Paluchy drożdżowe z serem, suszonymi pomidorami, czosnkiem i rozmarynem
Dzisiaj pyszne, pachnące paluchy drożdżowe. Z dodatkiem włoskiego sera, suszonych pomidorów, rozmarynu i czosnku. Wierzcie mi, że już w czasie pieczenia człowiek ma ochotę natychmiast sięgnąć po taką bułkę! Paluchy serowe najsmaczniejsze są jeszcze ciepłe, przekrojone i posmarowane świeżym masłem albo skropione oliwą. Po prostu pycha!
Paluchy przygotowałam w kolejnym odcinku Wypiekania na śniadanie a pomysł pochodzi od Insuliny. Ponieważ chciałam przygotować mniej ciasta niż w przepisie podstawowym zrobiłam zaczyn tak jak w oryginale, ale już resztę składników do ciasta właściwego zmniejszyłam o połowę. Dzięki temu upiekłam 5 pysznych paluchów długich na 28 cm i grubych na 4 cm. Niżej na liście składników wpisałam takie ilości jakich użyłam.
Dodatek sera do bułek to dla mnie nic nowego bo przecież piekłam już Bułeczki z parmezanem i cebulką, pamiętacie?
Paluchy serowe z pachnącymi dodatkami
czas przygotowania: ok. 30 minut + czas dojrzewania zaczynu + czas wyrastania ciasta + czas pieczenia
składniki na 5 paluchów:
Jak zrobić paluchy serowe?
ZACZYN - wszystkie składniki wymieszałam w misce aż powstała gładka masa o konsystencji śmietany. Miskę przykryłam szczelnie folią spożywczą i odstawiłam na całą noc do lodówki.
CIASTO WŁAŚCIWE - zaczyn wyjęłam z lodówki i zostawiłam na ok. godzinę żeby się ocieplił. Pomidory suszone osączyłam z oleju, pokroiłam w paseczki. Twardy ser starłam na tarce o najmniejszych oczkach, rozmaryn posiekałam a obrany czosnek pokroiłam w cieniutkie plasterki.
Mąkę przesiałam do miski. Dodałam sól, zaczyn, drożdże, olej i wodę, wyrabiałam miękkie ciasto przez ok. 15 minut. Kiedy było gładkie i elastyczne dodałam ser, rozmaryn, czosnek i pomidory. Zagniatałam jeszcze chwilę żeby wszystko połączyło się z ciastem. Odstawiłam je w przykrytej misce do wyrastania na jakieś 1,5 godziny aż podwoiło swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto odgazowałam lekko zagniatając. Na oprószonej mąkę stolnicy rozwałkowałam tak jakby pionowo na prostokąt a ten złożyłam na 3 części jak kartkę listu. Obróciłam ciasto o 90 st., ponownie rozwałkowałam na podobny prostokąt i znowu złożyłam na 3. Jeszcze raz obróciłam i rozwałkowałam. Prostokąt ciasta przecięłam poprzecznie na 5 mniej więcej równych kawałków. Każdy złożyłam podwijając dłuższe brzegi pod spód i lekko rolowałam na desce nadając równiejszy kształt i wydłużając. Paluchy ułożyłam luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryłam ściereczką i zostawiłam na 20 minut żeby podrosły. Wierzch paluchów posmarowałam roztrzepanym żółtkiem i posypałam odrobiną sera.
Piekłam ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 200 st. C. Po upieczeniu ostudziłam na kratce.
Najlepiej smakują jeszcze ciepłe, z masłem albo oliwą.
We wspólnym pieczeniu udział wzięli:
Magda - Kulinarna piniata
Bernadeta - Prawo do gotowania z pasją
Adrian - zdjęcie na FB
Agata - Kulinarne przygody Gatity
Ania - Everyday Flovers
Monika - Matka Wariatka
Paluchy przygotowałam w kolejnym odcinku Wypiekania na śniadanie a pomysł pochodzi od Insuliny. Ponieważ chciałam przygotować mniej ciasta niż w przepisie podstawowym zrobiłam zaczyn tak jak w oryginale, ale już resztę składników do ciasta właściwego zmniejszyłam o połowę. Dzięki temu upiekłam 5 pysznych paluchów długich na 28 cm i grubych na 4 cm. Niżej na liście składników wpisałam takie ilości jakich użyłam.
