ok. 25 - 30 cm. Chwytając za oba końce luźno zawiązałam mniej więcej na środku a następnie oba końce przeplotłam przez środek - jeden wkładając od góry a drugi od dołu. Myślę, że na zdjęciach widać dobrze jak to zrobić.
Bułeczki ułożyłam luźno na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryłam ściereczką i zostawiłam w ciepłym miejscu na ok. 20 - 30 minut żeby się napuszyły. Posmarowałam je roztrzepanym jajkiem i posypałam makiem oraz sezamem. Piekłam ok. 20 - 25 minut w piekarniku nagrzanym do 220 st. C - grzanie góra/dół, ale pilnujcie swoich bo ja lubię przypieczone :)
I tym oto sposobem przy naprawdę małym nakładzie pracy mamy pyszne chrupiące bułeczki na śniadanie - my zjedliśmy sobie takie z pastą jajeczną.
Rzeczywiście ciasto robi się szybciutko, prawie nie trzeba go wyrabiać. Rosło sobie przez noc w lodówce, ale nie zaatakowało nikogo rano po otwarciu drzwiczek. Szybko uformowane niedługo później wylądowało w piecu i mieliśmy naprawdę pyszne śniadanie :)
Nocne bułeczki pszenne
czas przygotowania : 10 minut zagniecenie ciasta + 10/12 godzin wyrastanie + ok. 1 godziny rano na przygotowanie i pieczenie
składniki na 12 bułek :
- 500 g mąki pszennej - użyłam luksusowej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 25g świeżych drożdży lub 7g suchych
- 2 łyżeczki cukru
- 1 mała łyżeczka soli
- ok. 125 ml mleka
- ok. 125 ml wody
- ok. 1/3 szkl. oleju roślinnego
- do posmarowania - 1 jajko
- do posypania - mak suchy i sezam
Jak zrobić bułki nocne?
DZIEŃ PIERWSZY (wieczorem) - drożdże rozmieszałam w kubeczku z cukrem, 2 łyżkami mąki pszennej i lekko podgrzanym mlekiem, odstawiłam na chwilkę. Mąki przesiałam do miski, dodałam sól, olej, letnią wodę rozrobione drożdże. Zagniotłam ciasto - było elastyczne, ale dość zwarte. Nie wyrabiałam go dłużej niż 3 minuty bo ślicznie odchodziło od rąk. Dość dużą miskę posmarowałam w środku olejem, włożyłam kulę uformowaną z ciasta i przykryłam całość folią spożywczą. Schowałam do lodówki. Powinno leżakować 6-10 godzin.
DZIEŃ DRUGI (rano) - wyjęłam miskę z dobrze wyrośniętym, zimnym ciastem. Od razu wyłożyłam je na blat, zagniotłam żeby odgazować i podzieliłam na 12 części. Z każdej uformowałam wałeczek długości ok. 25 - 30 cm. Chwytając za oba końce luźno zawiązałam mniej więcej na środku a następnie oba końce przeplotłam przez środek - jeden wkładając od góry a drugi od dołu. Myślę, że na zdjęciach widać dobrze jak to zrobić.
Bułeczki ułożyłam luźno na dużej blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryłam ściereczką i zostawiłam w ciepłym miejscu na ok. 20 - 30 minut żeby się napuszyły. Posmarowałam je roztrzepanym jajkiem i posypałam makiem oraz sezamem. Piekłam ok. 20 - 25 minut w piekarniku nagrzanym do 220 st. C - grzanie góra/dół, ale pilnujcie swoich bo ja lubię przypieczone :)
I tym oto sposobem przy naprawdę małym nakładzie pracy mamy pyszne chrupiące bułeczki na śniadanie - my zjedliśmy sobie takie z pastą jajeczną.
Zapisuję! do wypróbowania już w ten weekend :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie upiecz bo warto :)
UsuńPrześliczne bułeczki :))) muszę zastosować ten sposób plecienia, bo wyglądają cudownie i pewnie też tak smakują :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie bułeczki, a jeszcze z sezamem to już w ogóle. Po ubieczeniu ma taki pyszny smak :)))
Pozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe inspiracje :)
Olinka - Smakowy Raj
to zaplecenie jest bardzo proste a bułeczki ładnie wyglądają :)
UsuńAle cudeńka! Zapisuję w ulubionych! :)
OdpowiedzUsuńPyza, widziałam wczoraj ten przepis u Ciebie na FB i dziś rano delektowaliśmy się pysznymi bułeczkami. Przepis niezmiernie mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńprawda, że fajne ? ja jestem zachwycona i będę piekła takie często
Usuńsmakowicie wygladają!! :)
OdpowiedzUsuńi są pyszne :)
UsuńPo prostu bajka!!!!
