Paszteciki - świnki z pieczarkami

Witam świątecznie :)

Wczorajszy wieczór spędziliśmy rodzinnie, w gronie najbliższych, przy stole zastawionym postnymi, pysznymi potrawami. Były pierogi z kapustą i grzybami, pyszny karp smażony - najlepszy, robiony przez moją Teściową a Teść wcześniej bardzo pieczołowicie usuwa wszystkie ości. Były śledziki różne i mój barszczyk. Żeby troszkę coś zmienić tym razem zrobiłam kremowy, z sokiem cytrusowym i dodatkiem małych pasztecików - martwiłam się jak rodzina przyjmie tę zmianę, ale wszystkim bardzo smakowało. A dzisiaj słodkie, świąteczne lenistwo . .



składniki:
  • CIASTO - 2 szkl. mąki (szkl. poj, 250 ml)
  • 40 g masła
  • 2 łyżeczki cukru
  • 100 ml mleka
  • 1 łyżeczka suchych drożdży (3 , 5 g)
  • 3 szczypty soli
  • 2 żółtka albo 1 jajko

  • FARSZ - 500 g pieczarek
  • 1 duża cebula
  • 2 łyżki oleju
  • 1 żółtko
  • 2 - 3 łyżki bułki tartej
  • do smaku: sól, pieprz ziołowy, pieprz czarny mielony, lubczyk

  • dodatkowo - 1 żółtko
  • 3 łyżki mleka
  • rodzynki


sposób przygotowania:
FARSZ - pieczarki opłukałam dokładnie i starłam na tarce jarzynowej. Cebulę posiekałam drobno. Na patelni rozgrzałam olej, zeszkliłam cebulę, dodałam pieczarki i smażyłam mieszając aż odparował nadmiar wody i farsz był prawie suchy, dodałam trochę lubczyku i pierzu, zostawiłam go od wystudzenia. Zimny doprawiłam do smaku, dodałam żółtko i bułkę tartą, dokładnie wymieszałam.

CIASTO - mąkę roztarłam z zimnym masłem aż nie było grudek. Dodałam cukier, sól, żółtka. Drożdże rozmieszałam w ciepłym mleku, wlałam do mąki. Zagniotłam miękkie ciasto. Podzieliłam je na 16 części i z każdej urwałam po kawalątku na ryjek i uszka. Te urwane kawałeczki zagniotłam razem i rozwałkowałam - małym kieliszkiem wykroiłam 8 kółeczek i każde pokroiłam na krzyż, na 4 części - to będą uszka. Z reszty wycięłam 16 mniejszych kółeczek - zrobiłam to zatyczką od flamastra - w każdym wykroiłam 2 otworki rurką do napojów - to będą ryjki.

Większe kawałki rozwałkowałam lekko. Na każdy nałożyłam czubatą łyżeczkę farszu pieczarkowego i zlepiłam brzegi formując okrągłe bułeczki. Ułożyłam je, zlepieniem do spodu, luźno na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Posmarowałam je żółtkiem roztrzepanym z mlekiem. Przykleiłam ryjki, uszka i wcisnęłam mocno połówki rodzynek na oczka - ponownie posmarowałam całość żółtkiem. Piekłam jakieś 10-15 min. w piekarniku nagrzanym do 170 st. C aż ładnie się zezłociły.

64 komentarze:

  1. są tak urocze, ze oczu nie mozna oderwac. Musze koniecznie je upiec, moja Jessika bedzie zachwycona..swiątecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy drożdże wymieszane z mlekiem należy od razu wlać do pozostałych składników, czy czekać aż wyrosną?

