Zupa chwaścianka czyli dzikusy na zdrowie
Ta zupa jest z chwastami. Na spacerze za miastem zebrałam sporo dzikusów czyli dziko rosnących roślin jadalnych. Rosną sobie swobodnie na łąkach i w lasach. Można je wykorzystywać w kuchni do wielu smacznych dań np. zup, sosów czy zapiekanek.
Chwaścianka to bardzo trafna nazwa dla tej zupy, bo przecież są w niej chwasty. Teraz, wiosną, są najbardziej soczyste i smaczne. Nie musicie za nie płacić więc ugotowanie zupy wyjdzie tanio. I na dodatek będzie zdrowo, bo wszystkie użyte rośliny mają swoje lecznicze właściwości. Jakie? Przeczytajcie i zacznijcie z nich korzystać, bo warto!
Pokrzywa - to bardzo ceniona roślina lecznicza. Zawiera żelazo, magnez, fosfor, wapń, siarkę, potas, jod, krzem, sód, witaminy A, K, B2, B5, C, związki aminowe, garbnikowe, kwasy organiczne, serotoninę, histaminę, fitosterole, flawonoidy i wiele innych. Pokrzywa ma właściwości moczopędne i oczyszczające. Stosuje się ją w chorobach układu moczowego, artretyzmie, chorobach reumatycznych, przy chorobach skóry, zwłaszcza w młodych wieku. Pokrzywa poprawia apetyt, wspomaga trawienie i działanie trzustki, wątroby oraz żołądka. Pokrzywę poleca się przy anemii, bo ma działanie krwiotwórcze. Obniża też poziom cukru we krwi i nieznacznie ciśnienie. Pokrzywa ma właściwości bakteriobójcze, można wykorzystywać ją do odkażania i leczenia ropni, trądziku, płukania jamy ustnej, płukania włosów i wcierania w skórę głowy. Pokrzywę można wykorzystywać do zapiekanek, zup, koktajli.
Czosnaczek zwyczajny - w zielonych częściach też rośliny jest olejek gorczyczny poprawiający trawienie. Czosnkowy zapach i lekko pikantny smak sprawiają, że liście czosnaczka świetnie sprawdzają się w sałatkach, zapiekankach oraz zupach. Czosnaczek to też bogate źródło wapnia, fosforu, żelaza i witaminy C. Świeżymi liśćmi czosnaczka można okładać ropiejące i trudno gojące się rany. Roślina zawiera substancje antyseptyczne, dezynfekujące, rozkurczowe, odtruwające i przeciwpasożytnicze. Poleca się jedzenie czosnaczka osobom z chorobami grzybicznymi skóry, infekcjami górnych dróg oddechowych, reumatoidalnym zapaleniem stawów, uciążliwych biegunkach czy robaczycy. Zapiekanka z czosnaczkiem jest pyszna!
Gwiazdnica - niepozorna, mała roślinka, ale tak silna, że rośnie nawet podczas zimy, poza okresem silnych mrozów. Gwiazdnica ma właściwości przeciwzapalne, antybakteryjne, moczopędne i wykrztuśne. Wspomaga pracę nerek. Łagodzi oparzenia słoneczne i ukąszenia insektów. W połączeniu z octem, dodana do kąpieli, znacznie łagodzi i koi świąd skóry. Gwiazdnica zawiera żelazo, wapń i magnez, witaminy A i C, saponiny. Ma bardzo delikatny smak, przypominający smak zielonego groszku. Gwiazdnica jest świetna w sałatkach, do których dodaje się delikatne pędy i kwiaty gwiazdnicy. Można przygotować z niej napar, działający pomocnie przy suchym kaszlu, kojąco przy wysypkach i wspomagająco, oczyszczająco przy odchudzaniu.
Zupa z dziką zieleniną
czas przygotowania: 30 minut
składniki:
Dzikusy czyli pokrzywę, czosnaczka i gwiazdnicę dokładnie opłukałam. Osuszyłam i pokroiłam w paski, niezbyt drobno. Warzywa obrałam. Ziemniaki pokroiłam w kostkę, marchewkę i cebulę w drobną kosteczkę.
