Pączki z ziemniaków? Kiedy o nich usłyszałam byłam mocno zdziwiona. Ziemniaki jadamy przecież raczej na obiad i z deserem nigdy mi się nie kojarzyły. Ale zaraz potem przypomniałam sobie o chlebie z ziemniakami i o tym jaki wpływ miały na jego konsystencję oraz wilgotność. Niby chleb nie słodki, ale same pączki po usmażeniu przecież też nie a ciasto powinno być delikatne właśnie dzięki dodatkowi ziemniaków.
Traf chciał, że jakiś czas temu zaproszono mnie na spotkanie, którego tematem były właśnie ziemniaki. Poza opowieściami przedstawicieli
firmy Europlant, hodowców ziemniaków, o przeróżnych odmianach tego warzywa uprawianych w Polsce i dyskusji na temat faktycznego czyli beznadziejnego dostępu do tych odmian w sklepach czy na targowiskach gotowaliśmy też ziemniaczane potrawy. Zajęcia poprowadziła Joasia Jakubiuk. Kuchnia ziemniaczana to przeważnie dania bardzo proste, ale takie jakie znamy z rodzinnego domu.
Szare kluski, cepeliny czy babkę ziemniaczaną najlepiej robiła przecież moja lub Twoja Babcia, prawda?
Jednym z przepisów do przygotowania podczas spotkania były właśnie pączki ziemniaczane więc widząc to od razu ustawiłam się przy odpowiednim stanowisku żeby je robić. Okazały się banalnie proste a rezultat zaskoczył pozytywnie chyba wszystkich. Gdyby nie wiedzieli, że w składzie jest tyle ziemniaków nigdy by tego nie zgadli. A
pączuszki wyszły delikatne, mięciutkie w środku i z chrupiącą skórką - przepyszne! Teraz, w karnawale, postanowiłam przygotować je w domu co i Wam polecam bo warto. Przepis znajdziecie niżej.
O odmianach ziemniaków i tym które do czego najlepiej się nadają
pisałam już kiedyś na blogu, ale warto te informacje powtórzyć.
Jakie mamy typy ziemniaków?
Typ A - ziemniaki najtwardsze - sałatkowe, do zupy czy smażenia
pokrojone w kostkę. Sprawdzają się też doskonale do pieczenia na grillu i
gotowania w mundurkach. W zupie nie rozpadną się pozostając w ładnych
kawałkach.
Typ A to ziemniaki odmiany Venezia, Bellinda, Colette, Belana, Regina.
Typ B - nieco bardziej miękkie - ogólnoużytkowe czyli takie jakie
najczęściej podajemy do drugiego dania w postaci gotowanej. Można je
smażyć, ale też zrobimy z nich niezłe frytki.
Typ B to ziemniaki
odmiany Colette, Nandina, Red Sonia, Bellarosa, Ewelina, Rosalind,
Georgina, Red Fantasy, Jelly, Irga, Irys, Gala.
Typ C - mączyste, kleiste, o najbardziej sypkim miąższu po
obróbce - na puree, placki, kopytka, kluski czy do zup gdy chcemy żeby
rozgotowując się ją zagęściły.
Typ C to ziemniaki odmiany Honorata, Centa, Grot, Bzura, Ceza.
Są też odmiany typów pośrednich o właściwościach obu sąsiadujących typów -
ziemniaki typu AB - Viviana, Vineta, Tarpan, Frezja, Agata
ziemniaki typu BC - Augusta, Jurata, Elida, Ibis, Arkadia, Bryza, Janka, Fregata.
Warto pytać sprzedawców o odmianę i jej zalety. Warto czytać informacje
na opakowaniach jeśli kupujemy ziemniaki w siatkach żeby wykorzystywać
je w celu do jakiego najlepiej się nadają. Ale teraz zapraszam już na pączki!
Pączuszki ziemniaczane
czas przygotowania: 45 minut + czas wyrastania ciasta
składniki:
- 500 g ziemniaków - u mnie Bellarosa
- 500 g mąki pszennej, użyłam luksusowej
- 1 łyżeczka cukru
- 40 g świeżych drożdży
- 250 ml mleka
- 4 średnie jajka
- 1/2 łyżeczki soli
-
- do smażenia - olej rzepakowy, smalec albo frytura
- do posypania/obtoczenia - cukier puder
- cynamon mielony
Jak zrobić pączki ziemniaczane?
Ziemniaki wyszorowałam i ugotowałam bez obierania. Miękkie obrałam ze skórki. Kiedy są jeszcze ciepłe można je przecisnąć przez praskę albo dobrze rozdrobnić tłuczkiem do ziemniaków a jesli ostygną i są bardziej zwarte to można też zetrzeć je na tarce jarzynowej o najdrobniejszych oczkach.
