Babka kisielowa jabłkowa a'la tort
Miała być po prostu puszysta babka. Babka z ciasta na kisielu żeby było kolorowo i pachnąco. Ale w domu mam raczej zapotrzebowanie na coś z kremem więc zrobiłam mały przekręt. Moja babka przeszła metamorfozę i stała się tortem. Ona nie protestowała bo jak każda baba lubi się upieszać. Jedzący chwalili i ja też jestem bardzo zadowolona z efektu. A czy rzeczywiście fajnie wyszło oceńcie sami.
Zobacz przepis na inne ciasto z wykorzystaniem kisielu czyli Tort truskawkowy z kremem śmietanowym.
Pomysł na wspólne pieczenie przez blogerów babki kisielowej podała Magda.
Babka kisielowa jabłkowa a'la tort
czas przygotowania : 1-1,5 godziny + 40 min. pieczenia + czas chłodzenia
składniki :
sposób przygotowania : CIASTO - oddzieliłam białka od żółtek i ubiłam na sztywną pianę dodając sól i 3 łyżki cukru. W drugiej misce utarłam miękkie masło z resztą cukru na puszystą pianę. Mieszając na małych obrotach miksera dodawałam do masy maślanej stopniowo najpierw żółtka a potem mąkę wymieszaną z kisielem i proszkiem do pieczenia. Gdy ciasto było gładkie wyłączyłam mikser. Do gęstej masy dodawałam partiami pianę z białek - w 3 ratach - za każdym razem delikatnie, ale starannie mieszając. Ciasto przełożyłam do tortownicy z kominem śr. 26 cm, wysmarowanej cienko masłem i wysypanej tartą bułką. Piekłam 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C, grzanie góra/dół, bez termoobiegu.Po upieczeniu ostudziłam.
Ciasto na tym etapie jest już właściwie gotowe do jedzenia - można go nie kroić a tylko posypać cukrem pudrem czy polukrować i cieszyć się puszystą babką. Ja jednak działałam dalej.
GALARETKA - jabłka obrałam i pokroiłam w kostkę. Wrzuciłam do rondelka, dodałam sok z pomarańczy i wodę, dusiłam aż zaczęły się rozpadać większe kawałki rozgniotłam widelcem, ale można też całość zmiksować na puree. Masy jabłkowej powinno być ok. 600 ml - jeśli jest mniej to dolejcie trochę więcej wody. Do gorących jabłek dosypałam suchą galaretkę i mieszałam kilka chwil aż zupełnie się rozpuściła - nie gotowałam już. Odstawiłam do ostudzenia i lekkiego stężenia.
Ostudzoną babkę przekroiłam poziomo na 3 części a kiedy jabłkowa masa zaczęła tężeć przełożyłam nią krążki ciasta. Założyłam na ciasto obręcz tortownicy a wierzch docisnęłam. Odstawiłam do lodówki na godzinę żeby masa zastygła.
KREM - połowę śmietanki mocno podgrzałam i zalałam nią połamaną na kawałki czekoladę, wymieszałam aż czekolada zupełnie się rozpuściła. Żelatynę namoczyłam w zimnym mleku a kiedy napęczniała podgrzewałam i mieszałam do rozpuszczenia, połączyłam z czekoladową śmietanką. Odstawiłam do ostudzenia. Resztę śmietanki, mocno schłodzoną, ubiłam na sztywno. Dodałam mascarpone, zmiksowałam. Następnie połączyłam z tężejącą masą śmietanowo czekoladową i wymieszałam dokładnie.
Tak przygotowanym kremem pokryłam boki i wierzch schłodzonego ciasta. Schłodziłam ponownie żeby masa zastygła. Przed podaniem wierzch udekorowałam plasterkami jabłka, melisą i posypką cukrową.
Żeby jabłka do dekoracji nie ściemniały od razu po ukrojeniu wrzucałam je do wody mocno zakwaszonej sokiem cytrynowym (ew. kwaskiem cytrynowym) i posłodzonej dla równowagi smaku. Po chwili osuszyłam je na ręczniku papierowym i ułożyłam na cieście.
Zobacz przepis na inne ciasto z wykorzystaniem kisielu czyli Tort truskawkowy z kremem śmietanowym.
Pomysł na wspólne pieczenie przez blogerów babki kisielowej podała Magda.
Babka kisielowa jabłkowa a'la tort
czas przygotowania : 1-1,5 godziny + 40 min. pieczenia + czas chłodzenia
składniki :
- CIASTO - 200 g masła
- 5 średnich jajek
- 130 g cukru zwykłego
- 160 g mąki pszennej tortowej
- 150 g kisielu jabłkowego w proszku
- szczypta soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia.
- do formy - 1 łyżeczka masła i 2-3 łyżki bułki tartej
- GALARETKA - 3 średnie jabłka
- ok. 1/2 szkl. wody
- sok z jednej pomarańczy
- 1 op. galaretki o smaku jabłko-kiwi
- KREM - 300 ml śmietanki kremówki 30 %
- 100 g białej czekolady
- 3 łyżki mascarpone
- 1 łyżeczka żelatyny w proszku
- 50 ml mleka
- do przybrania - świeże jabłko
- listki melisy
- posypka cukrowa zielona
sposób przygotowania : CIASTO - oddzieliłam białka od żółtek i ubiłam na sztywną pianę dodając sól i 3 łyżki cukru. W drugiej misce utarłam miękkie masło z resztą cukru na puszystą pianę. Mieszając na małych obrotach miksera dodawałam do masy maślanej stopniowo najpierw żółtka a potem mąkę wymieszaną z kisielem i proszkiem do pieczenia. Gdy ciasto było gładkie wyłączyłam mikser. Do gęstej masy dodawałam partiami pianę z białek - w 3 ratach - za każdym razem delikatnie, ale starannie mieszając. Ciasto przełożyłam do tortownicy z kominem śr. 26 cm, wysmarowanej cienko masłem i wysypanej tartą bułką. Piekłam 45 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st. C, grzanie góra/dół, bez termoobiegu.Po upieczeniu ostudziłam.
