Pstrąg pieczony z pieczarkami, tymiankiem i ziemniakami
Nie mam czasu wyskoczyć do lasu i cierpię z tego powodu ogromnie. Pociesza mnie nieco fakt, że niedużo ostatnio padało więc prawdopodobnie w lasach sucho i niewiele rośnie. Ale być może gdzieś tam czekają na mnie już złote kurki czy dorodne koźlaczki? Koniecznie muszę wygospodarować jakieś przedpołudnie i zrobić sobie wycieczkę. Koniecznie i obowiązkowo bo niedługo zapomnę jak drzewa wyglądają.
Póki co postanowiłam sięgnąć po grzyby suszone i świeże, ale sklepowe. Kilka dni temu na obiad były znowu klopsiki w sosie grzybowym a dzisiaj proszę - pieczona ryba z pieczarkami i złotymi, pysznymi ziemniakami poleca się serdecznie. I ten zapach tymianku! Niedużo wysiłku przy przygotowaniu takiego obiadu i mało garów do mycia bo upiekłam wszystko na jednej blasze. Zestaw uzupełniła sałatka z młodych liści, truskawek i ogórka, skropiona sosem winegret.
A kiedy wreszcie ruszę w knieje i nazbieram grzybków leśnych to na pewno zrobię znowu Pstrąga smażonego z kurkami bo w takiej wersji też jest przepyszny!
Pstrąg pieczony z pieczarkami i ziemniakami
czas przygotowania: ok. 90 minut
składniki na 2-4 porcje:
sposób przygotowania: RYBA - tuszki pstrąga oczyściłam dokładnie. Łbów nie odcinam, ale usuwam z nich oczy i skrzela. Opłukałam ryby i osuszyłam. Skórę nacięłam lekko w kilku miejscach ostrym nożem. Natarłam solą oraz świeżo zmielonym pieprzem, skropiłam sokiem cytrynowym i odłożyłam w chłodne miejsce na godzinę.
ZIEMNIAKI - ziemniaki młode wyszorowałam szczoteczką bardzo dokładnie. Osuszyłam i pokroiłam na ósemki - jeśli mniejsze to wystarczy na połówki albo ćwiartki. Wrzuciłam do miski, posypałam ok. 1 łyżeczką papryki słodkie i 1 łyżeczką tymianku. Skropiłam olejem czosnkowym i wymieszałam dokładnie podrzucając ziemniaki w misce. Rozłożyłam je na dużej blasze z wyposażenia piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia - dzięki niemu nic się nie przypali a i wyczyścić blaszkę potem łatwiej. Solą oprószę dopiero po upieczeniu.
Pieczarki oczyściłam i pokroiłam w plasterki. Szalotki obrałam, pokroiłam w ćwierć plasterki. Ostrą papryczkę pokroiłam w cienkie plasterki. Na patelni rozpuściłam masło. Wrzuciłam grzyby, szalotki i papryczkę. Smażyłam na ostrym ogniu aż zaczęły się rumienić i odparował nadmiar płynu. Doprawiłam solą, pieprzem i świeżym tymiankiem. Odstawiłam do przestudzenia. Kiedy grzyby ostygły nałożyłam je do brzuchów naszykowanych wcześniej i osuszonych ryb lekko upychając.
Blaszkę z ziemniakami wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. Piekłam ok. 25 minut aż zaczęły się rumienić. Następnie zsunęłam je na boki a na środek blachy położyłam obie ryby. Piekłam następne 25 minut zmniejszając temperaturę do 180 st. C.
Podałam zaraz po upieczeniu póki wszystko było gorące i chrupiące.
Póki co postanowiłam sięgnąć po grzyby suszone i świeże, ale sklepowe. Kilka dni temu na obiad były znowu klopsiki w sosie grzybowym a dzisiaj proszę - pieczona ryba z pieczarkami i złotymi, pysznymi ziemniakami poleca się serdecznie. I ten zapach tymianku! Niedużo wysiłku przy przygotowaniu takiego obiadu i mało garów do mycia bo upiekłam wszystko na jednej blasze. Zestaw uzupełniła sałatka z młodych liści, truskawek i ogórka, skropiona sosem winegret.
A kiedy wreszcie ruszę w knieje i nazbieram grzybków leśnych to na pewno zrobię znowu Pstrąga smażonego z kurkami bo w takiej wersji też jest przepyszny!
Pstrąg pieczony z pieczarkami i ziemniakami
czas przygotowania: ok. 90 minut
składniki na 2-4 porcje:
- RYBA - 2 świeże, wypatroszone pstrągi, każdy po ok. 450 g
- ok. 200 g świeżych pieczarek
- 2 szalotki
- 1/2 papryczki ostrej
- 1 łyżka masła
- sok z połowy cytryny
- 1 łyżka posiekanego świeżego tymianku
- do smaku - sól, pieprz czarny mielony
- ZIEMNIAKI - kilka młodych ziemniaków średniej wielkości, po 2-4 na osobę
- 2 łyżki oleju roślinnego albo oliwy z czosnkiem
- do smaku - sól, papryka słodka mielona, tymianek suszony
sposób przygotowania: RYBA - tuszki pstrąga oczyściłam dokładnie. Łbów nie odcinam, ale usuwam z nich oczy i skrzela. Opłukałam ryby i osuszyłam. Skórę nacięłam lekko w kilku miejscach ostrym nożem. Natarłam solą oraz świeżo zmielonym pieprzem, skropiłam sokiem cytrynowym i odłożyłam w chłodne miejsce na godzinę.
ZIEMNIAKI - ziemniaki młode wyszorowałam szczoteczką bardzo dokładnie. Osuszyłam i pokroiłam na ósemki - jeśli mniejsze to wystarczy na połówki albo ćwiartki. Wrzuciłam do miski, posypałam ok. 1 łyżeczką papryki słodkie i 1 łyżeczką tymianku. Skropiłam olejem czosnkowym i wymieszałam dokładnie podrzucając ziemniaki w misce. Rozłożyłam je na dużej blasze z wyposażenia piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia - dzięki niemu nic się nie przypali a i wyczyścić blaszkę potem łatwiej. Solą oprószę dopiero po upieczeniu.
Pieczarki oczyściłam i pokroiłam w plasterki. Szalotki obrałam, pokroiłam w ćwierć plasterki. Ostrą papryczkę pokroiłam w cienkie plasterki. Na patelni rozpuściłam masło. Wrzuciłam grzyby, szalotki i papryczkę. Smażyłam na ostrym ogniu aż zaczęły się rumienić i odparował nadmiar płynu. Doprawiłam solą, pieprzem i świeżym tymiankiem. Odstawiłam do przestudzenia. Kiedy grzyby ostygły nałożyłam je do brzuchów naszykowanych wcześniej i osuszonych ryb lekko upychając.
Blaszkę z ziemniakami wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. Piekłam ok. 25 minut aż zaczęły się rumienić. Następnie zsunęłam je na boki a na środek blachy położyłam obie ryby. Piekłam następne 25 minut zmniejszając temperaturę do 180 st. C.
Podałam zaraz po upieczeniu póki wszystko było gorące i chrupiące.
Ryba... już zapomniałam jak to smakuje ;)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie i smacznie :)
OdpowiedzUsuńOch, to musiało być przepyszne! :) Napisałam Ci na skype, buźka!
OdpowiedzUsuńpiękne zdjecia!! i przepyszne danie...
OdpowiedzUsuńKocham pstrąga. Jest to jedna z moich ulubionych ryb :)
OdpowiedzUsuń