Ziemniaki wrzuciłam do garnka. Zalałam wodą i postawiłam na ogniu. Gotowałam jakieś 10 minut aż nieco zmiękły. W tym czasie na patelni rozgrzałam nieco tłuszczu. Wsypałam cebulę i smażyłam mieszając aż się zeszkliła. Wtedy dorzuciłam drobno pokrojoną marchewkę i smażyłam jeszcze kilka chwil razem. Dodałam rozdrobnioną zieleninę, przesmażyłam aż zwiędła. Zawartość patelni przełożyłam do garnka z podgotowanymi ziemniakami i gotowałam razem kilka minut. Na koniec wlałam wodę od kiszonej marchewki, ale może być to woda od kiszonych ogórków czy kapusty. Chodzi o lekkie zakwaszenie zupy. Doprawiłam do smaku solą i białym, mielonym pieprzem. Ja swoją zupę jeszcze zabieliłam śmietaną, ale to nie jest konieczne. Śmietanę roztrzepałam i zahartowałam kilkoma łyżkami gorącej zupy, a następnie wlałam do garnka. Już nie gotowałam żeby się nie zwarzyła. Zamiast śmietany można wykorzystać dobry jogurt naturalny.
Zupę chwaściankę podałam z posiekanym jajkiem i szczypiorkiem.
Chwaścianka to bardzo trafna nazwa dla tej zupy, bo przecież są w niej chwasty. Teraz, wiosną, są najbardziej soczyste i smaczne. Nie musicie za nie płacić więc ugotowanie zupy wyjdzie tanio. I na dodatek będzie zdrowo, bo wszystkie użyte rośliny mają swoje lecznicze właściwości. Jakie? Przeczytajcie i zacznijcie z nich korzystać, bo warto!
Pokrzywa - to bardzo ceniona roślina lecznicza. Zawiera żelazo, magnez, fosfor, wapń, siarkę, potas, jod, krzem, sód, witaminy A, K, B2, B5, C, związki aminowe, garbnikowe, kwasy organiczne, serotoninę, histaminę, fitosterole, flawonoidy i wiele innych. Pokrzywa ma właściwości moczopędne i oczyszczające. Stosuje się ją w chorobach układu moczowego, artretyzmie, chorobach reumatycznych, przy chorobach skóry, zwłaszcza w młodych wieku. Pokrzywa poprawia apetyt, wspomaga trawienie i działanie trzustki, wątroby oraz żołądka. Pokrzywę poleca się przy anemii, bo ma działanie krwiotwórcze. Obniża też poziom cukru we krwi i nieznacznie ciśnienie. Pokrzywa ma właściwości bakteriobójcze, można wykorzystywać ją do odkażania i leczenia ropni, trądziku, płukania jamy ustnej, płukania włosów i wcierania w skórę głowy. Pokrzywę można wykorzystywać do zapiekanek, zup, koktajli.
Czosnaczek zwyczajny - w zielonych częściach też rośliny jest olejek gorczyczny poprawiający trawienie. Czosnkowy zapach i lekko pikantny smak sprawiają, że liście czosnaczka świetnie sprawdzają się w sałatkach, zapiekankach oraz zupach. Czosnaczek to też bogate źródło wapnia, fosforu, żelaza i witaminy C. Świeżymi liśćmi czosnaczka można okładać ropiejące i trudno gojące się rany. Roślina zawiera substancje antyseptyczne, dezynfekujące, rozkurczowe, odtruwające i przeciwpasożytnicze. Poleca się jedzenie czosnaczka osobom z chorobami grzybicznymi skóry, infekcjami górnych dróg oddechowych, reumatoidalnym zapaleniem stawów, uciążliwych biegunkach czy robaczycy. Zapiekanka z czosnaczkiem jest pyszna!
