Czubajka - kania, gwiaździsta, beżowa, czerwieniejąca
Dzisiaj postaram się opowiedzieć Wam o czubajkach, z których najbardziej znaną i lubianą jest kania. Jednak czubajek jest więcej, a niektóre są tak podobne, że wiele osób ich nie odróżnia albo uważa za odmianę tej największej.
Postaram się zwrócić Waszą uwagę na różnice między nimi a także opisać gatunek na tyle dokładnie na ile potrafię bo to grzyby warte uwagi.
Dużo osób boi się czubajek twierdząc, że bardzo łatwo można je pomylić ze śmiertelnie trującym muchomorem zielonawy. Jakiś czas temu napisałam kilka słów porównując oba gatunki więc poczytajcie także o tym.
Czubajka kania Macrolepiota procera var. procera to największa z naszych czubajek. Jej kapelusze mogą dorastać do 30 cm średnicy, ale znane są również przypadki większych. Taki kapelusz jest gruby, mięsisty, jasnobrązowy, beżowy lub białawy, szczególnie z wiekiem. Młody najpierw jajowaty i zamknięty od dołu, z wiekiem stożkowaty, rozkłada się, otwiera aż wygląda jak parasol albo wielki talerz na trzonku z ciemniejszym garbkiem na czubku. Powierzchnia pokryta jest grubymi, włóknistymi, beżowymi łuskami, ułożonymi dachówkowato. Przy brzegu można zaobserwować białe kłaczki.
Pod kapeluszem hymenofor blaszkowaty. Blaszki od spodu kapelusza są geste, miękkie, białe, u starszych owocników ochrowe.
Trzon dorasta do kilkudziesięciu cm wysokości. Smukły, walcowaty, pozornie sztywny i twardy, ale łatwo go złamać ponieważ z wiekiem robi się w środku watowaty a nawet pusty. U dołu z bulwiastą podstawą. Powierzchnia pokryta drobnymi, brązowymi łuseczkami układającymi się w zygzakowaty albo marmurkowaty wzorek - dołem ciemniejszy a na górze prawie niewidoczny. Pierścień gładki, biało brązowy, podwójny, można go przesuwać jak obrączkę
Miąższ kapelusza gruby, miękki i mięsisty, a w trzonie łykowaty, suchy, zdrewniały u starszych okazów. Zapach i zapach bardzo przyjemne, grzybowe i orzechowe.
Czubajka kania wyrasta od lipca do października. Można spotkać ją w różnych typach lasów, w słonecznych, niezbyt zarośniętych miejscach, ale także na łąkach, polanach, przy drogach, na miedzach śródpolnych, pastwiskach, porębach.
Czubajka gwiaździsta Macrolepiota konradii - jest mniejsza od kani. Jej kapelusze dorastają do 12 cm średnicy a trzon do 20 cm wysokości. Siwo brązowy kapelusz również jest pokryty łuseczkami, ale znacznie mniejszymi. W centralnej części, od garbatego wierzchołka, są to raczej strzępy ciemniejszej skórki. mniej lub bardziej liczne, pękające w stronę brzegów, które czasami również gwiaździście pękają. Trzon również z marmurkowatym wzorkiem, ale pierścień bardziej lejkowaty albo dyskowaty. Miąższ przy trzonie może delikatnie różowieć. Wedle atlasów miejsca i pora występowania bardzo podobne, ale spotykam je raczej w lasach, często w gromadkach, nigdy na łąkach.
Czubajka beżowa Macrolepiota rickenii to również mniejsza siostra kani, o rozmiarach podobnych do czubajki gwiaździstej. Kapelusz jasnobrązowy pokryty popękaną gwiaździście skórką, która z wiekiem jest widoczna jedynie na wierzchołku. Poza nim całość pokrywają drobniutkie, beżowe, promieniście ułożone na jaśniejszym tle łuseczki. Trzon gładki albo drobno łuseczkowaty, ale bez widocznego wzoru. Pierścień podwójny, dużo gorzej przesuwalny niż u kani. Pora i miejsca występowania tak jak u wcześniej opisanych czubajek.