Drożdże wymieszałam w kubku z cukrem, trzema łyżkami mąki i połową mleka. Odstawiłam na 10-15 minut żeby zaczęły pracować. Do ziemniaków wbiłam jajka, dodałam sól i spieniony rozczyn, chwilę mieszałam a następnie powoli dosypywałam mąkę wyrabiając ciasto. Ma być gładkie, wszystkie składniki muszą dobrze się połączyć, ale cały czas będzie dosyć lepkie. Miskę przykryłam i zostawiłam ciasto do wyrastania na ok. godzinę. Powinno podwoić swoją objętość.
W rondlu rozgrzałam tłuszcz. Małą łyżeczką maczaną w tłuszczu nabierałam porcje ciasta i pomagając sobie drugą zsuwałam je do rondla. Smażyłam pączuszki partiami tak żeby dość swobodnie pływały w tłuszczu. Przeważnie same się w nim obracając równomiernie rumieniąc, czasami tylko któremuś trzeba pomóc. Usmażone pączki wyławiałam łyżką cedzakową na talerz wyłożony ręcznikami papierowymi żeby osączyć je z nadmiaru tłuszczu. Po chwili przekładałam do miski i posypywałam dość obficie cukrem pudrem wymieszanym z niedużą ilością mielonego cynamonu lekko obtaczając w mieszance.
Pączki ziemniaczane, jak wszystkie pączki, najsmaczniejsze są zaraz po usmażeniu, jeszcze ciepłe. Ale kiedy ostygną też są doskonałe. Do następnego dnia dotrwało zaledwie kilka i też były bardzo dobre.
Przepis pochodzi z książki "Niezapomniana kuchnia Warmii i Mazur", której autorką jest Małgorzata Jankowska Buttitta.
Niżej kilka migawek z warsztatów, o których wspomniałam na początku. Spotkanie odbyło się
w siedzibie Little Chef, w Warszawie. Zaproszono blogerów, dziennikarzy i miłośników dobrej kuchni. Porozmawialiśmy o tym czy rzeczywiście Polska ziemniakiem stoi i jak wygląda ziemniaczana rzeczywistość w najbliższych sklepach. Później gotowaliśmy razem pod czujnym okiem szefowej Joasi Jakubiuk a na koniec wspólnie degustowaliśmy przygotowane potrawy. Miły i bardzo smaczny wieczór.
|
skoro tematem ma być ziemniak to bulwy posłużyły także do dekoracji |
|
odmian ziemniaków uprawianych w Polsce jest ponoć bardzo dużo - szkoda, że w sklepach królują tylko 2-3 odmiany |
|
porozmawiajmy o ziemniakach, czytajmy o nich i dopominajmy się u sprzedawców takich odmian jakie chcielibyśmy kupować i jeść |
|
warsztaty poprowadziłam Joasia Jakubiuk |
|
ziemniaki odmiany Bella Rosa - tych właśnie użyliśmy do ciasta na pączki |
|
ciasto ziemniaczane rośnie, tłuszcz w rondlach - będzie wielkie smażenia |
|
pączki ziemniaczane wesoły taplają się w tłuszczyku |
|
trochę cukru i cynamonu, i można zajadać! |
|
na stanowisku obok dziewczyny robiły rogaliki z ciasta ziemniaczanego |
|
szara kluski zostały pożarte prosto z patelni i niestety nie trafiły na wspólny stół |
|
czas zacząć ziemniaczaną biesiadę |
|
dobry ziemniak, dobry śledź, trochę cebulki, pieprzu i dobrego oleju - pyszności! |
|
rogaliki z ciasta ziemniaczanego - przyznam, że nie bardzo przypadły mi do gustu, ale może przyjrzę się dokładniej przepisowi i pokombinuję? |
|
ceppeliny vel kartacze vel pyzy z mięsem - jest ktoś kto nie lubi? ja nie znam takiej osoby |
|
ziemniaki nadziewane duszonymi warzywami i zapieczone z serem |
|
zostało sporo farszu od cepelinów ale nic się nie może zmarnować więc usmażyliśmy klopsiki |
Brakuje jeszcze zdjęcia babki ziemniaczanej, ale to dlatego, że Szefowo zarządziła nie podanie jej na stół. Ponoć coś nie wyszło tak jak miało wyjść i tyle.
Te wszystkie ziemniaki to chyba w bardzo nielicznych miejscach są do kupienia. Ja osobiście z wymienionych przez Ciebie znam tylko Irysy, Rosalindę i Bryzę. Gdzie je można dostać? Życie byłoby łatwiejsze hi hi :-)
OdpowiedzUsuńPączki smażę od lat z ziemniakami.
Ja ziemniaczara to muszę upiec i czekam na te rogaliki , pokombinujesz trochę i na pewno będą lepsze niż te co próbowałaś 😊
OdpowiedzUsuń