Pomidorki koktajlowe nadziewane
Co przygotować do jedzenia dla gości na imprezę sylwestrową albo inną domówkę? Swoją drogą to kiedyś mówiło prywatka a nie domówka i to drugie jakoś ciągle dziwnie mi brzmi, ale niech będzie.
U nas będzie bigos, którego specjalnie nagotowałam więcej przed Świętami i zawekowany w słoikach czeka na ostatni wieczór tego roku. Oprócz tego upiekłam już chrupiące ciasteczka serowe i cebulowe, zrobię jakąś sałatkę i kilka przekąsek. Coś na pewno przy niosą zaproszeni goście więc będzie co jeść między pląsami i zabawami.
Przekąski na sylwestra nie powinny być specjalnie pracochłonne bo przecież muszę mieć czas zrobić się na bóstwo! Ale muszą być smaczne i dobrze wyglądać na stole. Dobrze kiedy można je jeść łapkami, ot takie finger food.
Pomidorki koktajlowe nadziewane pastą twarogowo-rybną
czas przygotowania: 15 minut
składniki:
Jak zrobić pomidorki koktajlowe nadziewane?
Pomidorki odcięłam nożyczkami od gałązki starając się nie oderwać szypułek, ale to moja wizja że gotowe będą miały kapelusiki więc możecie je zwyczajnie oberwać. Dokładnie je umyłam i osączyłam. Z każdego pomidora ostrym nożem odcięłam cienki plaster razem z szypułką, odłożyłam na bok. Od spodu też odcięłam kawałek, ale dosłownie samą skórkę tak żeby pomidorek stał ładnie na talerzu. Środki pomidorków, same gniazda nasienne, wydrążyłam - można pomóc sobie końcem ostrego nożyka, malutką łyżeczką albo palcami. Trzeba to robić delikatnie żeby skórka nie popękała.
W miseczce roztarłam twarożek na gładką masę - można zmielić biały ser albo kupić serek typu śniadaniowego w kubeczku. Dodałam obraną z ości i skóry wędzoną rybę, posiekaną zieleninę i wymieszałam. Gdyby masa była zbyt sucha można dodać 1-2 łyżki śmietany. Doprawiłam pastę do smaku solą i pieprzem.
Przy pomocy malutkiej łyżeczki nadziałam pastą wydrążone pomidorki. Nakładałam czubato a wierzch przykryłam kapelusikami z odciętej części pomidora. Przy malutkich pomidorkach, takich na jednego gryza, lepiej kapelusiki pominąć a wierzch posypać tylko odrobinką ziół czy przypraw.
Takie nadziane pomidory ustawiłam na talerzyku, posypałam szczypiorkiem. Nie powinny stać zbyt długo więc przygotowujemy je nie wcześniej niż 1-2 godziny przed podaniem. Lepiej nie trzymać ich w lodówce bo pomidorki tracą smak.
U nas będzie bigos, którego specjalnie nagotowałam więcej przed Świętami i zawekowany w słoikach czeka na ostatni wieczór tego roku. Oprócz tego upiekłam już chrupiące ciasteczka serowe i cebulowe, zrobię jakąś sałatkę i kilka przekąsek. Coś na pewno przy niosą zaproszeni goście więc będzie co jeść między pląsami i zabawami.
Przekąski na sylwestra nie powinny być specjalnie pracochłonne bo przecież muszę mieć czas zrobić się na bóstwo! Ale muszą być smaczne i dobrze wyglądać na stole. Dobrze kiedy można je jeść łapkami, ot takie finger food.
Pomidorki koktajlowe nadziewane pastą twarogowo-rybną
czas przygotowania: 15 minut
składniki:
- 12-20 pomidorków koktajlowych na gałązce
- 100 g twarożku, serka białego, naturalnego
- 100 g wędzonej makreli
- 1 łyżka posiekanego koperku
- 1 łyżka posiekanego szczypiorku
- do smaku - sól, pieprz czarny świeżo mielony
- ew. niewielka ilość śmietany
Jak zrobić pomidorki koktajlowe nadziewane?
Pomidorki odcięłam nożyczkami od gałązki starając się nie oderwać szypułek, ale to moja wizja że gotowe będą miały kapelusiki więc możecie je zwyczajnie oberwać. Dokładnie je umyłam i osączyłam. Z każdego pomidora ostrym nożem odcięłam cienki plaster razem z szypułką, odłożyłam na bok. Od spodu też odcięłam kawałek, ale dosłownie samą skórkę tak żeby pomidorek stał ładnie na talerzu. Środki pomidorków, same gniazda nasienne, wydrążyłam - można pomóc sobie końcem ostrego nożyka, malutką łyżeczką albo palcami. Trzeba to robić delikatnie żeby skórka nie popękała.
W miseczce roztarłam twarożek na gładką masę - można zmielić biały ser albo kupić serek typu śniadaniowego w kubeczku. Dodałam obraną z ości i skóry wędzoną rybę, posiekaną zieleninę i wymieszałam. Gdyby masa była zbyt sucha można dodać 1-2 łyżki śmietany. Doprawiłam pastę do smaku solą i pieprzem.
Przy pomocy malutkiej łyżeczki nadziałam pastą wydrążone pomidorki. Nakładałam czubato a wierzch przykryłam kapelusikami z odciętej części pomidora. Przy malutkich pomidorkach, takich na jednego gryza, lepiej kapelusiki pominąć a wierzch posypać tylko odrobinką ziół czy przypraw.
Takie nadziane pomidory ustawiłam na talerzyku, posypałam szczypiorkiem. Nie powinny stać zbyt długo więc przygotowujemy je nie wcześniej niż 1-2 godziny przed podaniem. Lepiej nie trzymać ich w lodówce bo pomidorki tracą smak.
Właśnie szukałem pomysłu co zrobić na sylwestra dla gości. Świetny artykuł, zrobię takie pomidorki.
OdpowiedzUsuńMasz świetnego - bo i ładnego, i smacznego - bloga. Szkoda, że trafiłam na niego dopiero teraz, ale lepiej późno niż wcale ;-)
OdpowiedzUsuńŻeby nie śmiecić w komentarzu, wrzuciłam w okno z URL link do artykułu o słowach kluczowych. Poczytaj, bo szkoda, żeby do bloga trzeba było przekopywać się inaczej niż przez przeglądarkę gogle. Będziesz miała więcej czytelników :-)
Buziaki od absolutnej fanki pomidorów!
Super. Przyda się na spotkanie
OdpowiedzUsuńTo typowo imprezowa przekąska
Usuń