OdpowiedzUsuńZaglądam tu od kilku dni i ciągle coś znajduję dla siebie, tylko czasu brak nieco. Do tej pory upiekłam wiatraczki i bułeczki krucho-drożdżowe z makiem, wykorzystując przepis na ciasto właśnie stąd. Mamy bardzo podobny samk, jeśli chodzi o drożdżowe wyroby ;) WSPANIAŁE wypieki :). Pozdrawiam najserdeczniej Małgosia :)
Małgosiu, dziękuję za miłe słowa :) mam nadzieję, że znajdziesz tutaj jeszcze wiele przydatnych przepisów :)
UsuńNo i w końcu życie mnie zmusiło do upieczenia tych bułeczek, bo w sobotni wieczór okazało się, że nie ma pieczywa na śniadanie, czyli zadziało się jak u Ciebie :). A jak tu rano w niedzielę wyjść z domu, jak za oknem znowu zima...
UsuńWyszły świetne, choć może nie tak ładne jak Twoje :). Bardzo prosty przepis, szybko się je robi, choć nic tego nie zapowiadało ;)
Pozdrawiam serdecznie!!! Małgosia
To moje bułeczki:
https://picasaweb.google.com/lh/photo/7U8FXGADGZko36njeKzNGNMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
dobrze mieć taki awaryjny przepis , prawda ? Pozdrawiam, Małgosiu :)
Usuńwyglądają fantastycznie, może się skuszę na następne niedzielne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńnawet się nie zastanawiaj tylko zagniataj ciasto :)
Usuńachhh jakie boskie! jak z dobrej piekarni baaaaaaa nawet lepsze:D
OdpowiedzUsuńoj tak, domowe bułeczki są smaczniejsze
Usuńteż je zrobiłam i wyszły przepyszne :)
OdpowiedzUsuńu nas na pewno będą gościć częściej
Usuńchyba muszę spróbować - dzieciaki uwielbiają moje cebulowe bułki może to im też zasmakuje
OdpowiedzUsuńto zwykłe bułeczki - pasują zarówno do wędliny czy sera jak i słodkich dodatków - myślę, że dzieciaczkom będą smakowały :)
Usuńale ładne, aż ślinka cieknie, Musiałaś mieć smaczne śniadanie:)
OdpowiedzUsuńbardzo bo uwielbiam chrupiące świeżutkie bułeczki - a tutaj chociaż wiem, że nie mają niepotrzebnych spulchniaczy tylko prawdziwe drożdże
UsuńRobilam ten przepis, ale dalam 21 gr drozdzy i tez fajnie urosly przez noc i po upieczeniu byly pyszne, na stronie niemieckiej u maki kartoflanej i wody robi sie wodny kisiel, dodaj do maki itd. Pozdrawiam.Ewa
OdpowiedzUsuńmówisz, że połowa drożdży ? w sumie to przecież ciasto długo rośnie więc powinno wystarczyć. A z tym kisielem to on ma być ugotowany, przestudzony i wlany do mąki ? bardzo mnie to zaciekawiło
UsuńTak , Smaczna Pyzo.Kisiel ugotowany i wlany z cala reszta do maki, jeszcze tez nie probowalam, ale w najblizszym czasie musze wyprobowac. Pozdrawiam Piekna stronka!! Ewa
Usuńbardzo ciekawe, dzięki za podrzucenie tego pomysłu, muszę koniecznie wypróbować. Dzięki, Ewo :)
UsuńSuper! Dzięki za przepis Pyza na polskich dróżkach he he :)
OdpowiedzUsuńPyza się kłania niziutko :) Pozdrawiam !
Usuńwczoraj znalazłam przepis i dziś zajadaliśmy się na śniadanie :) dzięki, buziaki!
OdpowiedzUsuńTort wyszedł mi wyśmienicie to i bułeczki spróbuję upiec.Bo świeże,ciepłe i chrupiące uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPrzygotowałam na swoim blogu bułeczki wg tego przepisu ,wyszły wspaniałe, serdecznie dziękuję za przepis :) Są tu : /2014/04/bueczki-sniadaniowe-czyli-nocne.html
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Monika, chyba link jest niekompletny i nie mogę obejrzeć bułeczek !
