Złociste pierogi z mięsem i kaszą gryczaną
U nas nie ma problemu co zrobić z gotowanym, porosołowym mięsem. Na pierogi czy krokiety zawsze są chętni więc zwykle mielę takie mięso na farsz. Wystarczy dobrze je doprawić, dodać trochę zieleniny, warzyw i gotowe. Jeśli chcę zwiększyć ilość nadzienia dodaję jeszcze np. ugotowaną kaszę. Takie pierogi są smacznym i sytym daniem obiadowym. Jeśli nie zjemy wszystkiego od razu resztę odsmażam następnego dnia albo mrożę.
Farsz zwyczajny, ale zobaczcie jaki piękny kolor ma ciasto ! Zaraz wyjaśni się dlaczego.
Zobacz przepis na Pierogi z mięsem i kuskusem albo Pierogi z kaszanką.
Pierogi z ciasta dyniowego z gotowanym mięsem i kaszą gryczaną
czas przygotowania : ok. 1 godziny
składniki :
sposób przygotowania : CIASTO - kawałek dyni obrałam i usunęłam włóknisty środek. Pokroiłam miąższ w kostkę i wrzuciłam do rondla. Podlałam kilkoma łyżkami wody i dusiłam na małym ogniu pod przykryciem. Trzeba pilnować żeby woda zupełnie nie wyparowała a warzywo nie przypaliło się. Kiedy dynia zupełnie zmiękła zmiksowałam ją blenderem na zupełnie gładką masę. Przełożyłam do miski i do takiego gorącego musu/przecieru dodałam pozostałe składniki. Początkowo mieszałam widelcem żeby nie poparzyć rąk a po chwili zagniotłam elastyczne ciasto. Ilość mąki w przepisie jest orientacyjna - zależy od konsystencji dyniowej papki. Wyrobione ciasto odłożyłam szczelnie je przykrywając żeby nie obeschło.
FARSZ - mięso z rosołu dokładnie oddzieliłam od kości, zmieliłam w maszynce razem z gotowanymi marchewkami. Cebulę obrałam, pokroiłam w drobną kosteczkę, przesmażyłam na oleju. Kaszę ugotowałam na sypko. Do zmielonego mięsa dodałam cebulę, kaszę, posiekaną drobno natkę, białka i dobrze wymieszałam. Doprawiłam do smaku.
Z ciasta odrywałam po kawałku i rozwałkowywałam na cienki placek podsypując mąką. Szklanką wykrawałam krążki. Na każdy nakładałam po łyżeczce farszu i zlepiałam pierogi. Układałam je sobie na czystej ściereczce, luźno, żeby nie posklejały się ze sobą. Gotowałam wrzucając partiami do wrzącej, osolonej wody. Kiedy wypłyną i pogotują się ze 2 minuty są gotowe.
Ugotowane pierogi odcedziłam i podałam okraszając cebulką zrumienioną ma oleju oraz posypując natką pietruszki. Jeśli zrobicie ich więcej to po ugotowaniu i osączeniu skropcie je w misce olejem i delikatnie wymieszajcie kilka razy zanim ostygną - dzięki temu nie posklejają się. Można je następnego dnia odgrzać albo zamrozić i zużyć za kilka dni.
Farsz zwyczajny, ale zobaczcie jaki piękny kolor ma ciasto ! Zaraz wyjaśni się dlaczego.
Zobacz przepis na Pierogi z mięsem i kuskusem albo Pierogi z kaszanką.
Pierogi z ciasta dyniowego z gotowanym mięsem i kaszą gryczaną
czas przygotowania : ok. 1 godziny
składniki :
- CIASTO - ok. 400 g mąki pszennej + trochę do podsypywania przy wałkowaniu
- ok. 300 g gęstego przecieru z dyni
- 2 łyżki oleju
- 1/2 łyżeczki soli
- FARSZ - ok. 700 g mięsa z rosołu - wołowina i drób
- 2 marchewki gotowane
- 2 białka jajek
- duża garść natki pietruszki
- 200 g kaszy gryczanej
- 100 ml rosołu
- 1 duża cebula
- 3 łyżki oleju
- do smaku - sól, pieprz ziołowy, majeranek, kminek mielony
- dodatkowo do okraszenia - 2 cebule
- olej
sposób przygotowania : CIASTO - kawałek dyni obrałam i usunęłam włóknisty środek. Pokroiłam miąższ w kostkę i wrzuciłam do rondla. Podlałam kilkoma łyżkami wody i dusiłam na małym ogniu pod przykryciem. Trzeba pilnować żeby woda zupełnie nie wyparowała a warzywo nie przypaliło się. Kiedy dynia zupełnie zmiękła zmiksowałam ją blenderem na zupełnie gładką masę. Przełożyłam do miski i do takiego gorącego musu/przecieru dodałam pozostałe składniki. Początkowo mieszałam widelcem żeby nie poparzyć rąk a po chwili zagniotłam elastyczne ciasto. Ilość mąki w przepisie jest orientacyjna - zależy od konsystencji dyniowej papki. Wyrobione ciasto odłożyłam szczelnie je przykrywając żeby nie obeschło.
FARSZ - mięso z rosołu dokładnie oddzieliłam od kości, zmieliłam w maszynce razem z gotowanymi marchewkami. Cebulę obrałam, pokroiłam w drobną kosteczkę, przesmażyłam na oleju. Kaszę ugotowałam na sypko. Do zmielonego mięsa dodałam cebulę, kaszę, posiekaną drobno natkę, białka i dobrze wymieszałam. Doprawiłam do smaku.
Z ciasta odrywałam po kawałku i rozwałkowywałam na cienki placek podsypując mąką. Szklanką wykrawałam krążki. Na każdy nakładałam po łyżeczce farszu i zlepiałam pierogi. Układałam je sobie na czystej ściereczce, luźno, żeby nie posklejały się ze sobą. Gotowałam wrzucając partiami do wrzącej, osolonej wody. Kiedy wypłyną i pogotują się ze 2 minuty są gotowe.
Ugotowane pierogi odcedziłam i podałam okraszając cebulką zrumienioną ma oleju oraz posypując natką pietruszki. Jeśli zrobicie ich więcej to po ugotowaniu i osączeniu skropcie je w misce olejem i delikatnie wymieszajcie kilka razy zanim ostygną - dzięki temu nie posklejają się. Można je następnego dnia odgrzać albo zamrozić i zużyć za kilka dni.
A masz przepis jak nabrać chęci na ich zrobienie? Bo na zjedzenie już mam :)
OdpowiedzUsuńno właśnie, z tymi chęciami do robienia to zawsze jest problem :D
Usuńno kolor boski!!!!jestes genialna!!!
OdpowiedzUsuńPrzy istnym "wylewie" zup dyniowych, Twoje pierogi są fantastyczną odskocznią. Fantastyczny pomysł i równie piękne wykonanie. Pierogów nigdy dość :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńPierożki wyglądają bardzo smakowicie i skusiły mnie do ich zlepienia :) Muszę przyznać, że nawet mi wyszły, tylko trzeba je porządnie przyprawić ;) Zrobiłam im nawet zdjęcie, żeby się pochwalić, ale niestety nie ma jak go tu zamieścić :(. Ale pierożki są pyszne i polecam :)
zdjęcie możesz przysłać na maila, adres jest niżej pod oknem komentarzy
Usuń