Sałatka "Zielone straszydło"
Zielonym straszydłem nazwał kiedyś takiego kalafiora Żarłoczek i tak już zostało.
Kalafior romanesco to mało popularna u nas odmiana tego warzywa. Dość zwarty kwiat zbudowany jest z pięknych stożkowych różyczek w kształcie minaretów. Smakuje właściwie jak zwykły kalafior, ale wygląda obłędnie.
składniki:
sposób przygotowania: W miseczce wymieszałam sos sojowy, olej słonecznikowy, sos śliwkowy, miód, sok z cytryny i olej sezamowy. Dodałam bardzo drobno posiekane chili, odstawiłam aby smaki się połączyły. Sos powinien być wyraziście słodko-kwaśno-ostry.
Dynię, razem ze skórą, posmarowałam olejem i zawinęłam w folię aluminiową - piekłam w piekarniku nagrzanym do 200 st.C ok. 10 - 15 min. - nie powinna być zbyt miękka. Ostudziłam ją, odcięłam skórkę a miąższ pokroiłam w plasterki.
Kalafiora podzieliłam na różyczki i wrzuciłam do wrzącej, posolonej i posłodzonej wody - gotowałam ok. 3 min. żeby nie był surowy, ale pozostał chrupiący. Osączyłam go i przestudziłam.
Na talerzu ułożyłam plasterki dyni, kawałki kalafiora i listki natki pietruszki, całość skropiłam przygotowanym wcześniej sosem i posypałam podprażonym na suchej patelni sezamem. Dobrze żeby sałatka postała ok. 30 - 60 min. żeby warzywa przeszły smakami sosu, ale podajemy ją w temperaturze pokojowej a nie schłodzoną. Taką sałatkę można podać jako dodatek do mięsa albo samodzielną przekąskę.
Kalafior romanesco to mało popularna u nas odmiana tego warzywa. Dość zwarty kwiat zbudowany jest z pięknych stożkowych różyczek w kształcie minaretów. Smakuje właściwie jak zwykły kalafior, ale wygląda obłędnie.
składniki:
- 1 mały zielony kalafior romanesco
- 1 nieduży kawałek dyni
- 1 łyżeczka oleju do pieczenia dyni
- 2 - 3 łyżki ziarna sezamu
- kilka gałązek natki pietruszki
- SOS - sok z połowy cytryny,
- 1,5 łyżeczki sosu śliwkowego
- 1,5 łyżeczki sosu sojowego jasnego
- kilka kropli oleju sezamowego
- 1,5 łyżeczki płynnego miodu
- 4 łyżki oleju słonecznikowego
- kawałek strączka czerwonej chili
sposób przygotowania: W miseczce wymieszałam sos sojowy, olej słonecznikowy, sos śliwkowy, miód, sok z cytryny i olej sezamowy. Dodałam bardzo drobno posiekane chili, odstawiłam aby smaki się połączyły. Sos powinien być wyraziście słodko-kwaśno-ostry.
Dynię, razem ze skórą, posmarowałam olejem i zawinęłam w folię aluminiową - piekłam w piekarniku nagrzanym do 200 st.C ok. 10 - 15 min. - nie powinna być zbyt miękka. Ostudziłam ją, odcięłam skórkę a miąższ pokroiłam w plasterki.
Kalafiora podzieliłam na różyczki i wrzuciłam do wrzącej, posolonej i posłodzonej wody - gotowałam ok. 3 min. żeby nie był surowy, ale pozostał chrupiący. Osączyłam go i przestudziłam.
Na talerzu ułożyłam plasterki dyni, kawałki kalafiora i listki natki pietruszki, całość skropiłam przygotowanym wcześniej sosem i posypałam podprażonym na suchej patelni sezamem. Dobrze żeby sałatka postała ok. 30 - 60 min. żeby warzywa przeszły smakami sosu, ale podajemy ją w temperaturze pokojowej a nie schłodzoną. Taką sałatkę można podać jako dodatek do mięsa albo samodzielną przekąskę.
Rzeczywiście, wygląda bardzo efektownie;)
OdpowiedzUsuńa wiesz ze jeszcze u nas nie znalazłam takiego kalafiora a strasznei mi sie podoba twoja sałatka.
OdpowiedzUsuńświetny! ja jeszcze nigdzie nie spotkałam takiego cudaczka :) A bardzo chciałabym go posmakować ;)
OdpowiedzUsuństrasznie fajna ta zieleń!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, smakuje jak zwykły - tylko efektowniej wygląda chociaż ja kalafiora lubię w każdej postaci :-)
OdpowiedzUsuń