Ciasto orkiszowe z budyniem i jabłkami
Lubię takie ciasta - kremowe wnętrze z owocami a spód kruchy i chrupiący czyli zestaw, który zawsze wychodzi i smakuje pysznościowo. Akurat miałam małe jabłuszka, w sam raz do takiego deseru. Chłopaki na pewno będą się rozglądali jutro już od rana za czymś słodkim więc będę przygotowana :-) Przezornie upiekłam ciacho wczoraj wieczorem żeby krem dobrze zastygł.
składniki:
sposób przygotowania: mąkę zmieszałam z cukrem zw., waniliowym i solą, dodałam pokrojone na kawałki zimne masło i roztarłam palcami jak na kruszonkę. Wbiłam jajko i szybko zagniotłam ciasto. Włożyłam je do foliowego woreczka i schowałam do lodówki na ok. 1 godzinę. Gdy się schłodziło wylepiłam nim tortownicę śr. 24 cm robiąc dość wysoki brzeg, ok. 5 - 6 cm..
Jabłka umyłam, obrałam, poprzekrawałam na połówki i ostrym nożykiem usunęłam gniazda nasienne. W ich miejsc nałożyłam po ok. 1/3 łyżeczki konfitury z róży i po kilka żurawin oraz rodzynek. Połówki jabłek ułożyłam brzuszkami do góry na dnie tortownicy.
Do 125 ml zimnego mleka dodałam proszek budyniowy i żółtka - dokładnie roztrzepałam. Resztę mleka zagotowałam razem ze śmietanką. Do gotującego płynu dodałam mieszankę budyniową i energicznie mieszając rózgą zagotowałam, masa po chwili mocno zgęstniała. Gorącą wylałam na ciasto z jabłkami. Kilka razy postukałam formą o blat żeby budyń wpłynął w szczeliny między owocami. Ciasto wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam pełną godzinę.
Po upieczeniu trzeba ciasto zostawić w formie do całkowitego wystudzenia a nawet jeszcze schłodzić więc najlepiej upiec je dzień wcześniej przed planowanym podaniem. Jeśli rozkroimy niedokładnie ostudzone ciasto to budyń może nam się rozpłynąć. Przed podaniem oprószyłam lekko cukrem pudrem i posypałam płatkami różyczek.
składniki:
- CIASTO - 200 g mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 50 g drobnego cukru
- 100 g zimnego masła albo margaryny
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 jajko
- 1 łyżeczka cukru waniliowego
- WYPEŁNIENIE - 5 albo 6 małych jabłuszek
- trochę konfitury z płatków róży Polska Róża
- trochę suszonej żurawiny i drobnych rodzynek
- 250 ml mleka
- 500 ml śmietanki kremówki 30%
- 50 g cukru
- 2 żółtka
- 2 op. budyniu waniliowego w proszku - takiego na 1/2 l mleka
sposób przygotowania: mąkę zmieszałam z cukrem zw., waniliowym i solą, dodałam pokrojone na kawałki zimne masło i roztarłam palcami jak na kruszonkę. Wbiłam jajko i szybko zagniotłam ciasto. Włożyłam je do foliowego woreczka i schowałam do lodówki na ok. 1 godzinę. Gdy się schłodziło wylepiłam nim tortownicę śr. 24 cm robiąc dość wysoki brzeg, ok. 5 - 6 cm..
Jabłka umyłam, obrałam, poprzekrawałam na połówki i ostrym nożykiem usunęłam gniazda nasienne. W ich miejsc nałożyłam po ok. 1/3 łyżeczki konfitury z róży i po kilka żurawin oraz rodzynek. Połówki jabłek ułożyłam brzuszkami do góry na dnie tortownicy.
Do 125 ml zimnego mleka dodałam proszek budyniowy i żółtka - dokładnie roztrzepałam. Resztę mleka zagotowałam razem ze śmietanką. Do gotującego płynu dodałam mieszankę budyniową i energicznie mieszając rózgą zagotowałam, masa po chwili mocno zgęstniała. Gorącą wylałam na ciasto z jabłkami. Kilka razy postukałam formą o blat żeby budyń wpłynął w szczeliny między owocami. Ciasto wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam pełną godzinę.
Po upieczeniu trzeba ciasto zostawić w formie do całkowitego wystudzenia a nawet jeszcze schłodzić więc najlepiej upiec je dzień wcześniej przed planowanym podaniem. Jeśli rozkroimy niedokładnie ostudzone ciasto to budyń może nam się rozpłynąć. Przed podaniem oprószyłam lekko cukrem pudrem i posypałam płatkami różyczek.
Widziałam że będzie piękne i na pewno pyszne :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak sernik, ciekawa jestem smaku pieczonego budyniu... ;-)
OdpowiedzUsuńZapowiada się cudownie :D
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasto:) Poproszę kawałek:)
OdpowiedzUsuńO rany! Cudnie wygląda!! Ja też uwielbiam ciacha z takim wypełnieniem!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
strasznie podoba mi się pomysł z nadzianiem jabłek :)
OdpowiedzUsuńwidze ze i ty szalejesz w swej kuchni z orkiszem.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ciasta z budyniem! Aż dziw, że Twoje chłopaki nie zwęszyli go już wczoraj! Łasuchy jedne! :)))
OdpowiedzUsuńKasia, zwęszyli, ale dzielnie broniłam :-)
OdpowiedzUsuńBernika, bardzo mi przypasowała mąka orkiszowa i w ogóle pełnoziarnista, do wypieków - zawsze ciut zdrowiej.
Kubełek smakowy, jeśli w ogóle lubisz budyń to smakowałoby Ci - ten jest po prostu gęstszy
monami, to nadzienie świetnie dopełnia smaku :-)
A tak w ogóle to częstujcie się, Wszyscy, póki jeszcze jest :D
Pyzo, jesteś niesamowita! :D to ciacho jest...no właśnie aż brak mi słów! ;))) super, też je chcę!
OdpowiedzUsuńFajne smaki, ale jaka prezentacja! Wygląda imponująco :)
OdpowiedzUsuńPyzuniu a jaką dużą użyłaś formę jeśli można wiedzieć aby cisto było takie fajnie wysokie?
OdpowiedzUsuńBaśka
Basiu, tortownica o średnicy 24 cm
Usuń