Jarzębina do mięs

Przebierając jarzębinę po zerwaniu czułam się trochę jak kopciuszek, ale to żmudne zajęcie jest dość uspokajające. Po umyciu zamroziłam bo tak się robi żeby nie była gorzka. Jeden przetwór z niej - konfiturę prezentowałam przedwczoraj.

Zostało mi trochę jarzębiny w zamrażarce więc poszukałam innego przepisu żeby ją wykorzystać. Zrobiłam już wersję dość słodką, druga będzie bardziej wytrawna. Zobaczymy, która bardziej przypadnie nam do gustu. A przepis na przygotowanie znalazłam w wydanych przed wielu laty kartach do zbierania pod nazwą "Kolekcja Dobrej Kuchni".



składniki:
  • 500 g jarzębiny
  • 500 g jabłek
  • 2 łyżeczki świeżego imbiru
  • 1 łyżeczka ostrej mielonej papryki
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 szkl. cukru
  • 100 g drobnych rodzynek
  • 2 łyżki octu winnego, białego

sposób przygotowania:
jarzębinę po zebraniu dokładnie przebrałam, usuwając owoce uszkodzone i wszystkie ogonki. Wypłukałam, dokładnie osączyłam i przesypałam do woreczka foliowego. Schowałam do zamrażarki na 2 doby - podobno to powoduje, że jarzębina traci goryczkę.


Jabłka obrałam, usunęłam gniazda nasienne, pokroiłam w kosteczkę, wymieszałam z jarzębiną wyjętą z zamrażalnika. 2/3 owoców przełożyłam do garnka, dodałam cukier i ok. 1/3 szkl. wody, dusiłam na malutkim ogniu ok. 1,5 godziny. Rozgotowane owoce przetarłam przez sito, skórki wyrzuciłam. Mus ponownie podgrzałam, dodałam resztę owoców a także drobno posiekany czosnek, opłukane rodzynki i przyprawy. Dusiłam całość jeszcze ok. 20 min. - trzeba uważać żeby masa się nie przypaliła. Na koniec dolałam ocet. Trzeba też sprawdzić czy jarzębina nie wymaga dosłodzenia - ew. dodać nieco cukru i poddusić chwilę żeby się rozpuścił.

Wrzącą jarzębinę nałożyłam do wyparzonych słoiczków, zakręciłam i odstawiłam do góry dnem do wystudzenia. Wyszło mi 7 słoiczków po koncentracie pomidorowym 200g .

7 komentarzy:

  1. Rewelacyjne te konfitury z jarzębiny,szczególnie ta z brendy, gorąco polecam.
    Nie "przerobiłam " fizycznie tych przepisów, prawdę mówiąc nie muszę, wystarczy , że czytam przepis i już wiem jak będzie smakować potrawa. Mam taką umiejętność bo zawodowo zajmuję się gastronomią, opracowywaniem receptur, wymyślaniem nowych potraw itp.
    Pozdrawiam, sukcesów Jolanta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolanto, dziękuję - sama tego przepisu nie wymyśliłam - napisałam skąd pochodzi i rzeczywiście bardzo ciekawie taka jarzębinka smakuje

      Usuń
  2. a czy robilas moze sos zurawinowy do mies?
    chetnie zobaczylabym taki przepis :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. robiłam żurawinę do mięs, ale 2 lata temu a zdjęcia marne.... poszukam, może się nada a potem najwyżej wymienię

      Usuń
  3. 5 lat się spóżniłam :) że też tego przepisu wcześniej nie widziałam...całą zamrożoną żurawinę przerobiłam na jarzębiak !!!
    Bożena K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jarzębiny nie brakuje, można zrobić jeszcze

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger