Prosiaki faszerowane jabłkami - bułeczki z jabłkami
Gdybym natrafiła na taki tytuł czyjegoś przepisu miałabym przed oczami wyobraźni rumianego prosiaczka ułożonego w brytfannie... z chrupiącą skórką i mięskiem rozpływającym się w ustach...
A tymczasem nic bardziej mylnego - podczas przygotowywania moich prosiaczków nie ucierpiało żadne zwierzątko - bo to po prostu pyszne bułeczki z owocami!
składniki:
sposób przygotowania: NADZIENIE: jabłka obrałam, wykroiłam gniazda nasienne, pokroiłam drobno. Przełożyłam do rondla, dodałam sok z cytryny i cukier, smażyłam aż zmiękły i odparował nadmiar soku - masa musi dobrze odparować bo inaczej bułki będą pękać a nadzienie wyciekać. Na koniec doprawiłam cynamonem i zostawiłam do wystudzenia.
CIASTO: zimny tłuszcz pokroiłam na mniejsze kawałki, dodałam do 1 szkl. mąki i roztarłam palcami tak żeby tłuszcz połączył się z mąką. Drożdże wsypałam do lekko podgrzanego mleka i wymieszałam dokładnie - powinny się lekko spienić. Do mieszanki mąki z masłem dosypałam resztę mąki, sól i cukier. Wlałam mleko z drożdżami i maślankę roztrzepaną z jajkiem - zagniotłam elastyczne, gładkie ciasto. Podzieliłam je na 16 części - 14 rozwałkowałam na placuszki śr. ok. 12 cm. Na każdy nałożyłam porcję nadzienia, ok. 2-3 czubatych łyżeczek, i zlepiłam dokładnie brzegi zbierając je razem. Tak przygotowane bułeczki układałam luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zlepieniem do dołu, lekko dociskałam i rozpłaszczałam dłonią - nie za mocno żeby nie popękały. Pozostałe 2 kawałki ciasta rozwałkowałam i kieliszkiem wycinałam kółka na ryjki - w każdym zrobiłam 2 dziurki przy pomocy rurki do napojów. Kilka kółek zostawiłam bez dziurek i przekroiłam na krzyż na cztery części - to będą uszy prosiaczków. Wycięte elementy przyklejałam do bułeczek smarując je z jednej strony roztrzepanym białkiem i lekko dociskałam do powierzchni bułki. Także na białko przykleiłam oczka z przekrojonych poziomo żurawin. Gotowe bułeczki posmarowałam dokładnie żółtkiem zmieszanym z odrobiną mleka. Piekłam ok. 25 min. w piekarniku nagrzanym do 180 st.C. Po lekkim przestudzeniu posmarowałam wierzch lukrem.
A tymczasem nic bardziej mylnego - podczas przygotowywania moich prosiaczków nie ucierpiało żadne zwierzątko - bo to po prostu pyszne bułeczki z owocami!
składniki:
- CIASTO - ok. 3 i 1/2 szkl. mąki pszennej luksusowej (szkl. poj.220ml)
- 80g masła albo margaryny
- 4 łyżeczki cukru
- 100 ml mleka
- 100 ml maślanki
- 1 op. suchych drożdży (7 g)
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 jajko
- NADZIENIE: 6 jabłek
- sok z połowy cytryny
- 2 łyżki cukru
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- dodatkowo: kilka owoców suszonej żurawiny albo rodzynek
- do posmarowania: 1 żółtko + 1 łyżeczka mleka
- do sklejania części: 1 białko
- lukier: utarty z cukru pudru i soku z połówki cytryny z dodatkiem 3 - 4 kropli koncentratu barszczu czerwonego
sposób przygotowania: NADZIENIE: jabłka obrałam, wykroiłam gniazda nasienne, pokroiłam drobno. Przełożyłam do rondla, dodałam sok z cytryny i cukier, smażyłam aż zmiękły i odparował nadmiar soku - masa musi dobrze odparować bo inaczej bułki będą pękać a nadzienie wyciekać. Na koniec doprawiłam cynamonem i zostawiłam do wystudzenia.
CIASTO: zimny tłuszcz pokroiłam na mniejsze kawałki, dodałam do 1 szkl. mąki i roztarłam palcami tak żeby tłuszcz połączył się z mąką. Drożdże wsypałam do lekko podgrzanego mleka i wymieszałam dokładnie - powinny się lekko spienić. Do mieszanki mąki z masłem dosypałam resztę mąki, sól i cukier. Wlałam mleko z drożdżami i maślankę roztrzepaną z jajkiem - zagniotłam elastyczne, gładkie ciasto. Podzieliłam je na 16 części - 14 rozwałkowałam na placuszki śr. ok. 12 cm. Na każdy nałożyłam porcję nadzienia, ok. 2-3 czubatych łyżeczek, i zlepiłam dokładnie brzegi zbierając je razem. Tak przygotowane bułeczki układałam luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, zlepieniem do dołu, lekko dociskałam i rozpłaszczałam dłonią - nie za mocno żeby nie popękały. Pozostałe 2 kawałki ciasta rozwałkowałam i kieliszkiem wycinałam kółka na ryjki - w każdym zrobiłam 2 dziurki przy pomocy rurki do napojów. Kilka kółek zostawiłam bez dziurek i przekroiłam na krzyż na cztery części - to będą uszy prosiaczków. Wycięte elementy przyklejałam do bułeczek smarując je z jednej strony roztrzepanym białkiem i lekko dociskałam do powierzchni bułki. Także na białko przykleiłam oczka z przekrojonych poziomo żurawin. Gotowe bułeczki posmarowałam dokładnie żółtkiem zmieszanym z odrobiną mleka. Piekłam ok. 25 min. w piekarniku nagrzanym do 180 st.C. Po lekkim przestudzeniu posmarowałam wierzch lukrem.
Przeurocze sa :)flowerek.com
OdpowiedzUsuńSuper :-)
OdpowiedzUsuńŚwinki są wypasione ;)
OdpowiedzUsuńIZA REWELACJA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Agata W
jeśłi zrobisz to napisz jak się udały ! czekam na wieści :)
UsuńObiecuję że dam znać :)))))
UsuńAW
Iza jeszcze raz dziękuję !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D Przepis udany w 100 %, jestem zadowolona z siebie i dumna że nie dałam się suchym drożdżom - to ja je załatwiłam a nie one mnie ;)
UsuńPozdrawiam AW
Super blog!!!
OdpowiedzUsuń