Dania z makaronem i warsztaty z Lubellą
Spotkanie z innymi blogerami przy garach i wspólne w nich mieszanie zawsze i niezmiennie mnie cieszy. W ten sposób poznałam wiele bardzo ciekawych i sympatycznych osób z całej Polski.
Ty razem do gotowania zaprosiła marka Lubella a opiekowali się nami , Karolina, Aneta i Marcin z agencji Synertime. Zaproponowano nam kilka rodzajów mięs, dużo warzyw, ziół i oczywiście różnego rodzaju makarony - z tego mieliśmy sobie coś pysznego wyczarować. Pracowaliśmy małych w zespołach, w wesołej i luźnej atmosferze. Było sporo śmiechu , ale później także pysznych dań.
Ja, razem z Jolą i Magdą, zajęłam się kaczymi cycami. Po natarciu przyprawami - tymiankiem, pieprzem i solą - wylądowały na zimnej patelni gdzie podczas powolnego podgrzewania wytopił się z nich prawie cały tłuszcz i zrumieniła skórka. Potem jeszcze tylko chwilka w piekarniku aby mięso w środku pozostało różowiutkie bo takie lubimy. Do kaczki podałyśmy sałatkę : z makaronu razowego, uszek, z dużą ilością krótko przesmażonych warzyw (papryki kolorowe, groszek cukrowy, czosnek, chili, natka pietruszki, świeży tymianek) i pomidorkami podlanymi octem balsamicznym. Mam nadzieję, że koleżanki były zadowolone z dania tak samo jak ja. Jak prezentowała się nasza potrawa zobaczcie na zdjęciu niżej.
Profesjonalny nadzór sprawował nad nami szef Piotr Ceranowicz i dietetyczka Anna Różyk. I właściwie nie wiem co więcej pisać - gotowaliśmy, potem wspólnie biesiadowaliśmy, była kawa, ciastka i wiosenne kwiatki. Bardzo przyjemnie spędziłam kilka godzin.
Ty razem do gotowania zaprosiła marka Lubella a opiekowali się nami , Karolina, Aneta i Marcin z agencji Synertime. Zaproponowano nam kilka rodzajów mięs, dużo warzyw, ziół i oczywiście różnego rodzaju makarony - z tego mieliśmy sobie coś pysznego wyczarować. Pracowaliśmy małych w zespołach, w wesołej i luźnej atmosferze. Było sporo śmiechu , ale później także pysznych dań.
Ja, razem z Jolą i Magdą, zajęłam się kaczymi cycami. Po natarciu przyprawami - tymiankiem, pieprzem i solą - wylądowały na zimnej patelni gdzie podczas powolnego podgrzewania wytopił się z nich prawie cały tłuszcz i zrumieniła skórka. Potem jeszcze tylko chwilka w piekarniku aby mięso w środku pozostało różowiutkie bo takie lubimy. Do kaczki podałyśmy sałatkę : z makaronu razowego, uszek, z dużą ilością krótko przesmażonych warzyw (papryki kolorowe, groszek cukrowy, czosnek, chili, natka pietruszki, świeży tymianek) i pomidorkami podlanymi octem balsamicznym. Mam nadzieję, że koleżanki były zadowolone z dania tak samo jak ja. Jak prezentowała się nasza potrawa zobaczcie na zdjęciu niżej.
Profesjonalny nadzór sprawował nad nami szef Piotr Ceranowicz i dietetyczka Anna Różyk. I właściwie nie wiem co więcej pisać - gotowaliśmy, potem wspólnie biesiadowaliśmy, była kawa, ciastka i wiosenne kwiatki. Bardzo przyjemnie spędziłam kilka godzin.
miło było sie spotkac :)
OdpowiedzUsuńi smakowicie było - do następnego !
UsuńIza, bardzo się cieszę z tego, że Cię znalazłam w necie. Przygotowujesz smakowite potrawy. Jeszcze wszystkiego nie" przeszperałam" n a Twoim blogu ale to co poznałam jest super. Takie w moim guście:))) Pozdrawiam Cię cieplutko. Dzięki , że jesteś:))))) Agata Popielewicz:)
OdpowiedzUsuńAgata, dziękuję za ciepłe słowa. Cieszę się, że moje przepisy się przydają :) Pozdrawiam !
Usuńprawda ? było naprawdę bardzo smacznie, wesoło i miło !
OdpowiedzUsuńKluchowaty raj! piękne te dania i wspaniałe warsztaty
OdpowiedzUsuńOj makaronu Lubelli sa naprawdę dobre.
OdpowiedzUsuńA dania genialnie i apetycznie wyglądają.
Super sprawa takie warsztaty.