Śledzie w oleju
To chyba najprostsze i najbardziej popularne śledzie - to także ulubiona ich wersja według Żarłoczka. Powiem Wam, że ja śledziowa nie jestem, a nawet przez wiele lat wcale ich nie jadałam. Niestety lub stety, kiedy zeszłam się z moim Kochaniem musiałam nauczyć się robić mu właśnie takie śledzie, no i potem sama zaczęłam je jeść bo jak podawać coś czego się nawet nie spróbowało ?
Cały sekret tkwi w dobrych śledziach, dobrym oleju i spokojnym poczekania aż chociaż trochę się przegryzą. U nas muszę pilnować lodówki bo inaczej zniknęłyby zaraz po przygotowaniu.
Jeśli lubicie śledzie spróbujcie także tych ze śliwką i cynamonem bo są pyszne :)
Śledzie w oleju z cebulą
składniki na 1 słoik 0 , 9 l :
Jak zrobić śledzie w oleju z cebulką?
Babcia kupowała całe mocno solone ryby i same je filetowała mocząc najpierw bardzo długo w często zmienianej wodzie a potem mleku. Ja zaczęłam od nabycia gotowych filetów bo całych śledzi nie lubię - jeśli ktoś chce oczywiście może sobie zafundować dodatkową robotę, ale ja jestem leniwa i wolę mieć to z głowy. Wybrałam filety mięsiste, grube, bez zażółceń na końcach. Po przyniesieniu do domu opłukałam je w zimnej wodzie, a potem zostawiłam w misce zalewając mlekiem tak żeby były przykryte. Czas moczenia zależy od tego jak słone są filety i nie ma tu reguł, jednak po 30 minutach radzę sprawdzić odkrawając i zjadając kawalątek - jeśli jeszcze są za słone to moczymy dalej. Wymoczone śledzie ponownie wypłukałam w zimnej wodzie, a następnie bardzo dokładnie osuszyłam na ręcznikach papierowych.
Cebule obrałam i pokroiłam w drobną kosteczkę. Przełożyłam do miski, zalałam wrzątkiem i po 2 minutach odcedziłam, przelałam zimną wodą i dobrze osączyłam. Sparzona cebula nie jest tak intensywna w smaku a do tego nasze żołądki łatwiej ją trawią co nie jest bez znaczenia. Jeżeli nie macie problemów po surowej cebuli to pomińcie sparzanie.
Filety pokrojone na kawałki - proste albo ukośne o szerokości 2 - 3 cm - układałam w słoiku przesypując cebulką. Każdą warstwę oprószałam świeżo mielonym pieprzem. Gdy wykorzystałam całą rybę i cebulę wlewałam powoli olej i na koniec zakręciłam naczynie. Trzeba zostawić słoik w spokoju na 2 - 3 godziny żeby olej wypełnił wszystkie wolne przestrzenie między składnikami, a potem ew. jeszcze troszkę go dolać gdyby wierzch nie był dobrze zakryty. Olej w śledziach to ważna sprawa - powinien być dobrej jakości, tłoczony na zimno, niezbyt intensywny w smaku. Może być rzepakowy, ale ja polecam lniany.
Tak przygotowane śledzie odstawiłam do lodówki na przynajmniej 24 godziny - według mnie to konieczne żeby smaki się przygryzły. Po tym czasie można spróbować i cieszyć się smakiem prawdziwego polskiego dania.
Nam najlepiej smakuje z kawałkiem ciemnego razowego chleba.
Cały sekret tkwi w dobrych śledziach, dobrym oleju i spokojnym poczekania aż chociaż trochę się przegryzą. U nas muszę pilnować lodówki bo inaczej zniknęłyby zaraz po przygotowaniu.
Jeśli lubicie śledzie spróbujcie także tych ze śliwką i cynamonem bo są pyszne :)
śledzie w oleju lnianym 2017 r. |
Śledzie w oleju z cebulą
składniki na 1 słoik 0 , 9 l :
- 5 dużych filetów śledziowych solonych a'la matjas - lepiej z beczki, ale jeśli ktoś woli mogą być takie z tacki
- 2 średnie białe cebule
- ok. 1 szkl. oleju roślinnego tłoczonego na zimno - polecam lniany
- pieprz czarny świeżo mielony
- ok. 2 szkl. mleka
śledzie w oleju rzepakowym 2012 r. |
Jak zrobić śledzie w oleju z cebulką?
Babcia kupowała całe mocno solone ryby i same je filetowała mocząc najpierw bardzo długo w często zmienianej wodzie a potem mleku. Ja zaczęłam od nabycia gotowych filetów bo całych śledzi nie lubię - jeśli ktoś chce oczywiście może sobie zafundować dodatkową robotę, ale ja jestem leniwa i wolę mieć to z głowy. Wybrałam filety mięsiste, grube, bez zażółceń na końcach. Po przyniesieniu do domu opłukałam je w zimnej wodzie, a potem zostawiłam w misce zalewając mlekiem tak żeby były przykryte. Czas moczenia zależy od tego jak słone są filety i nie ma tu reguł, jednak po 30 minutach radzę sprawdzić odkrawając i zjadając kawalątek - jeśli jeszcze są za słone to moczymy dalej. Wymoczone śledzie ponownie wypłukałam w zimnej wodzie, a następnie bardzo dokładnie osuszyłam na ręcznikach papierowych.
Cebule obrałam i pokroiłam w drobną kosteczkę. Przełożyłam do miski, zalałam wrzątkiem i po 2 minutach odcedziłam, przelałam zimną wodą i dobrze osączyłam. Sparzona cebula nie jest tak intensywna w smaku a do tego nasze żołądki łatwiej ją trawią co nie jest bez znaczenia. Jeżeli nie macie problemów po surowej cebuli to pomińcie sparzanie.