      Usuń
    2. wymieszać dokładnie żeby się rozpuściły w mleku i od razu wlać do mąki - oczywiście najpierw sprawdzamy czy nie są stare jakieś :D

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że mi wyjdą, a jak coś pójdzie nie tak, to moją wymówką okażą się stare drożdże:D
      Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam, Dominika:)

      Usuń
    4. będzie dobrze ! trzymam kciuki i czekam na wieści :)

      Usuń
    5. W smaku wyszły rewelacyjne, jednak wizualnie nieco się różniły od tych pokazanych poniżej:D
      Dominika

      Usuń
    6. rozumiem, że były ładniejsze :) cieszę się :)

      Usuń
    7. I ja postanowiłam naśladować Mistrzynię. Zrobiłam świnki z nadzieniem z mięsa gotowanego. Paszteciki wyszły wybornie, ale nie tak ładne jak u Pani Izy. Jakieś blade. Może niepotrzebnie posmarowałam żółtkiem zmieszanym z mlekiem, no ale trening czyni mistrza. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za tę inspirację Kalina

      Usuń
    8. smarowanie żółtkiem z mlekiem przed pieczeniem jest jak najbardziej prawidłowe. Jednak każdy piekarnik inaczej piecze i przypieka - może trzeba było podpiec jeszcze chwilkę dłużej skoro były blade ?

      Usuń
  2. boskie, boskie i raz jeszcze przepiękne :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześwietne, aż mamę zawołałam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha! Ale pocieszne prosiaki ;)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne świnki!!! Mam podobne w planach, ale na słodko:)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  6. prosiaczki były u mnie już w kilku wersjach :) i jeszcze będą nie raz

    OdpowiedzUsuń
  7. Te świnki wyglądają prześlicznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. http://moda.allegro.pl/show_user.php?search=morskieoko_pl30 grudnia 2011 21:21

    Ile mniej więcej sztuk wyjdzie z takiej proporcji? Chciałabym je zrobić na 18 osób i wiadomo wypada po kilka sztuk...

    OdpowiedzUsuń
  9. z podanej, niewielkiej ilości składników wyszło mi, tak jak napisałam w przepisie, 16 bułeczek świnek - niedużych, śr. jakieś 6 - 8 cm

    OdpowiedzUsuń
  10. Super świnki, dziś piekłyśmy z córką, bardzo smaczne i fajnie wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Beti 9, cieszę się. Pozdrawiam Was gorąco :)

    OdpowiedzUsuń
  12. http://moda.allegro.pl/show_user.php?search=morskieoko_pl6 stycznia 2012 15:17

    Dziękuję za poprzednią odpowiedź... Zrobiłam świnki, które postanowiłam zanieść na składkowego Sylwestra, ze względu na większą ilość osób pomnożyłam składniki razy 4 i dodatkowo wtarłam żółty ser. Z pomocą przybyła moja mama i do tego świetnie spędziłyśmy razem czas. Paszteciki zrobiły ogromną furorę i do do tego okazały się rzeczywiście bardzo smaczne a ciasto chrupiące. Zostały podane zaraz po północy kiedy to wróciliśmy troszeczkę zmarznięci z oglądania i puszczania fajerwerków - z gorącym barszczykiem - były idealne. Jeden z gości upierał się, że na pewno skorzystałam z gotowej formy, bo nie możliwe by samemu zrobić coś takiego. Ach Ci mężczyźni...

    Naprawdę super przepis!

    OdpowiedzUsuń
  13. bardzo się cieszę, że smakowały bo to, że wyszły Ci pięknie to już tylko Twoja zasługa :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. FANTASTYCZNE!!! Dobrze smakują i cieszą oko, a o to przecież chodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czy można użyć grzyby leśne zamiast pieczarek ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie, że można - farsz będzie bardziej aromatyczny :)

      Usuń
  16. Przezabawne. Przymierzam się do zrobienia. Czy na zimno są równie smaczne, czy też lepiej je odgrzac? Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najlepsze ją lekko ciepłe, ale na zimno też dobre :) - farsz nie jest tłusty a poza tym można go sobie dowolnie modyfikować

      Usuń
  17. Upiekłam je na tegoroczną wigilię, wyszły przepyszne i wszystkim bardzo smakowały. Oczywiście część została rozdana. Jestem pewna, że jeszcze nie raz zagoszczą u mnie. Chętnie wypróbuję inne wersje.
    Dziękuję za kolejny, wspaniały przepis :)
    Wesołych Świąt:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie zabieram się do robienia farszu. Są tak piękne, że nie mogłam się oprzeć. Mam nadzieję, że gościom na dzisiejszej imprezie sylwestrowej będą smakowały.

