Krokiety ziemniaczane z grzybami
Kuleczki ziemniaczane z dodatkiem grzybów. Puszyste, miękkie w środku, z chrupiącą, skórką. Można je podać na wigilijną kolację lub świąteczny obiad. Mogą być też przekąską podczas jakiejś imprezy.
Krokiety z ziemniaków są bardzo smaczne. Na pewno zasmakują Waszym domownikom i gościom. W Wigilię popijcie je barszczem, podczas świątecznego obiadu będą doskonałym dodatkiem do pieczonego drobiu czy pieczeni, a na imprezie podajcie je z dipem czosnkowym lub ziołowym. Zawsze będą pyszne!
czas przygotowania: ok. 90 minut
składniki na ok. 30 sztuk:
Grzyby suszone zalałam w garnku gorącą wodą, przykryłam i odstawiłam na 30 minut, a następnie gotowałam ok. pół godziny. Ostudzone bardzo dokładnie osączyłam, odcisnęłam i osuszyłam rozkładając na ręczniku papierowym, a następnie dość drobno pokroiłam. Wywar można zużyć do zupy lub sosu.
Ziemniaki wyszorowałam, zalałam wodą i ugotowałam. Lekko przestudziłam, obrałam ze skórki i przecisnęłam przez praskę. Nie macie praski? To zmielcie ziemniaki przez maszynkę, ale broń Boże nie używajcie blendera, bo ziemniaki bardzo tego nie lubią.
Do przeciśniętych lub zmielonych ziemniaków dodałam pokrojone grzyby, żółtka, roztopione masło i mąkę. Wyrobiłam ręką. Doprawiłam do smaku solą, pierzem, białym lub czarnym, i świeżo startą gałką muszkatołową.
Posmarowanymi olejem rękami nabierałam niewielkie porcje masy ziemniaczano grzybowej i formowałam kuleczki wielkości orzechów włoskich. Kulki panierowałam kolejno w mące, roztrzepanym jajku i bułce tartej.
Krokiety ziemniaczane smażyłam partiami, po kilka sztuk, na dość mocno rozgrzanym oleju, w tzw. głębokim oleju czyli żeby mogły w nim swobodnie pływać. Kiedy ładnie się zrumieniły wyjmowałam je łyżką cedzakową na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi żeby osączyć z nadmiaru tłuszczu. Podawałam na gorąco.
Uprzedzając pytania - krokiety można zrobić nieco wcześniej tzn. uformować i opanierować, ale smażyć lepiej tuż przed podaniem żeby były chrupiące.
Krokiety z ziemniaków są bardzo smaczne. Na pewno zasmakują Waszym domownikom i gościom. W Wigilię popijcie je barszczem, podczas świątecznego obiadu będą doskonałym dodatkiem do pieczonego drobiu czy pieczeni, a na imprezie podajcie je z dipem czosnkowym lub ziołowym. Zawsze będą pyszne!
Krokiety ziemniaczane z grzybami
czas przygotowania: ok. 90 minut
składniki na ok. 30 sztuk:
- 800 g mączystych ziemniaków
- 2 żółtka
- 2 łyżki rozpuszczonego masła
- 150 g mąki pszennej typ. 550
- 30-40 g grzybów suszonych
- 1 czubata łyżeczka soli
- 1 płaska łyżeczka pieprzu grubo mielonego
- 1/3-1/2 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
- do grzybów - 2 szkl wody
- do panierowania: 2 jajka
- mąka
- bułka tarta
- do smażenia: olej roślinny
Jak zrobić krokiety z ziemniaków i grzybów?
Grzyby suszone zalałam w garnku gorącą wodą, przykryłam i odstawiłam na 30 minut, a następnie gotowałam ok. pół godziny. Ostudzone bardzo dokładnie osączyłam, odcisnęłam i osuszyłam rozkładając na ręczniku papierowym, a następnie dość drobno pokroiłam. Wywar można zużyć do zupy lub sosu.
Ziemniaki wyszorowałam, zalałam wodą i ugotowałam. Lekko przestudziłam, obrałam ze skórki i przecisnęłam przez praskę. Nie macie praski? To zmielcie ziemniaki przez maszynkę, ale broń Boże nie używajcie blendera, bo ziemniaki bardzo tego nie lubią.
Do przeciśniętych lub zmielonych ziemniaków dodałam pokrojone grzyby, żółtka, roztopione masło i mąkę. Wyrobiłam ręką. Doprawiłam do smaku solą, pierzem, białym lub czarnym, i świeżo startą gałką muszkatołową.
Posmarowanymi olejem rękami nabierałam niewielkie porcje masy ziemniaczano grzybowej i formowałam kuleczki wielkości orzechów włoskich. Kulki panierowałam kolejno w mące, roztrzepanym jajku i bułce tartej.
Krokiety ziemniaczane smażyłam partiami, po kilka sztuk, na dość mocno rozgrzanym oleju, w tzw. głębokim oleju czyli żeby mogły w nim swobodnie pływać. Kiedy ładnie się zrumieniły wyjmowałam je łyżką cedzakową na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi żeby osączyć z nadmiaru tłuszczu. Podawałam na gorąco.
Uprzedzając pytania - krokiety można zrobić nieco wcześniej tzn. uformować i opanierować, ale smażyć lepiej tuż przed podaniem żeby były chrupiące.
Cóż za fajny przepis. Szukała alternatywy dla kopytek i innych dań z ziemniaków. Wykorzystam. Są bardzo smaczne kiedyś jadłam ale nie wiedziałam w jaki sposób je przygotować. Dziękuję i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńsą proste do zrobienia, ale efektowne i zapewniam, że wszystkim smakują
Usuń