Pałki po cygańsku

Dzisiaj obiad, który prawie sam się robi. Kawałki kurczaka wystarczy zamarynować w pysznej marynacie a kiedy po kilku godzinach przejdą jej smakiem upiec i zjeść. 

Przygotowanie marynaty do mięsa nie jest trudne, ale często wymaga nieco wyobraźni. Staram się nie stosować gotowych mieszanej tylko skomponować je sama. Mieszam i wypróbowuję różne połączenia ziół, sosów i innych dodatków. Jedne są bardziej a inne mniej udane, ale tak to w kuchni bywa. Marynata jaką zrobiłam do tego dania jest taka w sam raz. Troszkę kwaskowa od pomidorów i sosu worcester, odrobinę słodka od miodu, odpowiednio słona od soli i sosu sojowego a także pachnąca od zmielonych przypraw. Pałki bardzo smakowały wszystkim biesiadnikom więc wstawiam przepis na życzenie.

Zobacz przepis na Skrzydełka po diabelsku - słodkie i ostre jednocześnie

kurczak , udka pieczone , w marynacie , obiad


Pałki kurczaka po cygańsku


czas przygotowania: ok. 90 minut + czas marynowania mięsa
składniki: 
  • 10 dorodnych pałek z udek kurczaka

  • MARYNATA - 2 łyżki ketchupu
  • 1 łyżka płynnego miodu 
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego 30%
  • 1 łyżka oliwy z chili albo oleju roślinnego 
  • 1 łyżka jasnego sosu sojowego 
  • 1 łyżka sosu worcester
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka czosnku suszonego zmielonego
  • 1 łyżeczka papryki słodkiej mielonej
  • 1/2 łyżeczki kurkumy w proszku 
  • 1/2 łyżeczki kminku mielonego 

kurczak , udka pieczone , w marynacie , obiad
kurczak , udka pieczone , w marynacie , obiad

Jak zrobić pałki po cygańsku? 

Kawałki mięsa umyłam,, osuszyłam, przełożyłam do miski. Składniki marynaty wymieszałam w oddzielnej miseczce aż wszystko dobrze się połączyło. Polałam marynatą mięso i obtoczyłam w niej. Miskę przykryłam szczelnie folią i odstawiłam do lodówki na kilka/kilkanaście godzin.

Zamarynowane pałki przełożyłam do naczynia żaroodpornego. Na dno wlałam jeszcze ok. 80 ml wody. Naczynie wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 st. C. Po 20 minutach zmniejszyłam temperaturę do 180 st. C i piekłam jeszcze ok. 1 godziny co jakiś czas polewając mięso wytworzonym sosem.

Pieczone pałki kurczaka podałam z ryżem i surówką.To bardzo proste danie, prawda? Ale zapewniam, że pyszne!

kurczak , obiad , pieczone , w marynacie

10 komentarzy:

  1. Ale dlaczego "cygańskie"? Bo ciemne? To już chyba "murzyńskie" lepsze by były, ewentualnie "górnicze"! Zresztą na same składniki patrząc, można zaśpiewać "dziś prawdziwych Cyganów już nie ma", bo gdy oni kradzioną kurę sprawiali, bardzo wątpię, aby używali sosu sojowego, łorczester, czy też kurkumy! Internetowe wymysły, doprawdy! Od dzisiaj swoje kotlety mielone nazywam "smażoną siekaniną dzikich stepów"! Pozdrawiam i bez urazy, Halina Wolańska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. już nie Izabela tylko Halina? nazwiska nie chciało się zmienić, ale słodycz wypowiedzi jak widzę pozostała. Będę sobie nazywać dania tak jak chcę, chyba że to będzie danie klasyczne, które swoją konkretną nazwę ma od dawna. Może gdybym ukradła te udka najpierw to miałabym według Pani prawo nazywać je cygańskimi?

      Usuń
    2. Zastanawia mnue czasem skąd w ludziach tyle jadu;(.przykre to; (. Pozdrawiamy Marlenka ze Stefii; )

      Usuń
    3. OMG! To już na własnym blogu kulinarnym, nie można nazywać potraw sporządzonych własnoręcznie, nazwą wg własnego uznania??? Zeusie zrób z tym coś! Bo widzisz głupotę ludzką i nie grzmisz wcale ....... :(

      Usuń
  2. Krakowskim targiem - to powszechnie znane "pałeczki (lub skrzydelka - co kto woli) po diabelsku". Dodanie lub ujęcie szczypty tego czy owego nie upoważnia do zmiany nazwy - co najwyżej dodanie "xXx - po mojemu"....:)
    Atoja....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdyby były po diabelsku to musiałyby być znacznie ostrzej doprawione, ale jak zwał tak zwał - najważniejsze żeby były smaczne, prawda?

      Usuń
  3. Cztery podudzia mam to jutro zrobie z pieczonymi ziemniakami i sosem tzatziki i jakas lekka suroweczka :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pyza, możesz je nawet nazwać "taplane w smole nogi kurczęcie" i nic komu do tego! Wyglądają bosko, już wiem co jutro na obiad, bo u nas udka to towar hurtowy :-)
    Pytanie mam jedno - czy formę przykryłaś czy bez przykrycia pieczone?
    Justyna Bodzioch

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piekłam bez przykrycia, ale trzeba kontrolować czy za bardzo się nie spiekają i ew. przykryć w trakcie

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger