Kruche ciasto z budyniem i gruszkami
Naszło mnie na ciasto z budyniem. Miałam też gruszki, moje ulubione Konferencje, więc postanowiłam wszystko połączyć w jedną całość. Jak wyszło zobaczcie sami - ja myślę, że całkiem nieźle to wygląda :) No i najważniejsze, że jeszcze lepiej smakuje - Żarłoczek nie mógł się doczekać kiedy spróbuje a potem był bardzo zadowolony.
ciasto można podzielić na 8 - 12 porcji
czas przygotowania: 100 minut + chłodzenie
składniki:
Odlałam pół szklanki zimnego mleka w rozmieszałam w nim budyniowy proszek oraz kakao - dokładnie żeby nie było grudek. Resztę mleka zagotowałam z cukrami i masłem. Energicznie mieszając wlałam zimną mieszankę i gotowałam całość 3 - 4 minuty.
Gruszki umyłam, obrałam. Przekroiłam je na połówki i łyżeczką usunęłam gniazda nasienne, które następnie wypełniłam suszonymi wiśniami. Tak przygotowane gruszki ułożyłam na cieście, koliście, brzuszkami do góry. Owoce zalałam gorącym budyniem, wyrównałam powierzchnią i ułożyłam na wierzchu gwiazdeczki z resztek ciasta.
Piekłam ok. 60 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C grzanie góra/dół. Po upieczeniu pozwoliłam ciastu zupełnie wystygnąć a potem wstawiłam je przykrywając dużym talerzem, do lodówki na całą noc żeby budyń dobrze stężał. Przed podaniem oprószyłam cukrem pudrem.
Tak sobie myślę, że budyń zrobiony z 1 litra mleka też by się tutaj zmieścił więc następnym razem zwiększę jego ilość.
Połączenie czekoladowego budyniu, słodkich owoców i kruchego ciasta do dla nas strzał w dziesiątkę. A Wy lubicie owoce zatopione w budyniu ?
czas przygotowania: 100 minut + chłodzenie
składniki:
- CIASTO - 260 g mąki pszennej luksusowej
- 150 g masła
- 70 g cukru pudru
- 2 szczypty soli
- 3 żółtka
- BUDYŃ - 750 ml mleka sojowego albo zwykłego
- 2 budynie czekoladowe w proszku - takie na 0.5 l mleka każdy
- 4 łyżki cukru zwykłego
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 1 czubata łyżka kakao naturalnego
- 2 łyżki masła
- 6 gruszki konferencje - twarde i niezbyt duże
- garść suszonych wiśni
Odlałam pół szklanki zimnego mleka w rozmieszałam w nim budyniowy proszek oraz kakao - dokładnie żeby nie było grudek. Resztę mleka zagotowałam z cukrami i masłem. Energicznie mieszając wlałam zimną mieszankę i gotowałam całość 3 - 4 minuty.
Gruszki umyłam, obrałam. Przekroiłam je na połówki i łyżeczką usunęłam gniazda nasienne, które następnie wypełniłam suszonymi wiśniami. Tak przygotowane gruszki ułożyłam na cieście, koliście, brzuszkami do góry. Owoce zalałam gorącym budyniem, wyrównałam powierzchnią i ułożyłam na wierzchu gwiazdeczki z resztek ciasta.
Piekłam ok. 60 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C grzanie góra/dół. Po upieczeniu pozwoliłam ciastu zupełnie wystygnąć a potem wstawiłam je przykrywając dużym talerzem, do lodówki na całą noc żeby budyń dobrze stężał. Przed podaniem oprószyłam cukrem pudrem.
Tak sobie myślę, że budyń zrobiony z 1 litra mleka też by się tutaj zmieścił więc następnym razem zwiększę jego ilość.
Połączenie czekoladowego budyniu, słodkich owoców i kruchego ciasta do dla nas strzał w dziesiątkę. A Wy lubicie owoce zatopione w budyniu ?
Pięknie się prezentuje. :) To musi być bardzo smaczne połączenie!
OdpowiedzUsuńjak obłędnie wygląda:) nie mogę oderwać oczu! cudo
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za dobre słowo :)
UsuńPrzepiękne! :D
OdpowiedzUsuńPyzuś, mam pytanie (oj dostanie mi się pewnie, dostanie, bo jestem wyrodkiem, który nie lubi czekolady... A teraz możecie mnie wszyscy zlinczować ;) ):
OdpowiedzUsuńchciałabym to ciasto zrobić bez budyniu czekoladowego i kakao.
Mam na bazarku wysyp konferencji ;) Fajne malutkie foremki do wycinania dekoracji też mam.
Jestem otwarta na propozycje, ale budyń śmietankowy lub waniliowy wydaje się za mdły. Może toffi? Coś pokombinować z karmelem?
Paola, a dlaczego ma Ci się dostać ? każdy ma swój gust i już - linczować nikogo nie będziemy :) Ciasto zrób z budyniem waniliowym po prostu, będzie pysznie, nawet podbiłabym waniliowość dodaniem wanilii jeszcze - myślę, że karmelowy też fajnie się skomponuje :)
UsuńPyzuś, ponoć każdy lubi czekoladę-stąd domniemanie domniemanego linczu ;) :)
OdpowiedzUsuńMam świeże laski wanilii, ale pomyślałam, że jeśli w ten sposób podkręcić budyń, to może taki klasyczny, na żółtkach? Kurczę, może wyjdzie mi za gęsty... Wrrr! (na siebie za niezdecydowanie), bo bardzo chcę wziąć udział w Konferencji na szczycie. Kocham gruszki.
robiłam taki bez kakao kiedyś, zobacz tutaj http://smacznapyza.blogspot.com/2011/08/torcik-z-gruszkami-i-budyniem.html - był pyszny :) przyznam, że idę na łatwiznę z tym gotowym budyniem, ale trudno. Jeśli umiesz to zrób taki własny - tak jak normalnie robisz na deser - on przy pieczeniu odparuje nieco a potem stygnąc stężeje więc wcale nie musi być gęstszy niż zwykły
UsuńBardzo świąteczne z tymi gwiazdkami :)
OdpowiedzUsuńhihihi :D tak jakoś wyszło :)
Usuń