Wieprzowina duszona w warzywach i pomidorach
Jak pewnie zauważyliście dzisiaj na blogu jest trochę zmian - to początek wiosennych porządków jakie postanowiłam przeprowadzić. Na razie to tylko małe zmiany w wyglądzie, takie odświeżenie a w planach jest tego więcej. Czy wykonam to co sobie zaplanowałam ? Nie wiadomo bo ze mnie leniuch straszny i może któregoś dnia zwyczajnie odpuszczę, ale plany są i być może wystarczy też zapału, cierpliwości i konsekwencji w działaniu. Z tym ostatnim chyba u mnie najmarniej.
Tego zapału to brakuje mi na przednówku nawet w kuchni. Wcale nie chce mi się wymyślać dań i prawdę mówiąc gotuję byle szybko i łatwo. Taki też był ten obiad - zwykłe, duszone w warzywach, mięso, ale mięciutkie i pyszne więc bardzo nam smakowało.
czas przygotowania : ok. 90/120 minut
składniki :
W szerokim rondlu rozgrzałam olej z masłem. Na gorący tłuszcz kładłam mięso panierowane wcześniej w mące i otrzepane z jej nadmiaru. Zrumienione przekładałam na talerz.Gdy już wszystkie obsmażyłam na resztki tłuszczu wrzuciłam pokrojone w ćwierć plasterki cebule a po chwili starte na dużych oczkach tarki jarzynowej marchewki. Smażyłam razem kilka minut po czym z powrotem dołożyła mięso. Wlałam wywar warzywny i dusiłam ok. 20 minut. Następnie dodałam pomidory i całe danie dusiłam aż mięso zupełnie zmiękło a sos nieco odparował i zgęstniał. Na koniec doprawiłam jeszcze do smaku i gotowe.
Podałam z makaronem i ogórkami konserwowymi - ot, taki leniwy obiad :)
Tego zapału to brakuje mi na przednówku nawet w kuchni. Wcale nie chce mi się wymyślać dań i prawdę mówiąc gotuję byle szybko i łatwo. Taki też był ten obiad - zwykłe, duszone w warzywach, mięso, ale mięciutkie i pyszne więc bardzo nam smakowało.
czas przygotowania : ok. 90/120 minut
składniki :
- ok. 1 kg chudej wieprzowiny od szynki, bez kości
- 3 cebule
- 2 duże marchewki
- 2 - 3 łyżki mąki pszennej
- do smaku - pieprz ziołowy, sól, pieprz czarny mielony
- 1 słoiczek pomidorów lekko podsmażanych
- 1 łyżka oleju roślinnego
- 1 - 2 łyżki masła klarowanego
- ok. 1 szkl. wywaru z włoszczyzny
W szerokim rondlu rozgrzałam olej z masłem. Na gorący tłuszcz kładłam mięso panierowane wcześniej w mące i otrzepane z jej nadmiaru. Zrumienione przekładałam na talerz.Gdy już wszystkie obsmażyłam na resztki tłuszczu wrzuciłam pokrojone w ćwierć plasterki cebule a po chwili starte na dużych oczkach tarki jarzynowej marchewki. Smażyłam razem kilka minut po czym z powrotem dołożyła mięso. Wlałam wywar warzywny i dusiłam ok. 20 minut. Następnie dodałam pomidory i całe danie dusiłam aż mięso zupełnie zmiękło a sos nieco odparował i zgęstniał. Na koniec doprawiłam jeszcze do smaku i gotowe.
Podałam z makaronem i ogórkami konserwowymi - ot, taki leniwy obiad :)
śliczne serca. Pyza jesteś naszą Idolką :D
OdpowiedzUsuńoj tam, proszę sobie ze mnie nie żartować :)
Usuńale naprawdę, z siostrą młodszą bardzo chetnie oglądamy :) nawet dyskusje na ten temat toczymy przy śniadaniu :)
Usuńto miło mi bardzo, pozdrawiam Was obie serdecznie :)
UsuńFantastycznie wygląda podane z tymi ogórkowymi kwiatkami i fantazyjnym makaronem :)
OdpowiedzUsuńOlka, a zobacz jakie to proste - makaron o ciekawym kształcie i po prostu nożykiem okrojone ogórki :)
UsuńAleż piękne i kolorowe! Podoba mi się nowy wygląd bloga. Czytelnie, przejrzyście i te listki w tle super!
OdpowiedzUsuńdzięki, Angie - pewnie wszystkim nie dogodzę, ale czułam potrzebę zmian :)
UsuńCudownie podałaś ten obiad, te serduszka wszędzie i te ogórki. Cudo! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo za pochwały - łasa jestem na nie :D
Usuńale pięknie podane:) nawet makaron ma fajne kształty:)
OdpowiedzUsuńmakaron kupny oczywiście, ale lubię takie różne ciekawe wzorki i czasami kupuję bo potem ładnie to wygląda na talerzu, nawet podane ze zwykłym sosem
Usuńto racja, wyglądają efektowniej:)
Usuń
OdpowiedzUsuńGdy tu weszłam pomyślałam, że jakaś pomyłka, ale po chwili się zorientowałam, że to nowy wystrój bloga. Widzę, że wiosna już u Ciebie Izo:) Bardzo ładna nowa szata, trzeba się od nowa nauczyć co gdzie jest:)
A jedzonko, jak zwykle pyszne i tak pięknie podane. Śliczne zdjęcia.
Dzisiaj wyszły same ochy, achy :) ale zasłużone.
Pozdrawiam:))
Anucha, przecież kolorowa Kluska wita wszystkich od progu bez zmian :D trochę musiałam namieszać, ale szybko się przyzwyczaimy :)
UsuńJakie to śliczne!
OdpowiedzUsuńAż żal zjeść :)))
oj tam, popatrzeć i zjadać :)
UsuńBardzo fajne i kolorowe danie:))) pełem optymizm, radość i miłości przez to przemawia :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejne ciekawe pomysły :)))
Olinka - Smakowy Raj
danie leniwe, ale zawsze staram się ładnie podać cokolwiek by to nie było :)
UsuńJeśli to jest dowód na Twoją niechęć do wymyślania potraw, to ja poproszę o więcej.Przepięknie podane.
OdpowiedzUsuńdzięki, Heniu :) to był obiad na leniwca
Usuń