Dodatek sera do bułek to dla mnie nic nowego bo przecież piekłam już Bułeczki z parmezanem i cebulką, pamiętacie?
Paluchy serowe z pachnącymi dodatkami
czas przygotowania: ok. 30 minut + czas dojrzewania zaczynu + czas wyrastania ciasta + czas pieczenia
składniki na 5 paluchów:
- ZACZYN - 100 g mąki pszennej - u mnie t.500
- 150 ml wody
- 1 g suchych drożdży (ok.1/4 łyżeczki)
- 1 g cukru (j.w.)
- CIASTO WŁAŚCIWE - 200 g mąki pszennej
- 2 g suchych drożdży (1/2 łyżeczki)
- 90 ml wody
- 1 łyżka oleju, może być z zalewy od pomidorów
- 10 g soli
- 1/2 łyżeczki posiekanych listków świeżego rozmarynu
- 4-6 pomidorów suszonych z zalewy oliwnej
- 1 duży ząbek czosnku
- 25 g startego sera typu parmezan - u mnie owczy pecorino
- dodatkowo - 1 żółtko
- 2 łyżki startego pecorino
ZACZYN - wszystkie składniki wymieszałam w misce aż powstała gładka masa o konsystencji śmietany. Miskę przykryłam szczelnie folią spożywczą i odstawiłam na całą noc do lodówki.
CIASTO WŁAŚCIWE - zaczyn wyjęłam z lodówki i zostawiłam na ok. godzinę żeby się ocieplił. Pomidory suszone osączyłam z oleju, pokroiłam w paseczki. Twardy ser starłam na tarce o najmniejszych oczkach, rozmaryn posiekałam a obrany czosnek pokroiłam w cieniutkie plasterki.
Mąkę przesiałam do miski. Dodałam sól, zaczyn, drożdże, olej i wodę, wyrabiałam miękkie ciasto przez ok. 15 minut. Kiedy było gładkie i elastyczne dodałam ser, rozmaryn, czosnek i pomidory. Zagniatałam jeszcze chwilę żeby wszystko połączyło się z ciastem. Odstawiłam je w przykrytej misce do wyrastania na jakieś 1,5 godziny aż podwoiło swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto odgazowałam lekko zagniatając. Na oprószonej mąkę stolnicy rozwałkowałam tak jakby pionowo na prostokąt a ten złożyłam na 3 części jak kartkę listu. Obróciłam ciasto o 90 st., ponownie rozwałkowałam na podobny prostokąt i znowu złożyłam na 3. Jeszcze raz obróciłam i rozwałkowałam. Prostokąt ciasta przecięłam poprzecznie na 5 mniej więcej równych kawałków. Każdy złożyłam podwijając dłuższe brzegi pod spód i lekko rolowałam na desce nadając równiejszy kształt i wydłużając. Paluchy ułożyłam luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryłam ściereczką i zostawiłam na 20 minut żeby podrosły. Wierzch paluchów posmarowałam roztrzepanym żółtkiem i posypałam odrobiną sera.
Piekłam ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 200 st. C. Po upieczeniu ostudziłam na kratce.
Najlepiej smakują jeszcze ciepłe, z masłem albo oliwą.
We wspólnym pieczeniu udział wzięli:
Magda - Kulinarna piniata
Bernadeta - Prawo do gotowania z pasją
Adrian - zdjęcie na FB
Agata - Kulinarne przygody Gatity
Ania - Everyday Flovers
Monika - Matka Wariatka
Ciekawie :) paluchy wyglądają naprawdę smacznie, bardzo ładnie wykonane i kuszą swoim wyglądem :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspólne pieczenie i do następnego razu :)
OdpowiedzUsuńPychota!
OdpowiedzUsuńDzięki za udział, zgrabniutkie wyszły :)
OdpowiedzUsuńFajne paluchy...koniecznie musze zrobic :)
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólny czas przy piekarniku :).
OdpowiedzUsuńChętnie upiekłabym te paluchy, bo wyglądają bardzo apetycznie. Chciałabym użyć świeżych drożdży. Proszę o radę, ile ich dać do zaczynu i do ciasta właściwego?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Beata
robiąc to ciasto na świeżych drożdżach nie odstawiałabym zaczynu na noc a tylko do wyrośnięcia - dałabym jakieś 2 g drożdży tylko do zaczynu
Usuń