Kopytka ziemniaczano marchewkowe
Już dawno pisałam i mówiłam, że zwykłe, najzwyklejsze nawet dania wcale nie muszą być nudne. Na przykład takie kluchy - kopytka - można robić na wiele sposobów. Wystarczy razem z ziemniakami ugotować i zmielić jakieś kolorowe warzywo a kluseczki zyskają ciekawy wygląd i smak. Jest to też dobry sposób na przemycenie warzyw tym co nie bardzo je lubią :)
czas przygotowania : ok. 1 godziny
składniki na 8 porcji:
sposób przygotowania : warzywa obrałam i dokładnie opłukałam. Pokroiłam na niezbyt duże kawałki z czego ziemniaki nieco grubiej niż marchewkę. Zalałam je wrzącą wodą tak żeby tylko odrobinę je przykrywałam. Dosypałam 1 łyżeczkę soli i ok. 1/3 łyżeczki cukru. Gotowałam aż były zupełnie miękkie. Odcedziłam, zgniotłam tłuczkiem dolewając mleko i przestudziłam. Następnie przecisnęłam przez praskę żeby masa była bardziej gładka - możne też przepuścić całość przez maszynkę do mięsa.
Do masy warzywnej wbiłam jajka i wyrabiając ją jak ciasto dosypałam mąkę ziemniaczaną a potem stopniowo pszenną. Ciężko powiedzieć ile dokładnie ma tej mąki pszennej być bo jajka są różne a warzywa też mają różną wilgotność - myślę, że zużyłam ok. 2 szklanek. Urywałam po kawałku i rozpłaszczałam na posypanym mąką blacie na grubość ok. 0 , 5 cm. Foremkami w kształcie kwiatków wycinałam kluski i gotowałam je partiami w osolonym wrzątku. Gdy wypłyną są właściwie gotowe i można je wyławiać. Jeśli nie podajemy klusek od razu po ugotowaniu to po odcedzeniu radzę przelać zimną wodą i skropić odrobiną oleju żeby się nie posklejały.
Takie kluski można podać jako dodatek do pieczonych czy duszonych mięs z sosem albo po prostu okraszone podsmażoną cebulką czy skwarkami.
czas przygotowania : ok. 1 godziny
składniki na 8 porcji:
- ok. 500 g ziemniaków
- ok. 300 g marchewki
- 6 łyżek mleka
- 2 jajka
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- mąka pszenna - ile zabierze ciasto + trochę do podsypywania
- do smaku - sól, odrobina cukru
sposób przygotowania : warzywa obrałam i dokładnie opłukałam. Pokroiłam na niezbyt duże kawałki z czego ziemniaki nieco grubiej niż marchewkę. Zalałam je wrzącą wodą tak żeby tylko odrobinę je przykrywałam. Dosypałam 1 łyżeczkę soli i ok. 1/3 łyżeczki cukru. Gotowałam aż były zupełnie miękkie. Odcedziłam, zgniotłam tłuczkiem dolewając mleko i przestudziłam. Następnie przecisnęłam przez praskę żeby masa była bardziej gładka - możne też przepuścić całość przez maszynkę do mięsa.
Do masy warzywnej wbiłam jajka i wyrabiając ją jak ciasto dosypałam mąkę ziemniaczaną a potem stopniowo pszenną. Ciężko powiedzieć ile dokładnie ma tej mąki pszennej być bo jajka są różne a warzywa też mają różną wilgotność - myślę, że zużyłam ok. 2 szklanek. Urywałam po kawałku i rozpłaszczałam na posypanym mąką blacie na grubość ok. 0 , 5 cm. Foremkami w kształcie kwiatków wycinałam kluski i gotowałam je partiami w osolonym wrzątku. Gdy wypłyną są właściwie gotowe i można je wyławiać. Jeśli nie podajemy klusek od razu po ugotowaniu to po odcedzeniu radzę przelać zimną wodą i skropić odrobiną oleju żeby się nie posklejały.
Takie kluski można podać jako dodatek do pieczonych czy duszonych mięs z sosem albo po prostu okraszone podsmażoną cebulką czy skwarkami.
Pyzo, świetny pomysł! nie tylko dzieci będą takimi zachwycone!
OdpowiedzUsuńzgadza się - moi panowie bardzo takie lubią :)
Usuńfajne te kopytka , mam teraz na takie ochotę ,mniam ! marchewkowe *-*
OdpowiedzUsuńnic prostszego jak sobie zrobić :)
UsuńBardzo fajny pomysł. Podoba mi sie opcja wykrawania foremkami, zwsze to inny ciekawy sposób podania :)
OdpowiedzUsuńtroszkę bardziej kłopotliwy niż krojenie wałeczków, ale wydaje mi się że warto :)
UsuńPyzuniu, jak zwykle prosta doskonałość w Twoim wydaniu :)
OdpowiedzUsuńZanurkowałam w szafce, gdzie trzymam rzeczy "do pieczenia" i wyłowiłam parę fajnych foremek (listki, muszelki, kfiatuszki i inne "cary" ;) ).
Pokopytkujemy jutro.
P. Przemytniczka przede wszystkim szpinaku. Ale i marchewka będzie całkiem "na rzeczy" ;)
w takim razie czekam na jakieś szpinakowe listki albo inne cudeńka :)
Usuńtak fajnie, wesoło wyglądaja :)
OdpowiedzUsuńprawda ? aż chce się spróbować i o to chodzi :)
UsuńCudnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńi są bardzo smakowite :)
Usuńładnie podane:) takich jeszcze nie jadłam:) masz świetne pomysły na obiad:)
OdpowiedzUsuńJustynko, zrób takie albo z innymi warzywami - na pewno będą Ci smakować
UsuńAle pięknie wyglądają. Cudowny pomysł. :)
OdpowiedzUsuńpolecam bo warto zrobić coś inaczej :)
Usuńciekawy pomysł z tymi foremkami :) muszę też tak zrobic :)
OdpowiedzUsuńrób koniecznie - można do ziemniaków dodawać różne warzywa albo zieleninę
UsuńJa już od Ciebie podpatrzyłam gwiazdki i tak robię leniwe :-) Ale takie kopytka z marchewką to też fajny pomysł i jako fance marchewki z pewnością będą smakować.
OdpowiedzUsuńto takie pomysły przemytnicze u mnie - tu marchewka, tam brokuły... U mnie niektórzy mają dziwne podejście do warzyw :D
UsuńGe-nial-ny pomysł! U mnie problemów z jedzeniem warzyw nie ma, ale ta idea jest świetna, będę kombinować! I te kształty takie niekopytkowe - świetne! :)
OdpowiedzUsuńbo kluski nie muszą być nudne !
UsuńGenialny poniedziałkowy obiad na szybko - zostały ziemniaki z niedzielnego obiadu (ew. planująca gosposia ugotowała więcej) - mamy marchewkę z rosołu, jakąś zieleninę - do dzieła. pomysł z wycinaniem foremkami genialny. sam kształt kopytek jest historycznie -nudny.
OdpowiedzUsuń