Kluseczki dla Ogra
Żarłoczek zażyczył sobie kluchów. Któregoś wieczoru oglądaliśmy po raz setny film o Shreku i sam siebie określił mianem ogra więc te chyba będą pasowały idealnie. Wszak mój Ogr też zazwyczaj występuje w kolorze zielonym - kto zna ten wie o czym mówię :D Ogry podobno tak mają ...
czas przygotowania : ok. 15 minut
składniki :
sposób przygotowania : mąkę przesiałam do miski razem z solą. Koperek opłukałam i pokroiłam grubo - to ważne by długie łodyżki nie obwijały się wokół noży. Wsypałam do małego pojemnika blendera, wbiłam jajka i zmiksowałam na zieloną zawiesinę. Wlałam ją do mąki i mieszając drewnianą łychą dolewałam po trochu wody - nie wszystko od razu tylko na wyczucie. Ciasto musi być gładkie, bez grudek, o konsystencji jak na kluski kładzione czyli takie żeby nie spływało z łyżki. W garnku zagotowałam ok. 2 l wody, osoliłam. Ciasto przełożyłam na specjalne sito i przetarłam bezpośrednio do garnka z wodą. Zamieszałam żeby kluseczki się nie posklejały. Gotowałam ok. 3 minut od ponownego zawrzenia. Odcedziłam.
Podałam z mięsem i sosem, ale możecie podać z czym chcecie :)
Jeśli nie macie takiego sita ( a można je kupić za niecałe 10 zł na allegro) możecie kłaść kluseczki bezpośrednio na wrzątek przy pomocy malutkiej łyżeczki maczanej za każdym razem w gorącej wodzie.
czas przygotowania : ok. 15 minut
składniki :
- 3 jajka
- ok. 300 g mąki pszennej, wrocławskiej
- 1/2 pęczka koperku świeżego
- 1/4 łyżeczki soli
- ok. 150 - 200 ml wody, lekko letniej
- osolony wrzątek do gotowania
sposób przygotowania : mąkę przesiałam do miski razem z solą. Koperek opłukałam i pokroiłam grubo - to ważne by długie łodyżki nie obwijały się wokół noży. Wsypałam do małego pojemnika blendera, wbiłam jajka i zmiksowałam na zieloną zawiesinę. Wlałam ją do mąki i mieszając drewnianą łychą dolewałam po trochu wody - nie wszystko od razu tylko na wyczucie. Ciasto musi być gładkie, bez grudek, o konsystencji jak na kluski kładzione czyli takie żeby nie spływało z łyżki. W garnku zagotowałam ok. 2 l wody, osoliłam. Ciasto przełożyłam na specjalne sito i przetarłam bezpośrednio do garnka z wodą. Zamieszałam żeby kluseczki się nie posklejały. Gotowałam ok. 3 minut od ponownego zawrzenia. Odcedziłam.
Podałam z mięsem i sosem, ale możecie podać z czym chcecie :)
Jeśli nie macie takiego sita ( a można je kupić za niecałe 10 zł na allegro) możecie kłaść kluseczki bezpośrednio na wrzątek przy pomocy malutkiej łyżeczki maczanej za każdym razem w gorącej wodzie.
śliczne, uwielbiam takie kluchy choć w zielonej wersji jeszcze nie jadłam:), z chęcią spróbuję:)
OdpowiedzUsuńszybciutko się robi a zielsko można dać inne - bazylię, pietruszkę...
Usuńmuszę szybko takie coś zrobić *.*
OdpowiedzUsuńmoże zainteresuje Cię moje rozdanie kulinarne?:)
dzięki :) ja nie wezmę udziału, ale może ktoś z czytelników się skusi :)
Usuńoooo, to sitko jest genialne!!! muszę sobie nabyć koniecznie, wygląda, że na maxa usprawnia pracę :)
OdpowiedzUsuńwarto nabyć bo bardzo się przydaje jeśli w domu są kluskożercy :)
UsuńBardzo smaczne :) dziękuję za przepis
OdpowiedzUsuńbardzo proszę :)
Usuń