Gwiazdnica - niepozorna, mała roślinka, ale tak silna, że rośnie nawet podczas zimy, poza okresem silnych mrozów. Gwiazdnica ma właściwości przeciwzapalne, antybakteryjne, moczopędne i wykrztuśne. Wspomaga pracę nerek. Łagodzi oparzenia słoneczne i ukąszenia insektów. W połączeniu z octem, dodana do kąpieli, znacznie łagodzi i koi świąd skóry. Gwiazdnica zawiera żelazo, wapń i magnez, witaminy A i C, saponiny. Ma bardzo delikatny smak, przypominający smak zielonego groszku. Gwiazdnica jest świetna w sałatkach, do których dodaje się delikatne pędy i kwiaty gwiazdnicy. Można przygotować z niej napar, działający pomocnie przy suchym kaszlu, kojąco przy wysypkach i wspomagająco, oczyszczająco przy odchudzaniu.
Zupa z dziką zieleniną
czas przygotowania: 30 minut
składniki:
- 2 średnie ziemniaki
- 1 marchewka, u mnie żółta
- 1 nieduża cebula
- 3 szkl. wody
- duża garść liści pokrzywy
- garść czosnaczku
- garść gwiazdnicy
- 1 łyżka masła lub oliwy
- 3-4 łyżki gęstej śmietany
- pół szklanki wody od kiszonej marchewki
- do smaku - sól, pieprz biały mielony
- ew. dodatkowo - 3 jajka na twardo, posiekany szczypiorek
Dzikusy czyli pokrzywę, czosnaczka i gwiazdnicę dokładnie opłukałam. Osuszyłam i pokroiłam w paski, niezbyt drobno. Warzywa obrałam. Ziemniaki pokroiłam w kostkę, marchewkę i cebulę w drobną kosteczkę.
Ziemniaki wrzuciłam do garnka. Zalałam wodą i postawiłam na ogniu. Gotowałam jakieś 10 minut aż nieco zmiękły. W tym czasie na patelni rozgrzałam nieco tłuszczu. Wsypałam cebulę i smażyłam mieszając aż się zeszkliła. Wtedy dorzuciłam drobno pokrojoną marchewkę i smażyłam jeszcze kilka chwil razem. Dodałam rozdrobnioną zieleninę, przesmażyłam aż zwiędła. Zawartość patelni przełożyłam do garnka z podgotowanymi ziemniakami i gotowałam razem kilka minut. Na koniec wlałam wodę od kiszonej marchewki, ale może być to woda od kiszonych ogórków czy kapusty. Chodzi o lekkie zakwaszenie zupy. Doprawiłam do smaku solą i białym, mielonym pieprzem. Ja swoją zupę jeszcze zabieliłam śmietaną, ale to nie jest konieczne. Śmietanę roztrzepałam i zahartowałam kilkoma łyżkami gorącej zupy, a następnie wlałam do garnka. Już nie gotowałam żeby się nie zwarzyła. Zamiast śmietany można wykorzystać dobry jogurt naturalny.
Zupę chwaściankę podałam z posiekanym jajkiem i szczypiorkiem.
Dziękuję bardzo za ten wpis! Wczoraj byłam w lesie i właśnie zastanawiałam się jak nazywają się te białe kwiatki. Nie spodziewałam się, że mają tyle witamin!
OdpowiedzUsuńwiele pospolitych chwastów jest jadalnych i na dodatek mają właściwości lecznicze!
Usuńsuper wpis:)
OdpowiedzUsuńsuper to była zupa!
UsuńDroga Izo, wszystkie twoje zupki sa po prostu genialne, ale chwascianka to rzeczywiscie wspaniala i jakze zdrowa zupa wiosenna. To jest wlasnie to, czego potrzebujemy po zimowych, obfitych i smacznych obiadkach. Ja dodaje jeszcze do tej zupy podagrycznik, ktory traktowany jest czesto jako uciazliwy chwast, a ktory tyle wartosciowych substancji w sobie posiada, ze nic tylko go jesc w roznych wersjach - przyrzadzony jak szpinak, jako dodatek do zup albo nadzienie do nalesnikow czy tez do tarty. Uwielbiam twojego bloga i wciaz do niego zagladam! Super! Pozdrawiam i bede nadal "wpadac do ciebie"
OdpowiedzUsuńPodagrycznik trafił ostatnio do grzybowych placków z żółciaka siarkowego. Pysznie wyszło! Jutro chyba zupę z nim zrobię.
Usuń