Czubajka czerwieniejąca Macrolepiota rhacodes, Chlorophyllum rhacodes - OPIS TEGO GATUNKU ZNAJDZIECIE TUTAJ
Kanie można smażyć, gotować, zapiekać, dusić a nawet suszyć. Smażone w panierce to pyszna klasyka. Suszone i pokruszone są świetne do sosów. Małe kapelusze można faszerować a z większych robić danie a'la flaczki. Nadają się także do marynowania - małe w całości a większe najpierw usmażone. Używa się tylko kapeluszy bo trzony są łykowate i niesmaczne - chyba, że są bardzo młode i jędrne.
Moje dania z czubajkami to m.in. :
- Sznycle z kani
- Czubajki z jajem
- Kanie faszerowane
- Kanie smażone, w zalewie octowej
- Kanie z serem camembert
źródło : B. Gumińska, W. Wojewoda „Grzyby i ich oznaczanie”
M. Fluck „Atlas grzybów. Oznaczanie, zbiór, użytkowanie”
E. Gerhardt - Grzyby. Wielki ilustrowany przewodnik – 2006
P.Skoubla "Wielki atlas grzybów", Elipsa, Poznań 2007
Postaram się zwrócić Waszą uwagę na różnice między nimi a także opisać gatunek na tyle dokładnie na ile potrafię bo to grzyby warte uwagi.
Dużo osób boi się czubajek twierdząc, że bardzo łatwo można je pomylić ze śmiertelnie trującym muchomorem zielonawy. Jakiś czas temu napisałam kilka słów porównując oba gatunki więc poczytajcie także o tym.
Czubajka kania Macrolepiota procera var. procera to największa z naszych czubajek. Jej kapelusze mogą dorastać do 30 cm średnicy, ale znane są również przypadki większych. Taki kapelusz jest gruby, mięsisty, jasnobrązowy, beżowy lub białawy, szczególnie z wiekiem. Młody najpierw jajowaty i zamknięty od dołu, z wiekiem stożkowaty, rozkłada się, otwiera aż wygląda jak parasol albo wielki talerz na trzonku z ciemniejszym garbkiem na czubku. Powierzchnia pokryta jest grubymi, włóknistymi, beżowymi łuskami, ułożonymi dachówkowato. Przy brzegu można zaobserwować białe kłaczki.
Pod kapeluszem hymenofor blaszkowaty. Blaszki od spodu kapelusza są geste, miękkie, białe, u starszych owocników ochrowe.
Trzon dorasta do kilkudziesięciu cm wysokości. Smukły, walcowaty, pozornie sztywny i twardy, ale łatwo go złamać ponieważ z wiekiem robi się w środku watowaty a nawet pusty. U dołu z bulwiastą podstawą. Powierzchnia pokryta drobnymi, brązowymi łuseczkami układającymi się w zygzakowaty albo marmurkowaty wzorek - dołem ciemniejszy a na górze prawie niewidoczny. Pierścień gładki, biało brązowy, podwójny, można go przesuwać jak obrączkę
Miąższ kapelusza gruby, miękki i mięsisty, a w trzonie łykowaty, suchy, zdrewniały u starszych okazów. Zapach i zapach bardzo przyjemne, grzybowe i orzechowe.
Czubajka kania wyrasta od lipca do października. Można spotkać ją w różnych typach lasów, w słonecznych, niezbyt zarośniętych miejscach, ale także na łąkach, polanach, przy drogach, na miedzach śródpolnych, pastwiskach, porębach.
Czubajka gwiaździsta Macrolepiota konradii - jest mniejsza od kani. Jej kapelusze dorastają do 12 cm średnicy a trzon do 20 cm wysokości. Siwo brązowy kapelusz również jest pokryty łuseczkami, ale znacznie mniejszymi. W centralnej części, od garbatego wierzchołka, są to raczej strzępy ciemniejszej skórki. mniej lub bardziej liczne, pękające w stronę brzegów, które czasami również gwiaździście pękają. Trzon również z marmurkowatym wzorkiem, ale pierścień bardziej lejkowaty albo dyskowaty. Miąższ przy trzonie może delikatnie różowieć. Wedle atlasów miejsca i pora występowania bardzo podobne, ale spotykam je raczej w lasach, często w gromadkach, nigdy na łąkach.