    Dziękuję bardzo za przepis i życzę szczęśliwego Nowego Roku.

    P.S. Fantastyczne są Twoje przepisy, Pyzo. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haniu, jestem pewna, że wyjdą Ci znakomicie i będą smakowały :) dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie :) bawcie się świetnie i szczęśliwego Nowego Roku :)

      Usuń
  19. Witam,

    Od jakiegoś czasu jestem częstym gościem na Twoim blogu.
    Wyrazy uznania. Nie dość, że wszystko wygląda niesamowicie, to jeszcze się udaje i smakuje jeszcze lepiej niż wygląda.
    Dziś jako, że Świnki są już w moim piekarniku poraz drugi postanowiłam oficjalnie podziękować za to że się z nami dzielisz swoimi umiejętnościami.
    Pierwsze Świnki zagościły u mnie na Sylwestrowym stole.
    Dziś nie miałam wyjścia... mój narzeczony zamęczyłby mnie gdybym nie zrobiła mu znów Świnek ;-)

    Pozdrawiam i uciekam zajrzeć do piekarnika,

    Ewelina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że świnki mają takie wzięcie - są urocze i pyszne :) Pozdrawiam Was oboje serdecznie :)

      Usuń
  20. A czy mozna je przygotowac wczesniej i zamrozic? Czy po rozmrozeniu beda nadal pyszne? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hmmm, nie próbowałam tak robić, ale w sumie czemu nie ? Są dość delikatne i chyba trzeba by robić je z grubiej wałkowanego ciasta a po wyjęciu z zamrażarki ponownie podpiec.

      Usuń
  21. Witaj Droga Pyzulko!
    Kilka dni temu trafiłam na Twój blog-Wspaniały!
    Twoje świnki- po prostu REWELACYJNE!
    Mam zamiar je zrobić na Wigilię dla Rodzinki!Mam nadzieję,że się udadzą!Buziaki!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem pewna, że wyjdą Ci śliczne i pyszne ! pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  22. Świnki są urocze, aż żal jeść! Mam pytanie dot. ciasta [bo w życiu nie robiłam pasztecików]-- co to znaczy mąka roztarta z zimnym masłem? Drewnianym tłuczkiemw misce? Czy masło można wpierw zetrzeć na tarce o dużych oczkach? Jak to zrobić aby wyszło? Pozdrawiam serdecznie! Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marta, to ciasto jest krucho drożdżowe więc masło z mąką można najpierw posiekać tak jak na zwykłe kruche - ja rozcieram rękami, palcami, w misce bo tak mi wygodniej - siekając zawsze nabrudzę w całej kuchni :D Możesz zimne masło najpierw zetrzeć na tarce a potem posiekać z mąką nożem albo właśnie rozcierać aż do momentu kiedy oba składniki połączą się i powstanie jakby mokry sypki piasek - ma nie być widać żadnych kawałeczków masła

      Usuń
    2. Dziękuję za pomoc i życzę radosnych Świąt Bożego Narodzenia.
      Niech się darzy całej Rodzince!

      Usuń
  23. Witaj Pyzulko.
    Super blog! Odkryłam go niedawno i jestem pod ogromnym wrażeniem! A te Twoje świnki to...aż brak mi słów. Urocze! Mam nadzieję, że też mi takie wyjdą, bo mam zamiar je upiec na Wigilię. I mam takie pytanko: jak je najlepiej odgrzewać, aby były pyszne? Można w mikrofalówce czy najlepiej w piekarniku?(a jeśli w piekarniku to na ile stopni?). Tak pytam, żeby czasem nie zmarnować, jak już mi te cuda się udadzą. Pozdrawiam gorąco. Magda

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lepiej odgrzewać w piekarniku bo w mikrofali zmiękną - ustawiam na 120 st. i wstawiam na jakieś 15 minut, nie muszą być bardzo gorące przecież i nie mogą się spiec za bardzo. Pozdrawiam, Magdo :)

      Usuń
  24. Tak właśnie myślałam, ale wolałam się upewnić :). Bardzo dziękuję za szybką odpowiedź i życzę szczęśliwych i radosnych Świąt! Magda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magdo, Tobie też życzę wszystkiego dobrego i wesołych świąt !

