Lemon curd - muślinowy krem cytrynowy
Lemon curd czyli lekki, maślany i aksamitny krem cytrynowy jest świetnym dodatkiem do różnych wypieków i deserów. Lubię smarować nim świeżą chałkę czy bułeczki, można przełożyć nim też kruche ciasteczka. Jest słodki i jednocześnie kwaśny. Jest przepyszny i uzależniający.
Dobrze mieć lemon curd go w słoiczku, w lodówce, i móc sięgnąć po niego w każdej chwili. Ale nie warto robić go z większej ilości składników - świeży, tylko schłodzony, jest najsmaczniejszy.
A do czego wykorzystałam lemon curd tym razem? Wyjaśnię tę zagadkę za kilka dni.
Najlepszy krem cytrynowy - lemon curd
czas przygotowania: 15 minut + czas studzenia
składniki:
Jak zrobić lemon curd?
Cytryny wyszorowałam dokładnie szczoteczką pod gorącą, bieżącą wodą a następnie sparzyłam dwukrotnie. Z osuszonych owoców otarłam żółtą część skórki i wycisnęłam sok przelewając go przez sito żeby usunąć pestki.
Do stalowej miski wsypałam cukier. Wbiłam 2 całe jajka i 2 oddzielone żółtka. Rozmieszałam dokładnie rózgą. Dodałam skórkę i sok z cytryn oraz pokrojone na kawałki masło. Miskę postawiłam na niedużym garnku, w którym gotowała się woda. Dno miski nie może dotykać powierzchni wody.
Cały czas mieszałam masę w misce rózgą i podgrzewałam aż krem widocznie zgęstniał i przybrał konsystencję budyniu. Zdjęłam naczynie z ognia a gorący krem przetarłam przez gęste sito do czystej miseczki żeby pozbyć się kłaczków z białka jajek. Dzięki temu będzie jeszcze bardziej gładki i aksamitny.
Krem przykryłam szczelnie folią spożywczą tak żeby dotykała powierzchni kremu - dzięki temu na powierzchni nie utworzy się skórka.
Po ostudzeniu krem jest gotowy do spożycia. Można nim smarować ciasteczka, przekładać biszkopt, używać do różnych deserów albo wyjadać łyżeczką prosto ze słoika. Gotowy krem można przechowywać w lodówce, w szczelnie zamkniętym słoiku, ok. 2 tygodni, ale na pewno tyle nie postoi.
Taki krem można też przyrządzić bezpośrednio w rondelku, ale gotowanie go w stalowej miseczce nad garnkiem z gorącą wodą daje mi pewność, że nic się nie przypali i nie przywrze do dna naczynia.
Dobrze mieć lemon curd go w słoiczku, w lodówce, i móc sięgnąć po niego w każdej chwili. Ale nie warto robić go z większej ilości składników - świeży, tylko schłodzony, jest najsmaczniejszy.
A do czego wykorzystałam lemon curd tym razem? Wyjaśnię tę zagadkę za kilka dni.
Najlepszy krem cytrynowy - lemon curd
czas przygotowania: 15 minut + czas studzenia
składniki:
- 160 g zwykłego cukru
- 2 średnie jajka
- 2 żółtka ze średnich jajek
- skórka otarta z 2 cytryn średniej wielkości
- 80 ml soku z cytryn (sok z 2 cytryn średniej wielkości)
- 80 g świeżego masła extra
Jak zrobić lemon curd?
Cytryny wyszorowałam dokładnie szczoteczką pod gorącą, bieżącą wodą a następnie sparzyłam dwukrotnie. Z osuszonych owoców otarłam żółtą część skórki i wycisnęłam sok przelewając go przez sito żeby usunąć pestki.
Do stalowej miski wsypałam cukier. Wbiłam 2 całe jajka i 2 oddzielone żółtka. Rozmieszałam dokładnie rózgą. Dodałam skórkę i sok z cytryn oraz pokrojone na kawałki masło. Miskę postawiłam na niedużym garnku, w którym gotowała się woda. Dno miski nie może dotykać powierzchni wody.
Cały czas mieszałam masę w misce rózgą i podgrzewałam aż krem widocznie zgęstniał i przybrał konsystencję budyniu. Zdjęłam naczynie z ognia a gorący krem przetarłam przez gęste sito do czystej miseczki żeby pozbyć się kłaczków z białka jajek. Dzięki temu będzie jeszcze bardziej gładki i aksamitny.
Krem przykryłam szczelnie folią spożywczą tak żeby dotykała powierzchni kremu - dzięki temu na powierzchni nie utworzy się skórka.
Po ostudzeniu krem jest gotowy do spożycia. Można nim smarować ciasteczka, przekładać biszkopt, używać do różnych deserów albo wyjadać łyżeczką prosto ze słoika. Gotowy krem można przechowywać w lodówce, w szczelnie zamkniętym słoiku, ok. 2 tygodni, ale na pewno tyle nie postoi.
Taki krem można też przyrządzić bezpośrednio w rondelku, ale gotowanie go w stalowej miseczce nad garnkiem z gorącą wodą daje mi pewność, że nic się nie przypali i nie przywrze do dna naczynia.
Cos fajnego,podoba mi sie i juz wyobrazam sobie smak,poczekam co wymyslisz Iza i do czego go wykorzystasz,moze wtedy go zrobie na swieta😃
OdpowiedzUsuńPs.najbardziej nie lubie scierac skorki z cytryny,temu sie ociagam z wyprobowaniem kremu
Pozdrawiam
Iwona J.
taki krem można wykorzystać do mazurka, do przełożenia ciasteczek, przełożyć nim deser z owocami i bitą śmietaną, zjeść z bułeczką... a ścieranie skórki nie jest takie straszne!
UsuńI do małych bazików! Kocham to połączenie słodko kwaśnego smaku
UsuńNa pewno będą ciasteczka z kurczaczkami na święta :)
OdpowiedzUsuńa będą, ale kremu jeszcze zostało więc albo zjemy go tak po prostu, albo trafi do jakiegoś innego wypieku
Usuńmniam mniam
OdpowiedzUsuńPrzekładam tym torta bezowego.PYSZNY.Polecam.Korzystam zPani przepisów jestem zadowolona bardzo dziękuję.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń