Naleśniki kakaowe z twarożkiem i poziomkami
Kiedy po powrocie z weekendu opowiadałam Żarłoczkowi co dobrego jadłam u koleżanki, wyraźnie ożywił się gdy wspomniałam o naleśnikach z serem i poziomkami. Lubi wszystkie wymienione rzeczy więc jęknął tylko cichutko, że to musiało być pyszne. Nie zdradziłam, że przywiozłam cały słoik poziomek i następnego dnia przyszykuję Mu też taki pyszny zestaw. Zrobiłam naleśniki na obiad bo w tygodniu nie ma czasu na takie śniadania. Usmażyłam sporo więc wystarczyło jeszcze na kolację.
Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia mężowi kiedy zobaczył co stawiam na stół. Zdziwiona mina bezcenna i po chwili szeroki uśmiech ! Wiedziałam, że sprawię Mu radochę pachnącymi poziomkami, w końcu znamy się dobrze ponad pół naszego życia.
Zobacz też przepis na Naleśniki z serem po żydowsku i Naleśniki z owocami o sosem karmelowym
Naleśniki kakaowe z twarożkiem waniliowym i poziomkami
czas przygotowania : ok. 1 godziny
składniki :
sposób przygotowania : NALEŚNIKI - mąkę przesiałam razem z kakao. Dodałam cukier waniliowy i sól. Jajka roztrzepałam z solą i olejem. Miksując dodawałam po trochu mleka na zmianę z niewielkimi porcjami sypkich składników. Mieszałam przez chwilę aż ciasto było gładkie, bez żadnych grudek. Jeśli będzie zbyt gęste można dodać kilka łyżeczek mleka a gdyby było za rzadkie dosypać niewielką ilość mąki. Miskę z ciastem odstawiłam na 15-30 minut żeby odpoczęło.
FARSZ - ser rozdrobniłam widelcem. Dodałam wanilię i cukier oraz kilka łyżek jogurtu naturalnego. Trudno podać dokładną ilość ponieważ to zależy od wilgotności sera. Masa powinna mieć konsystencję twarożku. Ilość cukru też możecie sobie regulować - mój twarożek nie był bardzo słodki.
Jak jeszcze można wykorzystać poziomki ?
Poziomki miałam świeże, zebrane dzień wcześniej, ale ponieważ miały jechać ze mną kilka godzin pociągiem to umieściłam je w litrowym słoiku przesypując niedużą ilością cukru - nie ugniatałam. Po przywiezieniu do domu schowałam słoik do lodówki na noc - przez ten cały czas cukier się rozpuścił zupełnie a owoce puściły sok. Można użyć świeżutkich poziomek i nie słodzić ich tylko posypywać nimi naleśniki. Wtedy jednak radzę bardziej posłodzić twarożek albo jogurt do polania.
Z przygotowanego ciasta usmażyłam 20-25 cienkich naleśników śr. 20-22 cm. Takie właśnie lubimy - świeżo smażone, cienkie, z chrupiącymi, łamiącymi się brzegami. Jedliśmy je smarując twarożkiem, nakładając porcję poziomek w syropie i polewając jogurtem naturalnym.
Szkoda, że nie zrobiłam zdjęcia mężowi kiedy zobaczył co stawiam na stół. Zdziwiona mina bezcenna i po chwili szeroki uśmiech ! Wiedziałam, że sprawię Mu radochę pachnącymi poziomkami, w końcu znamy się dobrze ponad pół naszego życia.
