One rosną a Ty śpisz
To przepis na bułki, które prawie same się robią. Ciasto rośnie w ciągu nocy a rano tylko wystarczy je upiec i mamy świeżutkie, pyszne pieczywo na śniadanie. Łatwo i bez biegania do sklepu co przydaje się szczególnie w weekend albo święta.
składniki :
sposób przygotowania : jajka wybiłam do naczynia, roztrzepałam i zważyłam - dolałam wody tyle żeby razem z nią ważyły 200 g. 100 g wody leciutko podgrzałam i rozmieszałam w niej drożdże.
Do miski wsypałam obie mąki, ziarna, cukier i sól. Dolałam jajka z wodą, olej i rozpuszczone drożdże. Zamieszałam najpierw łyżką a potem ręką. Niedługo, tak żeby wszystko dobrze się połączyło i można było formować bułki. Jeśli ciasto będzie się bardzo mocno kleić to można dosypać jeszcze troszkę mąki, ale nie za dużo. Ciasto podzieliłam na 9 części. Zwilżonymi zimną wodą rękami uformowałam okrągłe bułeczki wygładzając wierzch. Ułożyłam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i przykryłam najpierw ściereczką a potem folią żeby ciasto nie wyschło. Blachę wstawiłam do lodówki na 10 godzin.
Następnego dnia wyjęłam, zdjęłam przykrycie a bułki posmarowałam lekko mlekiem. Blaszkę wstawiłam do zimnego piekarnika i nastawiłam go na 180 st. C. Piekłam ok. 40 minut.
Podstawowy przepis znalazłam na FotoForum Gazeta.pl
składniki :
- 300 g mąki pszennej wrocławskiej
- 150 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 20 g otrąb pszennych prażonych
- 15 g siemienia lnianego
- 15 g jasnego sezamu
- 15 g cukru
- 1,5 łyżeczki soli
- 15 g świeżych drożdży
- 2 jajka (po wybiciu waga 100 g)
- 200 g wody
- 30 g oleju roślinnego
- do posmarowania - 2 łyżki mleka
sposób przygotowania : jajka wybiłam do naczynia, roztrzepałam i zważyłam - dolałam wody tyle żeby razem z nią ważyły 200 g. 100 g wody leciutko podgrzałam i rozmieszałam w niej drożdże.
Do miski wsypałam obie mąki, ziarna, cukier i sól. Dolałam jajka z wodą, olej i rozpuszczone drożdże. Zamieszałam najpierw łyżką a potem ręką. Niedługo, tak żeby wszystko dobrze się połączyło i można było formować bułki. Jeśli ciasto będzie się bardzo mocno kleić to można dosypać jeszcze troszkę mąki, ale nie za dużo. Ciasto podzieliłam na 9 części. Zwilżonymi zimną wodą rękami uformowałam okrągłe bułeczki wygładzając wierzch. Ułożyłam je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i przykryłam najpierw ściereczką a potem folią żeby ciasto nie wyschło. Blachę wstawiłam do lodówki na 10 godzin.
Następnego dnia wyjęłam, zdjęłam przykrycie a bułki posmarowałam lekko mlekiem. Blaszkę wstawiłam do zimnego piekarnika i nastawiłam go na 180 st. C. Piekłam ok. 40 minut.
Podstawowy przepis znalazłam na FotoForum Gazeta.pl
O,te bułeczki mają jajka w składzie.Myślałam,że to mała modyfikacja poprzednich a to całkiem inna odsłona. Czy sądzisz,że otręby żytnie się nadają,bo pozostałe składniki mam. Zdrowe,pyszne bułeczki.
OdpowiedzUsuńmsewka
ano na taki przepis trafiłam, właśnie z jajkami. Myślę, że otręby żytnie mogą być, ew. być może trzeba będzie odrobinę więcej wody dolać
Usuńtaki układ mi odpowiada - na sniadanie idealne;)
OdpowiedzUsuńznam i czasami robię fajny przepis:)
OdpowiedzUsuńJutro przed snem robię te bułki.Pozdrawiam Christopher
OdpowiedzUsuńno to czekam na wieści jak wyszły
Usuńmuszę takie upiec:) wspaniałe
OdpowiedzUsuńkoniecznie !
Usuń