Kremowa zupa dyniowo-jabłkowa z wołowymi klopsikami
Nawet kremową zupę z dyni da się zjeść jeśli pływają w niej mięsne klopsiki. Tak przynajmniej twierdzą niektórzy mężczyźni a ja nie mam powodu im nie wierzyć. Ja zjadłabym chętnie porcję nawet bez dodatków bo jest niezwykle aromatyczna i pyszna.
Taka zupa dyniowa to bardzo jesienne danie - pożywne, rozgrzewające, świetne na posiłek np. po długim spacerze albo odwiedzinach na cmentarzu. Nam smakowała tak bardzo, że wkrótce na pewno będzie powtórka.
Jak zauważycie w przepisie napisałam, że dynię piekłam razem ze skórą. Po upieczeniu też jej nie obierałam bo przy użyciu dyni hokkaido nie jest to konieczne. Można zmiksować kawałki miąższu razem ze skórka.
Dyniową zupę krem możecie podać także z łososiem - zapewniam, że taka wersja jest bardzo smaczna.
Zupa krem z dyni hokkaido z jabłkiem, amarantusem i klopsikami wołowymi
czas przygotowania: ok. 60 minut
składniki na 4-5 porcji:
Jak zrobić zupę dyniowo-jabłkową z klopsikami?
ZUPA - dynię hokkaido umyłam dokładnie. Przekroiłam na pół i wydrążyłam gniazdo nasienne. Miąższ, bez obierania, pokroiłam w grube paski. Rozłożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Piekłam 20 minut aż dynia zmiękła. Jabłko obrałam, usunęłam gniazdo nasienne a miąższ pokroiłam na kawałki.
Cebulą obrałam i pokroiłam, zeszkliłam na maśle. Dosypałam amarantus i wlałam bulion, dorzuciłam też listek laurowy. Gotowałam pod przykryciem ok. 15 minut. Następnie wyjęłam liść a do garnka dodałam upieczoną dynię oraz jabłko, gotowałam 3 minuty po czym zblendowałam całość na gładki krem. Doprawiłam papryką słodką, ostrą, przyprawą korzenną i solą do smaku i gotowałam jeszcze chwilę żeby przyprawy uwolniły swój aromat. Jeśli zupa będzie zbyt gęsta wystarczy dolać nieco więcej bulionu albo troszkę wody.
KLOPSIKI - mięso umyłam i osuszyłam, zmieliłam drobno razem z obraną cebulą. Do mięsa dodałam kilka łyżek bulionu, otręby owsiane i przyprawy, dokładnie wyrobiłam. Zwilżonymi zimną wodą rękami formowałam nieduże klopsiki, obtaczałam je w otrębach. Gotowe klopsiki obsmażyłam na patelni z rozgrzaną mieszanką oleju i masła aż ładnie się zrumieniły ze wszystkich stron. Po usmażeniu przełożyłam na chwilę na ręcznik papierowy żeby osączyć z nadmiaru tłuszczu.
Gorącą zupę podałam wrzucając do każdej porcji po kilka świeżo usmażonych klopsików i posypując posiekaną natką pietruszki.
Taka zupa dyniowa to bardzo jesienne danie - pożywne, rozgrzewające, świetne na posiłek np. po długim spacerze albo odwiedzinach na cmentarzu. Nam smakowała tak bardzo, że wkrótce na pewno będzie powtórka.
Jak zauważycie w przepisie napisałam, że dynię piekłam razem ze skórą. Po upieczeniu też jej nie obierałam bo przy użyciu dyni hokkaido nie jest to konieczne. Można zmiksować kawałki miąższu razem ze skórka.
Dyniową zupę krem możecie podać także z łososiem - zapewniam, że taka wersja jest bardzo smaczna.
Zupa krem z dyni hokkaido z jabłkiem, amarantusem i klopsikami wołowymi
czas przygotowania: ok. 60 minut
składniki na 4-5 porcji:
- ZUPA - 450 g dyni - użyłam odmiany hokkaido
- 1 duże jabłko Antonówka
- 600-700 ml odtłuszczonego bulionu, mięsnego albo jarzynowego - użyłam rosołu na perliczce
- 4 łyżki amarantusa Sante
- 1 nieduża cebula
- 1 łyżeczka masła
- 1 duży liść laurowy
- 1 czubata łyżeczka przyprawy korzennej do piernika
- 3/4 łyżeczki papryki słodkiej mielonej
- 1/2 łyżeczki papryki ostrej mielonej
- KLOPSIKI - 300 g wołowiny bez kości, u mnie antrykot
- 1/2 niedużej cebuli
- kilka łyżek rosołu
- 4 łyżki otrąb owsianych Sante
- 1/2 łyżeczki papryki słodkie mielonej
- 1/4 łyżeczki papryki ostrej mielonej
- do smaku - sól
- do obtoczenia - 4 łyżki otrąb owsianych
- do smażenia - 2 łyżki oleju
- 2 łyżki masła
- dodatkowo - natka pietruszki
Jak zrobić zupę dyniowo-jabłkową z klopsikami?
ZUPA - dynię hokkaido umyłam dokładnie. Przekroiłam na pół i wydrążyłam gniazdo nasienne. Miąższ, bez obierania, pokroiłam w grube paski. Rozłożyłam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C. Piekłam 20 minut aż dynia zmiękła. Jabłko obrałam, usunęłam gniazdo nasienne a miąższ pokroiłam na kawałki.
Cebulą obrałam i pokroiłam, zeszkliłam na maśle. Dosypałam amarantus i wlałam bulion, dorzuciłam też listek laurowy. Gotowałam pod przykryciem ok. 15 minut. Następnie wyjęłam liść a do garnka dodałam upieczoną dynię oraz jabłko, gotowałam 3 minuty po czym zblendowałam całość na gładki krem. Doprawiłam papryką słodką, ostrą, przyprawą korzenną i solą do smaku i gotowałam jeszcze chwilę żeby przyprawy uwolniły swój aromat. Jeśli zupa będzie zbyt gęsta wystarczy dolać nieco więcej bulionu albo troszkę wody.
KLOPSIKI - mięso umyłam i osuszyłam, zmieliłam drobno razem z obraną cebulą. Do mięsa dodałam kilka łyżek bulionu, otręby owsiane i przyprawy, dokładnie wyrobiłam. Zwilżonymi zimną wodą rękami formowałam nieduże klopsiki, obtaczałam je w otrębach. Gotowe klopsiki obsmażyłam na patelni z rozgrzaną mieszanką oleju i masła aż ładnie się zrumieniły ze wszystkich stron. Po usmażeniu przełożyłam na chwilę na ręcznik papierowy żeby osączyć z nadmiaru tłuszczu.
Gorącą zupę podałam wrzucając do każdej porcji po kilka świeżo usmażonych klopsików i posypując posiekaną natką pietruszki.
Dość często widzę ostatnio dynię w przepisach. Na różne sposoby :) będę musiała koniecznie spróbować dyni bo jeszcze nigdy nie miałam okazji jej spróbować. A połączenie z wołowymi klopsikami według mnie rewelacja :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUważam, że robienie posiłków z dyni przed wszystkimi świętymi jest bardzo pogańskim obrządkiem.
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawa opinia :D
UsuńIdź spamować gdzie indziej, tandetny prowokatorze! Nie zawsze zgadzam się z Panią Izabelą, ale kulinarnego talentu i smakowej wyobraźni odmówić Jej nie sposób. Pozdrawiam, Halina Wolańska. PS. Gruszki w occie wyborne!
Usuńhmmm.czesto robię zupe dyniowa ale bez jabluszka ..nast razem dodam :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuń