Domowe pieczywo - Chleb mieszany z suszonymi pomidorami i cebulą, na zakwasie

Chleb przeważnie piekę dość zwykły, tzn stosuję różne mąki, ale inne składniki dosypuję tak żeby nie nadawały jakiegoś bardzo specyficznego smaku. Przeważnie są to jakieś ziarenka czy pestki albo orzechy. Taki dla nas jest lepszy i bardziej uniwersalny - można go zjeść zarówno z wędliną jak i słodkim dżemem. Ale tym razem zrobiłam inaczej i dołożyłam coś smacznego, o zdecydowanie konkretnym aromacie. Pomidory i prażona cebula nadały chlebowi ładnego koloru i ciekawego posmaku. Pierwsze kromki zjedliśmy zanim bochenki wystygły bo nie mogliśmy się powstrzymać !

Tak, zdecydowanie polecam taki chleb bo jest przepyszny :)

Zobacz także przepis na Chleb orkiszowy z orzechami włoskimi i Chleb żytni z ziemniakami




Chleb pszenno-żytnio-orkiszowy, z suszonymi pomidorami i cebulą 

czas przygotowania :  łączny czas wszystkich etapów ok. 24 godziny
składniki : 
  • ZACZYN - 50 g zakwasu żytniego 
  •  100 g mąki żytniej pełnoziarnistej
  • 100 ml wody z temp. pokojowej

  • CIASTO WŁAŚCIWE - cały zaczyn 
  • 380 g mąki pszennej typ 750 
  • 300 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
  • 15 g soli 
  • 60 g cebuli prażonej 
  • 8 połówek pomidorów suszonych 
  • 1 łyżka oleju od pomidorów
  • 510 ml wody o temp. pokojowej
  •  
  • do foremek - 2 łyżki oleju
  • 4 łyżki mąki orkiszowej

sposób przygotowania : ZACZYN - pierwszego dnia ok. południa przygotowałam zaczyn. W misce wymieszałam zakwas z mąką i wodą, przykryłam i odstawiłam na ok. 6-8 godzin.

CIASTO WŁAŚCIWE - wieczorem do zaczynu dosypałam obie mąki wymieszane z solą i prażoną cebulkę a także posiekane pomidory. Dolałam jeszcze łyżkę aromatycznego oleju spod pomidorów i wodę, wymieszałam ciasto i wyrabiałam je przez kilka minut. Przykryłam miskę pokrywą i zostawiłam na noc żeby ciasto wyrosło.

Rano zagniotłam tylko lekko żeby odgazować. Naszykowałam dwie podłużne keksówki - posmarowałam je olejem i wysypałam mąką. Nałożyłam ciasto do mniej więcej połowy wysokości. Przykryłam foremki wilgotną ściereczką i zostawiłam żeby chleb ponownie wyrósł - na ok. godzinę, może trochę dłużej. Wyrośnięty nacięłam wzdłuż ostrym nożem przez środek.

Nagrzałam piekarnik do 230 st. C wstawiając na dół od razu na początku naczynie z wodą. Kiedy piec był gorący a woda parowała wstawiłam foremki z wyrośniętym ciastem. Piekłam 60 min., ale po pierwszych 20 minutach zmniejszyłam temperaturę do 200 st. C i spryskałam wierzch chleba wodą. Po upieczeniu wyjęłam chleb z foremek i odłożyłam na kratkę żeby wystygł.


6 komentarzy:

  1. Cudowny bochenek, śliczny miękisz, ładnie porowaty. Taki lubię

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja całkiem niedawno dowiedziałam się, że żytnich chlebów na zakwasie wcale nie trzeba długo wyrabiać, bo zakwasi i tak sobie poradzi. To, co obserwowałam w dzieciństwie, jak Babcia misi chleb, to musiał być z większym dodatkiem mąki pszennej.
    P.S. Pani chlebek jest wspaniały.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie tak - długość wyrabiania jest też powiązana z czasem wyrastania - jeśli zostawiam ciasto chlebowe żeby rosło przez całą noc to tylko je mieszam właściwie a zakwas i gluten radzą sobie dalej same :)

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger