Różane piersi
Filety bardzo pachnące, trochę pikantne, na sałatce - lekki smaczny posiłek - czegóż chcieć więcej? Nawet pisać nie bardzo jest co . . .Taka pyszna prościzna :)
składniki:
sposób przygotowania: filety opłukałam dokładnie, osuszyłam ręcznikami papierowymi, lekko rozbiłam dłonią grubszy koniec. W miseczce wymieszałam konfiturę z płatków, chili, sól i sok z cytryny - włożyłam do takiej marynaty mięso, obtoczyłam w niej i odstawiłam w chłodne miejsce na ok. 2 godziny. W tym czasie opłukałam i dobrze osączyłam roszponkę; obrałam i pokroiłam w plastry pomarańczę oraz naszykowałam marchewki zestrugując z nich cienkie paseczki.
Na patelni rozgrzałam olej. Mięso lekko otrząśnięte z marynaty oprószyłam połową zmielonych suszonych kwiatów i położyłam na tłuszcz. Smażyłam po kilka minut z obu stron aż ładnie się zrumieniło. Pod koniec przykryłam patelnię na chwilę pokrywką żeby mięso dosmażyło się dobrze w środku. Przełożyłam je na deskę a na patelnię wlałam resztę marynaty, wrzuciłam posiekaną drobno szalotkę i ok. 5 łyżeczek wody - smażyłam kilka chwil aż sos zgęstniał. Doprawiłam do smaku a ponieważ wydawał mi się odrobinę za kwaśny więc dolałam odrobinę syropu malinowego.
Na talerzach ułożyłam porcje sałaty, plastry pomarańczy i posypałam je wiórkami marchewki. Filety pokroiłam w grube plastry i ułożyłam na wierzchu - polałam sosem. Całość oprószyłam mieszanką kwiatów.
składniki:
- 2 filety z piersi kurczaka
- 2 czubate łyżeczki konfitury z płatków róży
- 3 łyżki soku z cytryny
- 1/3 łyżeczki chili w proszku
- 4 szczypty soli
- 2 łyżeczki oleju roślinnego
- 2 szalotki
- 1/2 łyżeczki syropu malinowego
- ok. 1 łyżeczki mieszanki suszonych kwiatów jadanych - mięta, róża, malwa, słonecznik
- 1 pomarańcza
- 2 duże garści roszponki
- 1/2 marchewki zwykłej
- 1/2 marchewki purpurowej - obie surowe
sposób przygotowania: filety opłukałam dokładnie, osuszyłam ręcznikami papierowymi, lekko rozbiłam dłonią grubszy koniec. W miseczce wymieszałam konfiturę z płatków, chili, sól i sok z cytryny - włożyłam do takiej marynaty mięso, obtoczyłam w niej i odstawiłam w chłodne miejsce na ok. 2 godziny. W tym czasie opłukałam i dobrze osączyłam roszponkę; obrałam i pokroiłam w plastry pomarańczę oraz naszykowałam marchewki zestrugując z nich cienkie paseczki.
Na patelni rozgrzałam olej. Mięso lekko otrząśnięte z marynaty oprószyłam połową zmielonych suszonych kwiatów i położyłam na tłuszcz. Smażyłam po kilka minut z obu stron aż ładnie się zrumieniło. Pod koniec przykryłam patelnię na chwilę pokrywką żeby mięso dosmażyło się dobrze w środku. Przełożyłam je na deskę a na patelnię wlałam resztę marynaty, wrzuciłam posiekaną drobno szalotkę i ok. 5 łyżeczek wody - smażyłam kilka chwil aż sos zgęstniał. Doprawiłam do smaku a ponieważ wydawał mi się odrobinę za kwaśny więc dolałam odrobinę syropu malinowego.
Na talerzach ułożyłam porcje sałaty, plastry pomarańczy i posypałam je wiórkami marchewki. Filety pokroiłam w grube plastry i ułożyłam na wierzchu - polałam sosem. Całość oprószyłam mieszanką kwiatów.
mmmmm ale aromatyczne mięsko
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować wreszcie połączenia mięsa z różą. ;) Kusi bardzo.
OdpowiedzUsuńPiękna nazwa potrawy:-)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł podoba mi sie.
OdpowiedzUsuńKurczak i różą, o rany, to musi super smakować :) Bardzo elegancka sałatka, jestem pod ogromnym wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńogromnie podoba mi sie zdanie pysza goscizna:)
OdpowiedzUsuńjest takie wykwintne, tylko skąd tu wziąć suszone kwiaty jadalne, warte uwagi :)
OdpowiedzUsuńbardzo ciężko dostać w sklepach, ale można suszyć takie z własnego ogródka - jadalne są między innymi stokrotki, róże, malwy, słonecznik, bratki i wiele innych
Usuńwygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńaprawdę, jestem bardzo zauroczona tym przepisem ;]