UsuńIza, jest kompletny :) Jeśli nie da się zajrzeć bezpośrednio z niego, zapraszam na mojego bloga : http://sio-smutki.blogspot.com - bułeczki są w bułeczkach :) Jeszcze raz potwierdzam, że są naprawdę pyszne. Pozdrawiam i będę zaglądać do Ciebie po więcej wspaniałości :)
UsuńWczoraj wieczorem zrobiłam to ciasto, wszystko zgodnie z przepisem.Całą noc było w lodówce. Rano zrobiłam takie bułeczki jak były pokazane na zdjęciu (opis bardzo dobry, więc nie było problemu i ich zrobieniem. Niestety po upieczeniu gdy ostygły były twarde jak kamień. Nawet trzymane w pojemniku nie zmiękły. Jadalne były tylko póki nie wystygły.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJulka
prawdopodobnie ciasto było za gęste a być może bułki za mocno, za długo, pieczone. Każda mąka jest inna, inaczej chłonie wilgoć się zdarza się, że trzeba wody albo innego płynu dodać mniej albo więcej niż jest w przepisie - fakt, że do tego trzeba trochę doświadczenia. To samo z pieczeniem - każdy piekarnik inaczej piecze i trzeba czas dopasować do swojego urządzenie a podane w przepisie dane traktować orientacyjnie
UsuńPrzepis rewelacyjny i banalnie prosty w wykonaniu. Przetestowałam w niedzielę na gościach ;) bułki były chrupiące z zewnątrz a mięciutkie w środku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Bułeczki sa obłednie pyszne! Eobie je po raz drugi z podwójnej ilosci skladników poniewaz kiedy je zrobiłam po raz pierwszy wyszlo tyle sztuk ile pisze w przepisie, ale rozeszly sie w mgnieniu oka! Juz nie zjem kupionej bulki w sklepie bo mam ulubione! Wlasnie te! Dziekuje za przepis! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńcieszę się bardzo, że bułeczki smakują :)
UsuńPiekłam je dwukrotnie i zawsze szybko znikały.Tym razem zrobię z tego ciasta a la chlebki do święconki. Pozdrawiam! Ewa Skórzak
OdpowiedzUsuńBułeczki sa przepyszne! Robilam je juz pare razy i za kazdym razem znikaly natychmiast! Dziekuje za przepis! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuń40g Świeżych drożdży ile to suchych...?
OdpowiedzUsuńjak kiedyś kupiłam suche drożdże to na opakowaniu było napisane jaka ich ilość odpowiada konkretnej ilości świeżych, trzeba przeczytać i policzyć - ja suszonych używam bardzo rzadko
UsuńWitam, buleczki prezentuja sie wysmienicie, chcialabym je upiec, ale mam pytanie, chetnie zastapilabym olej maslem, czy trzeba zwiekszyc/zmniejszyc ilosc ? prosze o rade, z gory serdecznie dziekuje za odpowiedz, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że można - rozpuść masło i użyj 1/3 szkl. płynnego, lekko przestudzonego - ciężko mi powiedzieć ile go będzie wagowo
UsuńMinal juz prawie rok jak pytalam o te buleczki ;) od tego czasu pieklam je juz ix razy, i co tu duzo pisac ... sa po prostu pyszne, w naszym domu zajmuja czolowe miejsce :) tym razem postanowilam zamienic 100g maki na pelnoziarnista dodajac 50ml wiecej plynow, dziekuje za smaczny przepis i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńWeronika
Wspanialy przepis! Wyszly pyszne I sliczne! Serdecznie Pania pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmmmmmmmm te bułeczki są przepyszne, bardzo, bardzo dziękuję za ten przepis i życzę słonecznej i cudownej majówki :)
OdpowiedzUsuńPrzepis rewelacyjny. Banalny w wykonaniu i super w smaku. Cała rodzina się nim zajada. To nasze obowiązkowe sobotnie śniadanko!
OdpowiedzUsuńto proste i smaczne bułeczki - też je często piekę :)
UsuńPrzepis super bo szybko sie robi i pierwszy raz takie dobre mi wyszly.
OdpowiedzUsuńPierwszy? Ale na pewno nie ostatni! 😊
UsuńPrzepi super bo łatwo się robi i bardzo smaczne wyszły buleczki,polecam.
OdpowiedzUsuńCieszę się 😊 zapraszam częściej po inne przepisy
UsuńPani Izo, ciasto zrobione, czeka w lodówce i pochwalę się mam nadzieję rano jak wyszły ��. A jutro bułeczki drożdżowe z wiśniami bo sąsiad przyniósł dziś całe wiadro wiśni a po jagodziankach śladu już nie ma. Pozdrawiam z podziękowaniem . Ania z Rzeszowa
OdpowiedzUsuńPolecam się i pozdrawiam serdecznie!