      Usuń
  25. alez swietna strona Pani Pyzuniu:) dodaje do zakladek i swinki tez zrobie:) znalazlam kupe przepisow , ktory mi zaskocze gosci na imprezie sylwestrowej:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Zastanawiałam się czy zamiast pieczarek można nafaszerować świnki mielonym mięsem. Boję się jednak, że nie trafię z proporcjami mięsa i świnki nie będą udane:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. robiłam świnki z pieczarkami, na słodko z jabłkami, z farszem z młodej kapusty, z mieszanką warzyw konserwowych z serem feta... Myślę, że z mięsem też jak najbardziej można - zastanawiałabym się tylko czy dać mięso surowe czy może lepiej gotowane albo przesmażone żeby nie było niespodzianki w postaci surowego farszu

      Usuń
  27. Zrobiłam takie świnki na imprezę urodzinową męża. Co prawda nie wyszły takie śliczne ale i tak zrobiły furorę na przyjęciu i w mig zniknęły z talerza :D
    Dziękuje za fajny przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Witam:)
    przepiękne są te świnki,wiec zrobiłam też,może nie wyszły tak idealne jak pani,ale myslę ze następnym razem (a to już tuż tuz)wyjdą dużo lepiej.Rodzinie się podobały,az szkoda było ich zjesć.
    Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  29. A ja mam pytanie czy można zastąpić suche drożdże zwykłymi świeżymi w kostce? Jeśli tak to ile takich drożdży należy użyć?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. można oczywiście. Zamieniając drożdże suche na świeże dałabym 12 g świeżych w tym wypadku

      Usuń
  30. Świnki idealne... niezbyt pracochłonne, pyszne, no i te słodkie ryjki! Zrobiłam na urodziny córci i zachwyciły nie tylko najmłodszych :) Zdecydowanie do powtórzenia!

    OdpowiedzUsuń
  31. wrażenia artystyczne za wygląd jak najlepsze, jeśli chodzi o smak to koniecznie muszę go wypróbować, ale czytając poprzednie komentarze, wynik może być tylko równie dobry ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam ile świnek wychodzi z tej porcji ciasta oraz farszu ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milena, przeczytaj, proszę, jeszcze raz uważnie przepis - w opisie jest dokładnie podane jak podzielić ciasto

      Usuń
    2. Przepraszam moje niedopatrzenie :)

      Usuń
  33. Czy mogę je upiec 3 dni przed podaniem(przechować w lodówce),a przed podaniem podgrzać w piekarniku ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teoretycznie możesz, ale ciasto nie będzie już takie dobre

      Usuń
  34. Witam, wspaniale Pani gotuje, Pani Izo.
    Mam pytanie. Czy ciasto, po dodaniu wszystkich składników, trzeba długo wyrabiać i pozostawić do wyrośnięcia?
    Czy świnki też powinny przed pieczeniem podrosnąć?
    Z Pani przepisu wynika, że nie jest to konieczne.
    Chcę się jednak upewnić
    Wesołych i smacznych świąt Pani życzę.
    Pozdrawiam,
    Barbara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, użyte tutaj ciasto krucho drożdżowe jest bardzo wdzięczne - wystarczy je zagnieść, tylko tyle żeby było gładkie, nie trzeba długo wyrabiać ani zostawiać do wyrastania. Zaraz po zagnieceniu można formować bułeczki a po ich zrobieniu nie muszą leżakować i rosnąć, urosną trochę w piecu :) Pozdrawiam, Iza

      Usuń

Będzie mi miło jeśli zostawisz swój komentarz i odwiedzisz mnie znowu. Jeśli ugotowałeś albo upiekłeś coś z przepisu znalezionego tutaj zrób zdjęcie i pochwal się przysyłając je do mnie.

Print Friendly and PDF
Copyright © Smaczna Pyza , Blogger