Ciasto na tym etapie jest już właściwie gotowe do jedzenia - można go nie kroić a tylko posypać cukrem pudrem czy polukrować i cieszyć się puszystą babką. Ja jednak działałam dalej.
GALARETKA - jabłka obrałam i pokroiłam w kostkę. Wrzuciłam do rondelka, dodałam sok z pomarańczy i wodę, dusiłam aż zaczęły się rozpadać większe kawałki rozgniotłam widelcem, ale można też całość zmiksować na puree. Masy jabłkowej powinno być ok. 600 ml - jeśli jest mniej to dolejcie trochę więcej wody. Do gorących jabłek dosypałam suchą galaretkę i mieszałam kilka chwil aż zupełnie się rozpuściła - nie gotowałam już. Odstawiłam do ostudzenia i lekkiego stężenia.
Ostudzoną babkę przekroiłam poziomo na 3 części a kiedy jabłkowa masa zaczęła tężeć przełożyłam nią krążki ciasta. Założyłam na ciasto obręcz tortownicy a wierzch docisnęłam. Odstawiłam do lodówki na godzinę żeby masa zastygła.
KREM - połowę śmietanki mocno podgrzałam i zalałam nią połamaną na kawałki czekoladę, wymieszałam aż czekolada zupełnie się rozpuściła. Żelatynę namoczyłam w zimnym mleku a kiedy napęczniała podgrzewałam i mieszałam do rozpuszczenia, połączyłam z czekoladową śmietanką. Odstawiłam do ostudzenia. Resztę śmietanki, mocno schłodzoną, ubiłam na sztywno. Dodałam mascarpone, zmiksowałam. Następnie połączyłam z tężejącą masą śmietanowo czekoladową i wymieszałam dokładnie.
Tak przygotowanym kremem pokryłam boki i wierzch schłodzonego ciasta. Schłodziłam ponownie żeby masa zastygła. Przed podaniem wierzch udekorowałam plasterkami jabłka, melisą i posypką cukrową.
Żeby jabłka do dekoracji nie ściemniały od razu po ukrojeniu wrzucałam je do wody mocno zakwaszonej sokiem cytrynowym (ew. kwaskiem cytrynowym) i posłodzonej dla równowagi smaku. Po chwili osuszyłam je na ręczniku papierowym i ułożyłam na cieście.
Wygląda prześlicznie - nie wiem czy się skusze na taka wypasioną wersję ale babkę wypróbuję na pewno :)
OdpowiedzUsuńmożna też przekroić, przełożyć jabłkami i już nie dodawać kremu - babka będzie wilgotniejsza ale i mniej kaloryczna
UsuńMusze zrobić takie ciasto na święta - zapisuje i będzie robione :)
OdpowiedzUsuńzatem czekam z zdjęcie Twojej wersji !
UsuńWygląda absolutnie fantastycznie! Piękna, apetyczna i bardzo wiosenna!
OdpowiedzUsuńdziękuję - najważniejsze, że jest pyszna :)
Usuńwiesz wyszlo Ci mistrzowsko!!! ja robilam z różowym kisielem :) ale twoja jest super!!
OdpowiedzUsuńMa cudowny kolor :) Ja robiłam kiedyś taki kolorowy keks . ;p
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńZachwycająca jest :) A kolor ma fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńPiękny :)
OdpowiedzUsuńJadłam w wersji polanej zielonym lukrem. Przepyszna - dzięki za fajny przepis.
OdpowiedzUsuńEla
z takim lukrem musiała pięknie wyglądać :)
UsuńWyglądała pięknie w wianuszku z jabłek, dlatego będzie u mnie na Wielkanoc.
UsuńJeszcze raz dzięki, bardzo fajne przepisy,będę tu często zaglądać.
Wesołych Świąt
Ela
Witam. Nigdzie nie mogę dostać tortownicy z kominem. Chciałabym zrobić ciasto w zwykłej tortownicy. Jaką srednicę mi polecisz? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbez komina to 22 lub 24 cm będzie dobra, ale poszukaj jeszcze bo często tortownice są sprzedawane z podwójnym dnem, jedno zwykłe płaskie a drugie karbowane i z kominem
UsuńWitam . Babka wygląda przepięknie , tylko jakie to maja być kisiele , bo zwykłych jabłkowych jeszcze nie spotkałem .
OdpowiedzUsuńkisiel o smaku jabłkowym, czy taki do gotowania czy do zrobienia w kubku to nie ma znaczenia bo i tak wsypujemy proszek
UsuńWitam.W zwiazku z coronawirusem nie moge pojechac zakupic tortownicy z kominem,bo sklep z foremkami mam daleko ,a mieszkam we Wloszech(mam kilka roznej wielkosci,ale bez komina) ale mam foremke na babke 25 cm z kominem na 6,5cm szerokim u gory i 8cm u dolu i na 9cm wysoka.Jak Pani mysli,zmiesci mi sie ciasto? Najwyzej odloze czesc ciasta do malutkiej foremki.Jak przekladala Pani ciasto do tortownicy to bylo go po brzegi czy mniej? nie chcialabym,zeby podczas pieczenia wykipialo poza foremke.
OdpowiedzUsuńciasta nie powinno być więcej niż do połowy formy, bo rośnie i może wykipieć
Usuń