Barszczyk wigilijny
Barszcz zakisiłam przeszło tydzień temu. Po kilku dniach zlałam do słoików i wstawiłam do lodówki. Kiedy przyjdzie czas na wigilijną kolację tylko doprawię i gotowe. Kto sam kisi barszcz wie, że nie ma lepszego - taki barszczyk jest pełen smaku, odpowiednio kwaskowy i przepyszny. Można pić sam albo zrobić do niego krokiety czy paszteciki. Ja najbardziej lubię z uszkami.
składniki:
Oba wywary przelałam do garnka, dodałam drobno pokrojone jabłko (razem ze skórką) oraz pokrojony na plasterki czosnek, zagotowałam pod przykryciem. Gotowałam dosłownie 2 - 3 minuty i zdjęłam z ognia. Dolałam barszcz kiszony i doprawiłam do smaku solą, odrobiną cukru i sporą ilością świeżo mielonego pieprzu - po dodaniu kiszonego już nie wolno zagotować a jedynie podgrzewać. Odstawiłam a przed samym podaniem przecedzę przez gęste sito wyłożone gazą. Do tego uszka i Wigilię można zaczynać :)
Oczywiście proporcje wywarów można zmieniać wedle własnego gustu - mój jest dość kwaskowy i bardzo esencjonalny bo taki lubimy :)
składniki:
- ok. 1,5 l ukiszonego barszczu z buraków
- ok. 0,5 l wywaru z grzybów suszonych
- ok. 0,5 l wywaru jarzynowego
- 1 jabłko
- 2 - 3 ząbki czosnku
- do smaku - sól, pieprz czarny świeżo mielony, cukier,ew. posiekana natka pietruszki
- uszka z grzybowym nadzieniem
Oba wywary przelałam do garnka, dodałam drobno pokrojone jabłko (razem ze skórką) oraz pokrojony na plasterki czosnek, zagotowałam pod przykryciem. Gotowałam dosłownie 2 - 3 minuty i zdjęłam z ognia. Dolałam barszcz kiszony i doprawiłam do smaku solą, odrobiną cukru i sporą ilością świeżo mielonego pieprzu - po dodaniu kiszonego już nie wolno zagotować a jedynie podgrzewać. Odstawiłam a przed samym podaniem przecedzę przez gęste sito wyłożone gazą. Do tego uszka i Wigilię można zaczynać :)
Oczywiście proporcje wywarów można zmieniać wedle własnego gustu - mój jest dość kwaskowy i bardzo esencjonalny bo taki lubimy :)
Barszcz rewelacyjny! U mnie też już czeka w słoikach na Święta, z Twojego przepisu, oczywiście :) Pozdrawiam Świątecznie!
OdpowiedzUsuńbędzie pysznie :) pozdrawiam :)
UsuńO, z jabłuszkiem jeszcze nie robiłam, musze spróbować. U mnie zakwas się kisi od kilku dni. A uszka lepię w Wigilię, bo by mi wszystkie wyjedli... I tak setka ledwo starcza :)
OdpowiedzUsuńja uszka zamroziłam na tacy na balkonie i zsypałam do pojemnika - przez mrozy lodówka mi się powiększyła o balkon :)
UsuńHi hi - też taki robię . Zakwas mam - jutro cedzę. Wywar warzywny będzie tak jak u Ciebie od warzyw na sałatkę .Uszka właśnie zamroziłam.Wywar z gotowania grzybów jest zamrożony razem z uszkami. Ja jeszcze gotuję mocny wywar z buraków .Potem to wszystko mieszam i doprawiam ( bez czosnku bo Mama nie chce w wigilijnym ).Kurcze narobiłaś mi smaku - nie wytrzymam do Wigilii . Nie masz co robić tylko takie zdjecia wstawiać ? :)
OdpowiedzUsuńhihi, żeby zrobić to zdjęcie to właśnie odlałam trochę zakwasu i zrobiłam 2 porcje barszczyku bo mi jęzor uciekał :)
Usuńmniam!