Zobacz też przepis na Naleśniki z serem po żydowsku i Naleśniki z owocami o sosem karmelowym
Naleśniki kakaowe z twarożkiem waniliowym i poziomkami
czas przygotowania : ok. 1 godziny
składniki :
- NALEŚNIKI - 3 średnie jajka
- 2,5 szkl. mleka
- ok. 260-280 g mąki pszennej luksusowej
- 1 duża łyżka cukru waniliowego
- 1 czubate łyżki kakao naturalnego
- 4 łyżki oleju rzepakowego
- 1/5 łyżeczki soli
- FARSZ - 500 g białego sera półtłustego
- 1 łyżeczka pasty waniliowej albo ziarenka z laski wanilii
- 3-4 łyżki cukru
- kilka łyżek śmietany albo jogurtu naturalnego
- DODATKOWO - ok. 1 l świeżych poziomek
- kilka łyżeczek cukru
- śmietana albo jogurt naturalny do polania
sposób przygotowania : NALEŚNIKI - mąkę przesiałam razem z kakao. Dodałam cukier waniliowy i sól. Jajka roztrzepałam z solą i olejem. Miksując dodawałam po trochu mleka na zmianę z niewielkimi porcjami sypkich składników. Mieszałam przez chwilę aż ciasto było gładkie, bez żadnych grudek. Jeśli będzie zbyt gęste można dodać kilka łyżeczek mleka a gdyby było za rzadkie dosypać niewielką ilość mąki. Miskę z ciastem odstawiłam na 15-30 minut żeby odpoczęło.
FARSZ - ser rozdrobniłam widelcem. Dodałam wanilię i cukier oraz kilka łyżek jogurtu naturalnego. Trudno podać dokładną ilość ponieważ to zależy od wilgotności sera. Masa powinna mieć konsystencję twarożku. Ilość cukru też możecie sobie regulować - mój twarożek nie był bardzo słodki.
Jak jeszcze można wykorzystać poziomki ?
Poziomki miałam świeże, zebrane dzień wcześniej, ale ponieważ miały jechać ze mną kilka godzin pociągiem to umieściłam je w litrowym słoiku przesypując niedużą ilością cukru - nie ugniatałam. Po przywiezieniu do domu schowałam słoik do lodówki na noc - przez ten cały czas cukier się rozpuścił zupełnie a owoce puściły sok. Można użyć świeżutkich poziomek i nie słodzić ich tylko posypywać nimi naleśniki. Wtedy jednak radzę bardziej posłodzić twarożek albo jogurt do polania.
Z przygotowanego ciasta usmażyłam 20-25 cienkich naleśników śr. 20-22 cm. Takie właśnie lubimy - świeżo smażone, cienkie, z chrupiącymi, łamiącymi się brzegami. Jedliśmy je smarując twarożkiem, nakładając porcję poziomek w syropie i polewając jogurtem naturalnym.
pyszności, Ty to potrafisz zrobić cuda z zwykłych naleśników:d
OdpowiedzUsuńJa dodaje do takich naleśników rozpuszczoną czekoladę, a jak mi się nie chce to samo kakao.
OdpowiedzUsuńSa pyszne...
z czekoladą do ciasta nie próbowałam, ale to ciekawy pomysł - dziękuję :)
UsuńAch, jakie apetyczne są te naleśniki :) I do tego poziomki… pyszności! Ja jeszcze w tym roku poziomek nie kosztowałam :(
OdpowiedzUsuńja przed wyjazdem też nie więc tym bardziej byłam zachwycona
UsuńJejku ale smacznie wyglądają <3 Aż chce sie próbowac!
OdpowiedzUsuńkakaowe z twarożkiem i owocami smakują bardzo dobrze
Usuńhe he na drugi raz pstryknij fotkę z reakcją Żarłoczka, bo zobaczyć błogie spojrzenie jak stawiasz na stole takie rozkosze dla podniebienia- bezcenne
OdpowiedzUsuńteraz to już po ptakach, ale radocha była ogromna :)
UsuńPyzuniu! Czy dbasz o linię jak takie smakowitości zajadasz?
OdpowiedzUsuńbardzo dbam ! Pani w szkole od pierwszej klasy uczyła - linia ma być gruba i wyraźna, i tego się trzymam ! :D
UsuńUwielbiam naleśniki, te wyglądają pięknie i bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńZdjęcia są cudowne :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie.
Smakowicie wyglądają. Już czuję zapach świeżutkich poziomek.
OdpowiedzUsuńnaleśniki same proszą się, by je zjeść :) pyszny pomysł :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńi ja pozdrawiam !
Usuń