Babeczki bananowe z serem
Babeczki są dobre na wszystko. Na podwieczorek, na wycieczkę, do
pracy. Jako deser albo przekąska. Wygodniej sięgnąć po jedną babeczkę niż po kawałek ciasta. Wystarczy
wziąć ją w rękę i cieszyć się smakiem. Bo babeczki smakują wspaniale!
Często piekę coś dobrego wybierając się do lasu. Oczywiście kiedy nie wybieram się sama. Zwykle taka wyprawa trwa kilka godzin więc podczas postoju robimy sobie mały piknik. Za stół zwykle służy powalony pień drzewa, na którym każdy ustawia to co ze sobą przyniósł. W moim ekwipunku przeważnie jest termos z herbatą i właśnie coś słodkiego - np. zielone ciasto lub rogaliki. Ostatnim razem zrobiłam pyszne babeczki z bananami i serkiem waniliowym. Sprawdziły się doskonale. Spróbujecie?
czas przygotowania: 20 minut + 40 minut pieczenia
składniki na 24 babeczki:
Naszykowałam formę do muffinek, właściwie to nawet 2 takie formy, każda na 12 babeczek. Wgłębienia wysmarowałam roztopionym masłem i wysypałam wiórkami kokosowymi.
MASA SEROWA - wszystkie składniki przełożyłam do miski i wymieszałam na gładką masę.
CIASTO - banany obrałam, skropiłam sokiem z cytryny i rozgniotłam widelcem na papkę. Można tu wykorzystać owoce bardzo dojrzałe, takie z czerniejącą skórką.
Mąkę wymieszałam z solą, proszkiem do pieczenia i przyprawami. Miękkie masło przełożyłam do miski i miksowałam kilka chwil aż nieco zbielało. Dodałam cukier - może być zwykły drobny, trzcinowy albo cukier puder - i miksowałam jeszcze kilka chwil. Wbiłam jajko, zmiksowałam, dodałam banany i śmietanę, ponownie zmiksowałam. Nie przerywają miksowania na małych obrotach powoli dosypywałam mąkę z dodatkami. Mieszałam tylko do połączenia się składników.
BABECZKI - Do każdego wgłębienia formy nałożyłam po lekko czubatej łyżce ciasta rozdzielając je sprawiedliwie na wszystkie gniazda. Na ciasto wlałam masę serową. Też po czubatej łyżce, mniej więcej po równo. Każde gniazdo powinno być napełnione najwyżej do 4/5 wysokości. Wierzch posypałam ekspandowanym prosem. Ma niewiele smaku, ale ładnie wygląda i dodaje ciekawej tekstury babeczkom. No i większość częstowanych osób zastanawia się co to są te białe kuleczki!? Takie proso możecie zastąpić tzw. dmuchanym ryżem albo kruszonymi orzechami. Albo po prostu pomińcie tę posypkę.
Babeczki piekłam w temp. 180 st.C przez ok. 35-40 minut, grzanie góra/dół, wstawiając blaszki pojedynczo. Jeśli chcecie upiec je razem włączcie termoobieg zmniejszając temperaturę w piekarniku do 160 st. C. Przed wyjęciem z pieca sprawdziłam stan upieczenia babeczek patyczkiem - wbity w środek i wyjęty nie może być oblepiony ciastem.
Po wyjęciu z pieca pozwoliłam babeczkom ostygnąć w formie. Lekko opadły, ale to zupełnie nic nie szkodzi. Takie babeczki są dość wilgotne i zachowują świeżość przez kilka dni.
Często piekę coś dobrego wybierając się do lasu. Oczywiście kiedy nie wybieram się sama. Zwykle taka wyprawa trwa kilka godzin więc podczas postoju robimy sobie mały piknik. Za stół zwykle służy powalony pień drzewa, na którym każdy ustawia to co ze sobą przyniósł. W moim ekwipunku przeważnie jest termos z herbatą i właśnie coś słodkiego - np. zielone ciasto lub rogaliki. Ostatnim razem zrobiłam pyszne babeczki z bananami i serkiem waniliowym. Sprawdziły się doskonale. Spróbujecie?