UsuńNo i wyszły bardzo pyszne, zrobiłam różne kształty i śniadanie było wyśmienite �� . Pozdrawiam serdecznie Pani Izo-Pyzo. Niestety nie wiem jak wstawić czy przesłać zdjęcie ale trudno, zostawiam w swoim archiwum ��
OdpowiedzUsuńZdjęcie można przysłać na maila izapyzakulinska@gmail.com
UsuńCo zrobiłam nie tak że skórka na bułkach jest trochę zbyt twarda? Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńZa mocno je spiekłaś? Następnym razem wstaw na dno piekarnika żaroodporne naczynie z wodą żeby wytwarzała się para to skórka będzie bardziej miękka
UsuńBardzo dziękuje tak zrobię następnym razem i zaraz wyśle zdjęcie. Ania
UsuńDotarło - pięknie się udały
UsuńNiestety bułeczki nie wyszły. Ciasto nie wyrosło w lodówce, a po upieczeniu twarde i chrupiące, czyli dla ludzi o mocnych zębach.
OdpowiedzUsuńSkoro ciasto przez tyle godzin nie wyrósł to albo stare, nieaktywne drożdże albo zabilaś je zbyt ciepłym płynem. Nie jest winny przepus tylko osoba, która robiła ciasto.
UsuńBułeczki są przepyszne! Znajomy niedowierzał kiedy powiedziałem, że są domowe! Tylko nie wiem czemu, ale mi ciasto w lodówce dość słabo wyrasta, a przy formowaniu wałeczkow trochę się rozwarstwia..
OdpowiedzUsuńmoże trzeba czasu dać więcej czasu na wyrośnięcie, ale rozwarstwiać się nie powinno... może dodaj odrobinę więcej mleka, dosłownie 2-3 łyżki, żeby ciasto było bardziej miękkie
UsuńBułeczki super jednak na drugi dzień już suchary...a że piekę bardzo dużo pieczywa trochę zmodyfikowałem przepis i daje więcej płynu 150mleka i 150wody,zmniejszyłam też ilość drożdży do 20g.Bułeczki wychodzą przepyszne i na drugi dzień również są pyszne i mięciutkie.Przechowuje w lnianym grubym woreczku w koszyczku,polecam niech pani wypróbuję:)Ewelina Zd-W
OdpowiedzUsuńModyfikuje jak chcesz,ale ja pozostanę przy tym przepisie, bo wiele razy je piekłam i na pewno nigdy nie robiły się z nich suchary na drugi dzień.
Usuńmam pytanie czu moge ciasto trzymac w lodowce ok 19 godz? bo chcialam zrobic dzis zeby byly na jutro na snadanie a niestety dzis wychodze na 14 do pracy i bede pozno w domu .
OdpowiedzUsuńmoże być, trochę za długo i ciasto może przerosnąć
UsuńW przepisie nie ma nic o rozczynie.Nie robić? Uwielbiam Pani bloga i podziwiam za taką pomysłowość w kuchni :) Pozdrawiam, (również) Iza :)
OdpowiedzUsuńwystarczy zrobić tak jak napisałam - całe ciasto będzie miało dużo czasu na wyrastanie
UsuńPrzepis wydaje się banalnie prosty, mój mąż uwielbia świeże pieczywo. Na pewno jutro wypróbuję, mam tylko pytanie czy można użyć suchych drożdży, a jeśli tak to w jakiejcelu ilości?
OdpowiedzUsuńSuper przepis. Na co dzień robię pieczywo po południu, ale są dni kiedy wiem, że nie starczy bułek czy chleba na śniadanie, a rano jest bardzo mało czasu i taki przepis jest świetnym rozwiązaniem.
OdpowiedzUsuńu nas też często takie bułki są pieczone - mało pracy a świetny efekt
UsuńA ile maksymalnie takie ciasto może leżeć w lodówce? Chciałabym zrobić ciasto koło 14 w sobotę i podać Bułeczki koło 11 rano w niedzielę, czy jest taka możliwość?
OdpowiedzUsuńNiestety, myślę, że to za długi czas leżakowania. Ciasto może za mocno wyrosnąć i opaść a potem po wyjęciu z lodówki już nie urośnie wystarczająco. Poza tym po tak długim czasie będzie mocno pachniało drożdżami. 12 godzin to według mnie maks.
UsuńIle maksymalnie ciasto może czekać w lodówce? Może być to doba?
OdpowiedzUsuńwedług mnie 12 godzin najwięcej, potem przerośnie i nie będzie dobre
UsuńCiasto rozwarstwialo się przy formowaniu plecionki.
OdpowiedzUsuńCzyli prawdopodobnie Twoja mąka była bardzo sucha i trzeba było dolać nieco więcej płynu żeby ciasto było elastyczniejsze. Czasami tak bywa - każda mąka jest inna i ilość płynu w przepisie jest orientacyjna,
UsuńCzy bułeczki wyjdą na mące pszennej chlebowej? No i olej obowiązkowo zastąpić rozpuszcznym masłem ��
OdpowiedzUsuńWyjdą na mące chlebowej, może trzeba będzie dodać nieco więcej płynu, ale oleju bym nie zastępowała masłem.
Usuń