Omlet z kurkami i serem pleśniowym
Jajowe śniadania są u nas często, ale kto do mnie zagląda to już to wie :-) Żarłoczki są jajowi i ja też więc albo jakaś jajecznica, albo omlecik . . . no, chyba że placuszki.
Kurek Ci u nas dostatek a Żarłoczek uwielbia sery śmierdziele (w przeciwieństwie do mnie) więc dzisiaj połączenie obu tych składników na pysznym omlecie.
składniki:
sposób przygotowania: kurki dokładnie oczyściłam i opłukałam, odstawiłam na sicie żeby dobrze je osączyć. Większe sztuki porozrywałam palcami na mniejsze części. Pomidora sparzyłam, usunęłam pestki a miąższ pokroiłam w drobną kostkę. Dymki opłukałam i posiekałam w kosteczkę, szczypior też posiekałam, ale oddzielnie. Ser pokroiłam w plasterki.
Na patelni rozpuściłam 1 łyżeczkę masła, wrzuciłam cebulkę i kurki, smażyłam kilka minut mieszając aż wszystko lekko zmiękło. Na koniec doprawiłam grzyby lekko solą i pieprzem.
Do miseczki wbiłam 3 jajka, roztrzepałam je lekko widelcem. Dodałam połowę posiekanego pomidora, troszkę szczypiorku i doprawiłam masę solą oraz pieprzami. Wylałam na gorącą patelnię z rozpuszczoną łyżeczką masła. Smażyłam omlet przechylając patelnią na boki i podważając nożem ścięte brzegi omletu aby płynna część spływała pod spód. Kiedy wierzch był prawie ścięty ułożyłam przy brzegach plasterki sera a na środek wyłożyłam połowę podsmażonych kurek - patelnię przykryłam żeby ser zaczął się rozpuszczać. Zsunęłam omlet na talerz i posypałam szczypiorem. Szybko usmażyłam drugą porcję i usiedliśmy do śniadania :-)
Kurek Ci u nas dostatek a Żarłoczek uwielbia sery śmierdziele (w przeciwieństwie do mnie) więc dzisiaj połączenie obu tych składników na pysznym omlecie.
składniki:
- 6 jajek
- ok. 30 dkg kurek
- 1/2 krążka sera camembert naturalnego
- 1 pomidor
- 3 cebule dymki ze szczypiorem
- do smaku: sól, pieprz mielony czarny i ziołowy
- do smażenia: masło
sposób przygotowania: kurki dokładnie oczyściłam i opłukałam, odstawiłam na sicie żeby dobrze je osączyć. Większe sztuki porozrywałam palcami na mniejsze części. Pomidora sparzyłam, usunęłam pestki a miąższ pokroiłam w drobną kostkę. Dymki opłukałam i posiekałam w kosteczkę, szczypior też posiekałam, ale oddzielnie. Ser pokroiłam w plasterki.
Na patelni rozpuściłam 1 łyżeczkę masła, wrzuciłam cebulkę i kurki, smażyłam kilka minut mieszając aż wszystko lekko zmiękło. Na koniec doprawiłam grzyby lekko solą i pieprzem.
Do miseczki wbiłam 3 jajka, roztrzepałam je lekko widelcem. Dodałam połowę posiekanego pomidora, troszkę szczypiorku i doprawiłam masę solą oraz pieprzami. Wylałam na gorącą patelnię z rozpuszczoną łyżeczką masła. Smażyłam omlet przechylając patelnią na boki i podważając nożem ścięte brzegi omletu aby płynna część spływała pod spód. Kiedy wierzch był prawie ścięty ułożyłam przy brzegach plasterki sera a na środek wyłożyłam połowę podsmażonych kurek - patelnię przykryłam żeby ser zaczął się rozpuszczać. Zsunęłam omlet na talerz i posypałam szczypiorem. Szybko usmażyłam drugą porcję i usiedliśmy do śniadania :-)
Jakie cudo! Zjadłabym takiego omleta, Pyza nie możesz jakoś przeteleportować kawałek do Genewy? Tutaj kurki widzę tylko na Twoich zdjęciach...
OdpowiedzUsuńhmmm, sorki, ale chyba nie umiem.....bardzo przepraszam :-(
OdpowiedzUsuńTo ja tu wymyślę jakiś sposób, w końcu od tego są fizycy :)
OdpowiedzUsuńnie ma sprawy, chętnie się naumiem :D
OdpowiedzUsuńwow...jaki pyszny omlet
OdpowiedzUsuńczemu w Irlandii nie ma kurek :(