Torcik marchewkowy i urodziny Chrupka !
O Chrupku pisałam już kilka razy. To pies Młodego wzięty ze schroniska gdzie mieszkał aż 7 lat. Nie znał innego życia więc rocznica dołączenia do rodziny jest dla nas dniem jego urodzin. I właśnie wczoraj Chrupek obchodził swoje pierwsze urodziny. Dostał mały tort i zjadał aż mu się uczy trzęsły. A dla opiekunów i gości był tort słodki - oczywiście też z marchewką :D
Chrupek jak zwykle merdał wesoło ogonkiem i przytulał się do każdego kto tylko zechciał go pogłaskać bo to straszny pieszczoch. Mam nadzieję, że dobrze mu tu gdzie jest, i że tak już będzie zawsze :)
czas przygotowania : kilka godzin
składniki :
CIASTO - marchewkę starłam na najmniejszych oczkach tarki jarzynowej, wymieszałam z sokiem i skórką z cytryny. Jajka ubiłam z cukrem i solą na bardzo puszystą pianę. Dodałam marchewkę oraz stopione, przestudzone masło. Wymieszałam łyżką. Wsypałam mąkę połączoną z migdałami oraz proszkiem do pieczenia i sodą, ponownie bardzo dokładnie wymieszałam łyżką. Masę przelałam do tortownicy śr. 24 cm wyłożonej na dnie papierem do pieczenia. Piekłam 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Po upieczeniu ostudziłam a następnie przekroiłam poziomo na 3 blaty.
Blaty ciasta przełożyłam grubymi warstwami kremu, wierzch też nim posmarowałam i odstawiłam do lodówki na kilka godzin. Udekorowałam marcepanowymi marcheweczkami.
Chrupek dostał swój mały torcik z mięsa i marchewki - tak się na niego rzucił, że nie zdążyłam zrobić lepszej fotki - po prostu kłapnął zębami i za momencik nic nie zostało :D I bardzo proszę bez dziwnych skojarzeń - to coś marchewkowe stojące to miała być imitacja świeczki a wyszło jak wyszło....Przecież mówiłam, że plastyka to nie moja działka i rzeźbić nie umiem :)
Chrupek jak zwykle merdał wesoło ogonkiem i przytulał się do każdego kto tylko zechciał go pogłaskać bo to straszny pieszczoch. Mam nadzieję, że dobrze mu tu gdzie jest, i że tak już będzie zawsze :)
czas przygotowania : kilka godzin
składniki :
- CIASTO - 4 jajka
- 110 g cukru zwykłego
- 100 g masła
- 200 g mąki pszennej tortowej
- 100 g mielonych migdałów
- szczypta soli
- 250 g marchewki
- skórka z połowy cytryny
- 1 mała łyżeczka soku z cytryny
- 8 g proszku do pieczenia
- 8 g sody oczyszczonej
- KREM CHAŁWOWY - 600 ml mleka
- 2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 płaska łyżka mąki pszennej
- 2 żółtka
- 40 g masła
- 2 szczypty soli
- ok. 350 g chałwy
- 2 łyżeczki pasty waniliowej
- do dekoracji - figurki z masy marcepanowej
CIASTO - marchewkę starłam na najmniejszych oczkach tarki jarzynowej, wymieszałam z sokiem i skórką z cytryny. Jajka ubiłam z cukrem i solą na bardzo puszystą pianę. Dodałam marchewkę oraz stopione, przestudzone masło. Wymieszałam łyżką. Wsypałam mąkę połączoną z migdałami oraz proszkiem do pieczenia i sodą, ponownie bardzo dokładnie wymieszałam łyżką. Masę przelałam do tortownicy śr. 24 cm wyłożonej na dnie papierem do pieczenia. Piekłam 40 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C. Po upieczeniu ostudziłam a następnie przekroiłam poziomo na 3 blaty.
Blaty ciasta przełożyłam grubymi warstwami kremu, wierzch też nim posmarowałam i odstawiłam do lodówki na kilka godzin. Udekorowałam marcepanowymi marcheweczkami.
Chrupek dostał swój mały torcik z mięsa i marchewki - tak się na niego rzucił, że nie zdążyłam zrobić lepszej fotki - po prostu kłapnął zębami i za momencik nic nie zostało :D I bardzo proszę bez dziwnych skojarzeń - to coś marchewkowe stojące to miała być imitacja świeczki a wyszło jak wyszło....Przecież mówiłam, że plastyka to nie moja działka i rzeźbić nie umiem :)
Serdeczne życzenia dla Chrupka! Szczerze zazdroszczę opiekunom tego pięknego i zapewne przesmacznego tortu:)
OdpowiedzUsuńdziękujemy, Chrupek macha ogonkiem :)
UsuńWszystkiego najlepszego dla Jubilata! Ale chyba już to ma...
OdpowiedzUsuńŚwieczka jak ta lala ;)
mam nadzieję - sprawia wrażenie szczęśliwego :)
UsuńNo to najlepszego dla Chrupka :) Oba torty, zarówno Chrupkowy jak i słodki wyglądają świetnie.
OdpowiedzUsuńprzekażę drapiąc za uszkiem :) dziękujemy :)
UsuńCałusy dla Chrupka i wiele takich rocznic! Świeczka super :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że będzie z nami długo :)
UsuńO kurcze! Jaki fantastyczny torcik :) Wszystkiego dobrego dla Chrupka :) Niech się zdrowo chowa i merda ogonem z zadowoleniem :)
OdpowiedzUsuńjeśli intensywność merdania świadczy o zadowoleniu to już bardziej zadowolony być nie może :D
UsuńChrupkowi wszystkiego najpsiejszego w najlepszym tego słowa znaczeniu (część już dostał ;) ) i masę smylków zausznych i karczysiowych. Ma chłopak fart, że na Was trafił.
OdpowiedzUsuńA co do merdania, u swojej piesy stwierdziłam kiedyś ciekawą skalę intensywności merdania: pies merda ogonem-1, pies bardzo merda ogonem-2, pies tak bardzo merda ogonem (piesa była mała, bardzo nam jej brak), że naczupurzony ogon merda psem :) -3. Pozdrawiamy my i... nasze koty :) Są wybitnie Piesolubne :)
hahahaha! faktycznie - czasami nie wiadomo czy to pies merda ogonem czy ogon psem :D ale koty trzymajmy z daleka - Chrupek ich nie kocha :)
Usuń