Czubajka beżowa Macrolepiota rickenii to również mniejsza siostra kani, o rozmiarach podobnych do czubajki gwiaździstej. Kapelusz jasnobrązowy pokryty popękaną gwiaździście skórką, która z wiekiem jest widoczna jedynie na wierzchołku. Poza nim całość pokrywają drobniutkie, beżowe, promieniście ułożone na jaśniejszym tle łuseczki. Trzon gładki albo drobno łuseczkowaty, ale bez widocznego wzoru. Pierścień podwójny, dużo gorzej przesuwalny niż u kani. Pora i miejsca występowania tak jak u wcześniej opisanych czubajek.
Kanie można smażyć, gotować, zapiekać, dusić a nawet suszyć. Smażone w panierce to pyszna klasyka. Suszone i pokruszone są świetne do sosów. Małe kapelusze można faszerować a z większych robić danie a'la flaczki. Nadają się także do marynowania - małe w całości a większe najpierw usmażone. Używa się tylko kapeluszy bo trzony są łykowate i niesmaczne - chyba, że są bardzo młode i jędrne.
Moje dania z czubajkami to m.in. :
- Sznycle z kani
- Czubajki z jajem
- Kanie faszerowane
- Kanie smażone, w zalewie octowej
- Kanie z serem camembert
źródło : B. Gumińska, W. Wojewoda „Grzyby i ich oznaczanie”
M. Fluck „Atlas grzybów. Oznaczanie, zbiór, użytkowanie”
E. Gerhardt - Grzyby. Wielki ilustrowany przewodnik – 2006
P.Skoubla "Wielki atlas grzybów", Elipsa, Poznań 2007
i tych też nigdy nie jadłam- bynajmniej nie pamiętam aby tak było. Iza powinnaś zrobić warsztaty grzybiarskie z koszyczkiem i do lasu:)
OdpowiedzUsuńuwielbia sznycle z kani :), my na nie mówimy Sowy... mniamniuśne
OdpowiedzUsuńWitam Pyzę!
OdpowiedzUsuńNiektóre źródła podają kanię czerwieniejącą za lekko trującą. Czy zgodzisz się z tą opinią?
Myślę że te ostrzeżenia są związane z odmianą hortensis która pojawia się w ogrodach kumulując w sobie chemię ze środków ochrony roślin i rzeczywiście można się nią zatruć. Spotkane w lesie zbieram i jadam
UsuńCzy na takim grzybku Czubajka ostrołuskowata- nie można się pomylić - szczególnie tacy mylą co nie odróżniają muchomora od kani--Jeszcze raz zapytam - znalazłem kiedyś kanię - a był na niej pod kapeluszem albo duży gasiennica - czarna- albo owinął się na niej padalec - wiec zostawiłem - czy to nie bo bardziej do węża było to podobne - Co Pani o tym sądzi ?Jako ekspert - doskonały znawca grzybów -
UsuńCzubajeczki są drobniejsze, ale ludzie różne dziwne rzeczy mylą. Nie wiem co mam sądzić o tym stworze skoro go nie widziałam. Mogła być jaszczurka albo wąż, nic specjalnie dziwnego skoro żyję gdzieś obok
UsuńPani Izo, jest Pani wielka.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie, to jeden z najlepszych grzybów, do zrobienia z niego użytku na patelni.
OdpowiedzUsuńDużo rozrywki miałem dawno temu, kiedy udało mi się przekonać Austriaków do nich.
W lasach pod Wiedniem było ich wówczas sporo. Nie wiem jak z nimi jest tam dziś.
Zupełnie nie rozumiem skąd biorą się zatrucia spowodowane pomyłkami przy zbieraniu tego charakterystycznego bądź co bądź grzyba.
Można je mrozić?
OdpowiedzUsuńMożna. W całości, tylko oczyszczone, albo przesmażone po wcześniejszym pokrojeniu w paski
Usuń