Filety pokrojone na kawałki - proste albo ukośne o szerokości 2 - 3 cm - układałam w słoiku przesypując cebulką. Każdą warstwę oprószałam świeżo mielonym pieprzem. Gdy wykorzystałam całą rybę i cebulę wlewałam powoli olej i na koniec zakręciłam naczynie. Trzeba zostawić słoik w spokoju na 2 - 3 godziny żeby olej wypełnił wszystkie wolne przestrzenie między składnikami, a potem ew. jeszcze troszkę go dolać gdyby wierzch nie był dobrze zakryty. Olej w śledziach to ważna sprawa - powinien być dobrej jakości, tłoczony na zimno, niezbyt intensywny w smaku. Może być rzepakowy, ale ja polecam lniany.
Tak przygotowane śledzie odstawiłam do lodówki na przynajmniej 24 godziny - według mnie to konieczne żeby smaki się przygryzły. Po tym czasie można spróbować i cieszyć się smakiem prawdziwego polskiego dania.
Nam najlepiej smakuje z kawałkiem ciemnego razowego chleba.
Bardzo lubie takie śledzie!!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
klasyka :)
UsuńCudowne !
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają i zapewne wspaniale
smakują :)
Ja też wolę solone, albo świeże nawet,
ale z braku czasu i zbyt dużego apetytu
częściej kupuję gotowe filety :P
Pozdrawiam serdecznie :)
Żarłoczek dziś wieczorem będzie miał wyżerkę :)
UsuńOj ja też uwielbiam takie śledzie, przede mną też trzeba pilnować lodówki, bo nie zdążyły by się "przegryzać", pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńHanka, no właśnie u nas pilnuję przed Mężem bo też zjadłby do razu :)
UsuńMam pytanie - przez moje gapiostwo zapomniałam włożyć słoika ze śledziami w oleju do lodówki i tak stały całą noc na kuchennym blacie. Czy one jeszcze nadają się do zjedzenia? Przygotowałam je tego samego wieczoru, mocząc wcześniej przez 2h w wodzie i mleku. Potem do słoika z cebulą, przyprawami, olejem i octem.
OdpowiedzUsuńwłaściwie chyba tak - przez kilkanaście godzin nie powinny skwaśnieć, chyba że masz w domu bardzo gorąco.... obejrzyj je czy nie ma w oleju bąbelków wskazujących na fermentację, powąchaj - mam nadzieję, że nic nim nie jest
UsuńA ździebełko octu?Chyba bedą smaczniejsze.Co Ty na to?
OdpowiedzUsuńpowiem tak - kwestia gustu bo dla siebie bym dodała, ale mój Żarłoczek by mnie wtedy przeklął :D
UsuńDelikatnie przesmaruj musztardą i posyp słodką papryką mieloną no i do oleju dodaj pół cytryny i szczyptę cukry - pogadamy jak się przegryzie
Usuńmożna, ale to już nie będą takie zwyczajne śledzie w oleju jakie uwielbia mój mąż :) tylko zupełnie inna wersja
Usuńmrrr :D właśnie się biorę za produkcje :)) też kiedyś nie lubiłam a teraz jadam przynajmniej raz na tydzień :)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że ja wielką miłośniczką śledzi nie jestem :)
UsuńPani Izo, a czy te śledzie obowiązkowo trzeba moczyć w mleku? Nie można w zwykłej wodzie?
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem przekonana co do tego mleka, bo boję się, że śledzie przejdą jego smakiem.
można namoczyć je w wodzie - ja moczę w mleku z przyzwyczajenia bo tak robiła też kiedyś moja Babcia i rzeczywiście śledzie wychodzą bardzo delikatne po takim zabiegu
UsuńRozumiem. Dziękuję za szybką odpowiedź
UsuńŚledzie tak czy siak będą robione, bo bardzo je lubię.
Pozdrawiam! :)
Pani Izo,co zrobić aby w przygotowanych śledziach nie były wyczuwalne twarde ości a mięsko było delikatne takie jak gdy kupuje się śledzie w oleju z tacki? Jest na to jakiś sposób czy to zależy od kupionych filetów a la matias? Śledzie zawsze wychodxą dobre w smaku ale konsystencja mięska śledziowego nie do końca chyba u mnie jest właściwa :-(
OdpowiedzUsuńnajważniejsze są dobre śledzie a potem właściwe ich wyfiletowanie i usunięcie jak największej ilości ości. Delikatności mięsu śledzia nadaje moczenie w mleku
UsuńDawno tu nie zagladano. A ja jestem tez babcia a nawet prababcią i u mnie są zawsze pyszne śledzie.Kupuje grube z ikrą i sama po wymoczeniu je filetuję! Jest duża różnica ! Do niewielkiej ilości wody dodaje odrbine cukru gorczycę i trochę octu zagotowuję po ochłodzeniu zalewam śledzie na górę sporo oleju i do lodówki!
OdpowiedzUsuńŚledzie lubię takie właśnie proste w oleju albo z ogórkami kiszony i jest super :D
OdpowiedzUsuńU mnie w domu moja mama dodaje jeszcze do tych śledzi pokrojonego w kosteczkę ogórka kiszonego.Czyli są śledzie,cebulka,ogórek i znowu śledzie...
OdpowiedzUsuńmam pytanie jak długo mogą śledzie stać w słoiku?
OdpowiedzUsuńu nas najdłużej stały 2 tygodnie, oczywiście w lodówce i nic złego z nimi się nie działo
Usuń