Babeczki bananowe z serem
czas przygotowania: 20 minut + 40 minut pieczenia
składniki na 24 babeczki:
- CIASTO - 2 dojrzałe banany
- 2 łyżki soku z cytryny
- 100 g miękkiego masła
- 120 g cukru
- 1 duże jajko
- 150 g mąki pszennej tortowej
- 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 czubata łyżeczka cynamonu mielonego albo mieszanki przypraw do szarlotki
- 2 czubate łyżki gęstej śmietany lub jogurtu naturalnego - użyłam śmietany 12%
- MASA SEROWA - 600 g serka waniliowego dobrej jakości, gęstego
- 2 duże jajka
- 50 g cukru
- 30 g mąki pszennej
- 30 g mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka soku z cytryny
- DODATKOWO - kilka łyżek ekspandowanego prosa
- do formy - 3-4 łyżeczki masła
- kilka łyżeczek wiórków kokosowych
Jak zrobić babeczki bananowe z serem?
Naszykowałam formę do muffinek, właściwie to nawet 2 takie formy, każda na 12 babeczek. Wgłębienia wysmarowałam roztopionym masłem i wysypałam wiórkami kokosowymi.
MASA SEROWA - wszystkie składniki przełożyłam do miski i wymieszałam na gładką masę.
CIASTO - banany obrałam, skropiłam sokiem z cytryny i rozgniotłam widelcem na papkę. Można tu wykorzystać owoce bardzo dojrzałe, takie z czerniejącą skórką.
Mąkę wymieszałam z solą, proszkiem do pieczenia i przyprawami. Miękkie masło przełożyłam do miski i miksowałam kilka chwil aż nieco zbielało. Dodałam cukier - może być zwykły drobny, trzcinowy albo cukier puder - i miksowałam jeszcze kilka chwil. Wbiłam jajko, zmiksowałam, dodałam banany i śmietanę, ponownie zmiksowałam. Nie przerywają miksowania na małych obrotach powoli dosypywałam mąkę z dodatkami. Mieszałam tylko do połączenia się składników.
BABECZKI - Do każdego wgłębienia formy nałożyłam po lekko czubatej łyżce ciasta rozdzielając je sprawiedliwie na wszystkie gniazda. Na ciasto wlałam masę serową. Też po czubatej łyżce, mniej więcej po równo. Każde gniazdo powinno być napełnione najwyżej do 4/5 wysokości. Wierzch posypałam ekspandowanym prosem. Ma niewiele smaku, ale ładnie wygląda i dodaje ciekawej tekstury babeczkom. No i większość częstowanych osób zastanawia się co to są te białe kuleczki!? Takie proso możecie zastąpić tzw. dmuchanym ryżem albo kruszonymi orzechami. Albo po prostu pomińcie tę posypkę.
Babeczki piekłam w temp. 180 st.C przez ok. 35-40 minut, grzanie góra/dół, wstawiając blaszki pojedynczo. Jeśli chcecie upiec je razem włączcie termoobieg zmniejszając temperaturę w piekarniku do 160 st. C. Przed wyjęciem z pieca sprawdziłam stan upieczenia babeczek patyczkiem - wbity w środek i wyjęty nie może być oblepiony ciastem.
Po wyjęciu z pieca pozwoliłam babeczkom ostygnąć w formie. Lekko opadły, ale to zupełnie nic nie szkodzi. Takie babeczki są dość wilgotne i zachowują świeżość przez kilka dni.
Smaczna Pyza radzi: formę do muffinek można po prostu wyłożyć papierowymi papilotkami pomijając smarowanie masłem i wiórki. Moja metoda dodaje więcej smaku, ale papilotki zaoszczędzają pracy i skracają czas przygotowania.
Ciekawie wyglądaja.
OdpowiedzUsuń