Zapiekanka grzybowo-warzywna z purchawicą

Zapodział mi się jakoś ten przepis i zupełnie o nim zapomniałam. Zapiekanka grzybowa dawno zjedzona, naczynia umyte i jakoś tak wyszło. A było niezwykle smacznie.

Purchawica vel czasznica to grzyb osiągający przeważnie rozmiary piłki futbolowej więc można z niego zrobić kilka dań. Tak też się stało z tą, którą znalazłam pod koniec września. Kilka plastrów podałam a'la pizza, trochę trafiło do zupy, a reszta do tej właśnie zapiekanki. Ponieważ plastry były dość duże, część z nich przekroiłam nawet na połówki i pomyślałam, że przełożone smażonymi warzywami mogą stać się pyszną zapiekanką. Jak pomyślałam tak zrobiłam. Zobaczcie jak to wyszło.

Zapiekanka grzybowo jarzynowa z czasznicą olbrzymią

czas przygotowania: 2 godziny
składniki:

• kilka plastrów czasznicy olbczymiej śr. ok. 15-20 cm. 
• 1 nieduża cukinia 
• 1 mały bakłażan
• 2 średnie marchewki 
• 1 duża cebula 
• 1 puszka pomidorów krojonych 400 g 
• kilka łyżek oleju roślinnego 
• 1 łyżeczka pieprzu ziołowego 
• 1/3 łyżeczki cukru 
• 1 łyżeczka soli 
• 1 łyżeczka tymianku 
• 
  
• SOS - 1 lekko czubata łyżka masła 
• 1 czubata łyżka mąki pszennej 
• 250 ml mleka 
• 150 g sera mozarella 
• 1/3 łyżeczki soli
• 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego 
• 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej 
•  
• do formy - 1 łyżeczka masła

Jak zrobić zapiekankę z purchawicą? 

Czasznica/purchawica nadaje się do jedzenia tylko wtedy kiedy jest młoda i ma zupełnie biały miąższ w środku. Grzyba dokładnie oczyściłam z wierzchu wycierając go dokładnie, ale delikatnie, wilgotną ściereczką. Pokroiłam na plastry grubości 3 cm. Posmarowałam cieniutko olejem i usmażyłam na rozgrzanej patelni żeby dobrze zrumienić. Większe plastry można poprzekrawać na połówki lub ćwiartki. Po usmażeniu rozłożyłam plastry na ręczniku papierowym żeby osączyć tłuszcz.

Cebulę obrałam, pokroiłam w ćwierćplasterki. Oczyszczoną marchewkę starłam na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Cukinię, razem ze skórką, pokroiłam w dużą kostkę. Bakłażana pokroiłam w plastry grubości ok. 0,5 cm i obsmażyłam tak jak plastry grzyba.

Na patelnię wlałam 2 łyżki oleju. Zeszkliłam cebulę. Dodałam marchewkę i smażyłam razem aż warzywa zmiękły. Dosypałam kawałki cukinii i smażyłam razem 2-3 minuty, a następnie wlałam pomidory z puszki i doprawiłam całość solą, cukrem, tymiankiem i pieprzem ziołowym. Smażyłam warzywa jeszcze kilka minut na dużym ogniu żeby odparować nadmiar wilgoci, ale trzeba uważać żeby nic się nie przypaliło.

W rondlu rozpuściłam masło i wsypałam do niego mąkę. Smażyłam mieszając przez 4-5 minut żeby mąkę dobrze zaparzyć. Nie przerywając mieszania wlałam mleko i gotowałam aż sos zgęstniał. Trzeba cały czas mieszać żeby nie zrobiły się grudki. Doprawiłam do smaku i dodałam pokrojony drobno ser. Wymieszałam dokładnie żeby się rozpuścił.

Naszykowałam naczynie do zapiekania. Posmarowałam je od wewnątrz niewielką ilością masła, na dnie rozsmarowałam odrobinę sosu. Na sosie rozłożyłam warstwę plastrów czasznicy, które przykryłam porcją smażonych warzyw i kilkoma kawałkami bakłażana. Warzywa posmarowałam grubszą warstwą sosu, a następnie nałożyłam kolejne warstwy czyli plastry grzyba, warzywa i znowu sos. Ilość warstw zależy od ilości składników i wielkości naczynia. Ostatnią warstwą powinien być sos, który podczas pieczenia stworzy apetyczną skórkę.

Naczynie z zapiekanką wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 200 st. C, grzanie góra/dół, bez termoobiegu. Piekłam ok. 45 minut .

Po upieczeniu wyjęłam zapiekankę z piekarnika i odstawiłam na 1-2 godziny żeby przestygła i stężała. Jeśli ostygnie za bardzo to można ją ponownie lekko podgrzać, ale ten czas odpoczynku powinien sprawić, że zapiekanka będzie nieco bardziej zwarta i będzie ją lepiej kroić.