Paluszki grissini Pyzy
Lubię grissini. To takie uniwersalne chrupadełko/czekadełko, albo dodatek np. do kremowych zup. I bardzo łatwo je zrobić, chociaż moje wyszły za pierwszym razem jakieś takie krzywe bo przyznaję się, że nie przykładałam się zbytnio podczas robienia - ale czy to ma duże znaczenie? I tak zniknęły bardzo szybko :-)
składniki:
sposób przygotowania: mleko lekko podgrzałam, rozmieszałam w nim drożdże dodając cukier i łyżkę mąki, odstawiłam na 15 min. aby ruszyły. Mąkę przesiałam z solą. Do mąki dodałam rozczyn i olej, jeśli ciasto byłoby zbyt luźne można dosypać nieco mąki, jeśli zbyt twarde - dolać odrobinę wody. Ciasto zagniotłam, wyrobiłam dokładnie i odstawiłam w ciepłe miejsce pod przykryciem na ok. 30 - 40 min. aby wyrosło. Po tym czasie wyrobiłam je ponownie i podzielimy na 2 części. Jedną zostawiłam "białą", do drugiej dodałam czosnek i oregano, zagniotłam ponownie. Tak przygotowane ciasto można rozwałkować na grubość ok. 5 - 8 mm i nożem pociąć na paski szer. ok. 1 - 2 cm, ale ja wolałam turlać je w rękach i na blacie, i robić wałeczki śr. 1 - 2 cm. Podłużne paluszki układałam luźno na posmarowanej odrobiną tłuszczu blasze, smarowałam roztrzepanym jajkiem i posypałam ziarenkami: białe - sezamem a ziołowe kminkiem. Ręką lekko dociskałam ziarenka. Piekłam w piekarniku nagrzanym do 200 st. C ok. 10 min. aż nabrały ładnego złotego koloru.
Możemy je podawać na ciepło, prosto z pieca, ale doskonałe są też kiedy wystygną. Ziarenka kminku i sezamu lubią odpadać więc można je dodać do środku ciasta i zagnieść z nimi. Można też zrobić inne smaki grissini, dzielić ciasto na kilka części i do każdej dodawać inne przyprawy a obtoczyć np. w gruboziarnistej, morskiej soli . . .
składniki:
- 2 - 2,5 szkl. mąki chlebowej (można taką kupić w marketach, albo użyć zwykłej)
- 3 łyżki oliwy + 1 do posmarowania blachy
- ok. 1/3 szkl. mleka
- ok. 1/3 szkl. wody
- 30 g świeżych drożdży
- 1 czubata łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka czosnku granulowanego
- 1 łyżeczka oregano
- 1 łyżka ziarenek kminku
- 1 łyżka białego sezamu
- 1 jajko
- trochę mąki do posypania blatu
sposób przygotowania: mleko lekko podgrzałam, rozmieszałam w nim drożdże dodając cukier i łyżkę mąki, odstawiłam na 15 min. aby ruszyły. Mąkę przesiałam z solą. Do mąki dodałam rozczyn i olej, jeśli ciasto byłoby zbyt luźne można dosypać nieco mąki, jeśli zbyt twarde - dolać odrobinę wody. Ciasto zagniotłam, wyrobiłam dokładnie i odstawiłam w ciepłe miejsce pod przykryciem na ok. 30 - 40 min. aby wyrosło. Po tym czasie wyrobiłam je ponownie i podzielimy na 2 części. Jedną zostawiłam "białą", do drugiej dodałam czosnek i oregano, zagniotłam ponownie. Tak przygotowane ciasto można rozwałkować na grubość ok. 5 - 8 mm i nożem pociąć na paski szer. ok. 1 - 2 cm, ale ja wolałam turlać je w rękach i na blacie, i robić wałeczki śr. 1 - 2 cm. Podłużne paluszki układałam luźno na posmarowanej odrobiną tłuszczu blasze, smarowałam roztrzepanym jajkiem i posypałam ziarenkami: białe - sezamem a ziołowe kminkiem. Ręką lekko dociskałam ziarenka. Piekłam w piekarniku nagrzanym do 200 st. C ok. 10 min. aż nabrały ładnego złotego koloru.
Możemy je podawać na ciepło, prosto z pieca, ale doskonałe są też kiedy wystygną. Ziarenka kminku i sezamu lubią odpadać więc można je dodać do środku ciasta i zagnieść z nimi. Można też zrobić inne smaki grissini, dzielić ciasto na kilka części i do każdej dodawać inne przyprawy a obtoczyć np. w gruboziarnistej, morskiej soli . . .
idealna przekąska
OdpowiedzUsuńpiękne paluszki i bardzo apetyczne zdjęcie:)
OdpowiedzUsuń