Serowe koszyczki z sałatką kartoflaną i kawiorem
Kawior - brzmi wykwintnie, nieco egzotycznie i drogo. Przyznam, że ja nie przepadam, ale Żarłoczek owszem. Mnie kojarzy się chyba najbardziej z blinami, ale to takie oklepane, że wymyśliłam coś innego nie wiedząc czy będzie zjadliwe. Ale było, bardzo było :-) Smakowało nawet mnie :-D
składniki na 6 koszyczków:
sposób przygotowania: sposoby na zrobienie koszyczków/miseczek z sera są dwa - można wyłożyć papierem do pieczenia dużą blachę, odrysować kilka okręgów np. przykładając spodek a potem ich wnętrze wypełnić dość równomiernie startym serem, blachę wstawić do piekarnika a gdy ser się rozpuści i lekko zarumieni od spodu wyjąć i poprzekładać krążki na coś wypukłego - trzeba działać szybko bo ser stygnie i twardnieje. Można też zrobić to na patelni, najlepiej takiej porządnej teflonowej żeby nic nam nie przywarło i każdy krążek robić po kolei. Ja wolę ten drugi sposób bo mam większą kontrolę na stanem przypieczenia i formowania.
Rozgrzałam zatem małą patelnię, nie dodawałam żadnego tłuszczu, i na środek wsypałam 1,5-2 łyżki sera formując kształt koła śr. ok. 10 cm - nic nie mieszałam, nie ruszałam, po prostu smażyłam na niedużym ogniu. Gdy ser się rozpuścił i lekko zezłocił od spodu delikatnie podważyłam brzeg i odwróciłam na drugą stronę, ale tylko na chwilę. Zdjęłam z patelni, położyłam na odwróconą filiżankę i przez ręcznik papierowy docisnęłam brzegi formując miseczkę, zostawiłam ser do ostygnięcia a w tym czasie robiłam następny krążek. Przez ręcznik bo ser gorący a poza tym papier wchłonie wytopiony tłuszcz. Ser zastyga szybko więc zanim drugi się usmaży to jeden miałam już gotowy.
Kartofle ugotowałam w łupinkach, ostudziłam i obrałam. Pokroiłam w kostkę, dodałam posiekaną szalotkę i chili, ocet, olej, zieleninę i doprawiłam do smaku solą. Dobrze jest odstawić sałatkę do lodówki chociaż na godzinkę żeby smaki się przegryzły. Jogurt wymieszałam z 2-ma łyżeczkami kawioru - powstał jakby sos.
Do kruchych miseczek z sera nałożyłam porcje sałatki, na wierzch po trochu sosu kawiorowego. Przybrałam resztą kawioru i listkami koperku.
Zjadamy całość - wypełnienie i miseczkę - i to jest w tej przekąsce fajne. Można coś takiego podać na spotkaniu z przyjaciółmi czy nawet przyjęciu bo smaczne i całkiem eleganckie. Można zrobić oczywiście mniejsze miseczki jeśli ktoś woli.
składniki na 6 koszyczków:
- 10 - 12 łyżek startego na średnie wiórki sera typu parmezan - ja użyłam litewskiego Dziugasa
- 4 małe kartofle
- 1/2 szalotki
- po czubatej łyżeczce posiekanej natki pietruszki i koperku
- 1/3 łyżeczki posiekanej chili
- 1 łyżeczka octu ryżowego
- 3 - 4 łyżeczki oleju słonecznikowego
- kilka łyżeczek bardzo gęstego jogurtu naturalnego (po 1 na porcję)
- 3 łyżeczki czarnego kawioru
- do smaku: sól morska
sposób przygotowania: sposoby na zrobienie koszyczków/miseczek z sera są dwa - można wyłożyć papierem do pieczenia dużą blachę, odrysować kilka okręgów np. przykładając spodek a potem ich wnętrze wypełnić dość równomiernie startym serem, blachę wstawić do piekarnika a gdy ser się rozpuści i lekko zarumieni od spodu wyjąć i poprzekładać krążki na coś wypukłego - trzeba działać szybko bo ser stygnie i twardnieje. Można też zrobić to na patelni, najlepiej takiej porządnej teflonowej żeby nic nam nie przywarło i każdy krążek robić po kolei. Ja wolę ten drugi sposób bo mam większą kontrolę na stanem przypieczenia i formowania.
Rozgrzałam zatem małą patelnię, nie dodawałam żadnego tłuszczu, i na środek wsypałam 1,5-2 łyżki sera formując kształt koła śr. ok. 10 cm - nic nie mieszałam, nie ruszałam, po prostu smażyłam na niedużym ogniu. Gdy ser się rozpuścił i lekko zezłocił od spodu delikatnie podważyłam brzeg i odwróciłam na drugą stronę, ale tylko na chwilę. Zdjęłam z patelni, położyłam na odwróconą filiżankę i przez ręcznik papierowy docisnęłam brzegi formując miseczkę, zostawiłam ser do ostygnięcia a w tym czasie robiłam następny krążek. Przez ręcznik bo ser gorący a poza tym papier wchłonie wytopiony tłuszcz. Ser zastyga szybko więc zanim drugi się usmaży to jeden miałam już gotowy.
Kartofle ugotowałam w łupinkach, ostudziłam i obrałam. Pokroiłam w kostkę, dodałam posiekaną szalotkę i chili, ocet, olej, zieleninę i doprawiłam do smaku solą. Dobrze jest odstawić sałatkę do lodówki chociaż na godzinkę żeby smaki się przegryzły. Jogurt wymieszałam z 2-ma łyżeczkami kawioru - powstał jakby sos.
Do kruchych miseczek z sera nałożyłam porcje sałatki, na wierzch po trochu sosu kawiorowego. Przybrałam resztą kawioru i listkami koperku.
Zjadamy całość - wypełnienie i miseczkę - i to jest w tej przekąsce fajne. Można coś takiego podać na spotkaniu z przyjaciółmi czy nawet przyjęciu bo smaczne i całkiem eleganckie. Można zrobić oczywiście mniejsze miseczki jeśli ktoś woli.
fiu fiu jakie wykwintne danie :)
OdpowiedzUsuńmoże ja w końcu zrobie chociaz te tosty....
Ola, i nawet mnie smakowało! a z tą wykwintnością to bez przesady - ser, ziemniaki i odrobinka kawioru....takie tam....
OdpowiedzUsuńNo prezentuje się faktycznie bardzo elegancko! Ale czy bym zjadła... sama nie wiem... Ważne, że oczy jedzą:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Asiu, zjadłabyś na pewno! i myślę, że smakowałoby Ci :-)
OdpowiedzUsuńMam już inicjację kawiorową mam za sobą, więc biorę odważnie jednego! :D Poświęcam się dla tych koszyczków serowych! :) Muszą być pyszne...
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z tymi koszyczkami;)
OdpowiedzUsuńPrzekąska wysokich lotów :) Nie tylko składniki, ale i sposób podania wspaniałe!
OdpowiedzUsuńPomysłowe i na pewno smaczne. I na pewno nie zjadliwe ale zjadalne! :)
OdpowiedzUsuńCudo po prostu :)
OdpowiedzUsuń