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać takiego barszczyku w Wigilię:)
i ja :)
UsuńAby Święta Bożego Narodzenia
OdpowiedzUsuńbyły Bliskością i Spokojem,
a Nowy Rok – Dobrym Czasem
Wesołych Świąt :)
Mona, dziękuję serdecznie :) Tobie i Twoim bliskim również życzę wszystkiego najlepszego :)
UsuńPyza,ale fajna z Ciebie babka;) Twoja barszczyk wyglada wiecej niz cudownie. I te uszyska piekielnie pyszne, pieknie podane z tym zielskiem w srodku... Zglodnialam okropnie. Ide podjesc pierogow z kapusta chociaz;)) pozdrawiam cieplo i samych szczesliwosci w Swieta Ci zycze:) d
OdpowiedzUsuńja właśnie zaraz za pierogi będę się brała :) dzięki za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :)
UsuńA gdzie świeże buraki ? To jest zakwas wymieszany z wywarem,a nie barszcz.
OdpowiedzUsuńświeże buraki najpierw trafiły do zakwasu, który po kilku dniach wychodzi bardzo esencjonalny i nie ma sensu dodawać już więcej buraków, proszę najpierw spróbować a dopiero później krytykować
UsuńOczywiście,że jest sens,bo buraki są słodkie,a zakwas kwaśny.Musi być balans smaków.Wywar tu nie wystarczy.
Usuńwywar tu wystarczy w zupełności, nie rozumiem osób które krytykują przepis a potrawy nie próbowały
UsuńJota w Jote zrobiłem i napisze tyle......REWELACJA pierwszy raz kisiłem i doprawiałem tak jak w przepisie POLECAM
Usuńbardzo się cieszę, że barszczyk przypadł Ci do gustu :)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńJuż po woli myślę o tegorocznych świętach, i pokusiłabym się na taki barszczyk :) Niestety moja kulinarna wiedza jest niewielka, jedyne co posiadam to chęci :( Mogłaby mi Pani powiedzieć jak ukisić taki barszczyk, i jak zrobić taki wywar z grzybów? Bo wywar jarzynowy, rozumiem jako taki pod rosołek. Aż mi wstyd pytać o takie rzeczy, ale niestety, chęć ugotowania takiego barszczyku jest silniejsza :o
Serdecznie pozdrawiam, Luiza
Wywar z grzybów -'suszone grzyby dolewasz zimną wodą i odstawiamy żeby je namoczyć, na przynajmniej godzinę. Potem gotujesz i odcedzasz. Ugotowane grzyby można wykorzystać na farsz do puszek a płyn to właśnie wywar. Na kiszony barszcz przepis jest na blogu w zakładce Wigilia i Boże Narodzenie
UsuńPrzepis na barszcz kiszony jest pod tym linkiem - https://smacznapyza.blogspot.com/2011/11/kiszony-barszcz-czerwony.html
UsuńDziękuję bardzo! ❤
OdpowiedzUsuńWitam, wesołych świąt - prawie cala wigilie zrobiłem z Pani przepisów, nie żebym nie umiał ale sprawdzone przepisy są łatwiejsze w przygotowaniu. Tym sposobem mam gwarancje polskich smaków we francji, tutaj jedzą tradycyjnego koguta.
OdpowiedzUsuńZycze zdrowia dla Pani i rodziny,oraz więcej przepisów
Leszku, mam nadzieję, że miło i smacznie świętujecie. Pozdrawiam serdecznie 😊
UsuńPyzo :) Potrzebuję barszczu na 13 osób :o ! Podpowiesz mi ile czego dać żeby barszczu starczyło dla wszystkich?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
jeśli zrobić barszcz z podwójnej porcji składników to na pewno wystarczy i jeszcze zostanie
OdpowiedzUsuń